Ten rok był dla mnie bardzo trudny subiektywnie. Zaczęłam się rozpadać fizycznie, a potem psychicznie już w połowie poprzedniego. Podejm...

      Dosyć już tego mojego marudzenia, przeciągania tematu, trucia i innych zmyślnych zabiegów. Ktoś, kto może kiedyś niósł jakieś dobre p...

        Tęsknię trochę za tym blogowaniem. Nie wiem, kiedy uda mi się zrobić jakieś zdjęcia na bloga, ale czuję, że kiedyś to nastąpi. Tymcz...

  Zamarudziłam wczoraj w tym poście okrutnie standardowo. Współczuję wszystkim, którzy musieli to czytać, w tym dziś także sobie ;) Postanow...

Kiedy się zastanawiam, co jest dla mnie ważne w modzie, dlaczego tak się jej te prawie 3 lata temu uczepiłam z sensem, czy bardziej bez nieg...

Kochani. Z moją wewnętrzną szarpaniną macie już do czynienia bardzo długo. W zasadzie nieustannie od ponad roku. Myślałam, że ten przedłu...

Nie chcę dziś marudzić, bo tytuł posta mówi sam za siebie, dlatego tylko zdjęcia. Wybaczcie. Buziaki. Oczywiście wszystko z lumpeksu, poza p...