Zawzięta dyskusja przy płocie :)
Jak nosimy kwiaty jesienią i zimą ? Oprócz tego, że chętnie ;)
Kwieciste wzory to domena wiosny i lata, ale z niektórych tendencji modnych latem nie musimy rezygnować tylko dlatego, że zmieniła się pora roku. Teraz kwiaty, trochę na przekór swojej naturze, najbardziej okazale rozkwitają jesienią i zimą. Są jednym z najbardziej popularnych wzorów ozdabiających ubrania kolekcji licznych projektantów oraz domów mody w jesienno-zimowym sezonie. Kwiatowy wzór na ubraniach to idealny sposób na ożywienie ponurej, jesiennej stylizacji. Wzory florystyczne przybierają różne charaktery, spokojne i romantyczne, a także zaczerpnięte jakby z obrazów barokowych mistrzów. Jesienią żywe i jaskrawe kolory zmieniają się na ciemniejsze, bardziej stonowane i tajemnicze. Duże roślinne wzory i ciemne tło idealnie komponują się także w zimowej scenerii. Deseń kwiatowy doskonale sprawdza się na sukienkach, spódnicach, topach, ale spotykamy go również na płaszczach i dodatkach. Najmodniejsze w tym roku są kwiaty w wersji haftowanej, na bluzkach, spódnicach oraz spodniach, a także torebkach, i nawet butach. Najbardziej uniwersalne są kwiaty w romantycznych, zwiewnych fasonach. Zwiewne materiały i lejące tkaniny sprawiają, że czujesz się tajemniczo, ale swobodnie. Kwiecista sukienka w stylu boho świetnie wygląda w połączeniu z modnymi muszkieterkami, ciężkimi botkami na szerokim obcasie lub glanami, czy traperami. Bawimy się kontrastami. Romantyczne sukienki na co dzień łączymy z mięsistymi swetrami i podbitymi futerkiem ramoneskami, czy kożuszkami. Do tego zakładamy okulary lenonki albo kapelusze, całość ozdabiamy biżuterią vintage. Taki zestaw sprawdza się w mieście, na sobotnim spacerze albo niedzielnym brunchu z przyjaciółmi.
Nie zapominaj jednak o tym, aby ubrania we florystyczne printy traktować w szczególny sposób. Jeśli nie lubisz i nie czujesz się pewnie w łączeniu ze sobą różnych wzorów, nie ryzykuj i postaw na zestaw z szarością lub beżem. Najbezpieczniej będzie, jeśli print pojawi się tylko na jednym elemencie odzieży. W przypadku gdy kompletnie nie umiesz się przekonać do tego pozornie wiosennego trendu, teraz gdy pogoda nas nie rozpieszcza, postaw na dodatki. Żakardowa torba w różnokolorowe kwiaty, haftowane botki albo kwiecista chusta ożywią Twoją stylizację i sprawią, że pojawi się w niej niezwykle modny akcent. Dla odważnych super modne są dwie opcje, total look, czyli kwiaty od stóp do głów, albo print bloking, czyli mieszanie kwiatów z innymi wzorami.
Moje stylizacje.
Tytułowy kwiatek znacie już z mojego zdjęcia profilowego, dzisiaj ześliznął się nieco niżej, ozdabiając dekolt i półgolf. Lekki, czarny kożuszek, sztruksowa kurteczka podbita futerkiem, oraz mocno ukwiecona zamaszysta sukienka, to rzeczy, których nie potrafiłam sobie odmówić, kiedy patrzyły na mnie smutno, wzgardzone przez innych. I super, bo bardzo jestem z nich zadowolona. Dzięki nim tym razem nie myślałam jak skomponować zestawy na bloga, bo weszły wcześniej w skład strojów, które chętnie zakładam na spotkania ze znajomymi, rodzinne imprezy czy inne tzw. wyjścia.
Moja pierwsza wyjściowa stylizacja to piękna maksisukienka, z plisowanym solejkowym dołem, dekoltem w kształcie V wykończonym pliską, i bufiastymi, długimi rękawami. Dekolt udekorowałam moim uroczym, różowym kwiatem. Na wierzch założyłam sztruksową, brudnoróżową kurtkę, podbitą kożuszkiem i bladoróżowy szalik z frędzlami. Na nogach mam moje ukochane ostatatnio, sznurowane buty, w których dopatrzyłam się nawet wiktoriańskiech odniesień, a w ręce różowy, futrzany kuferek, przypominający owieczkę. Uwielbiam futrzane torebki, to już wiecie, niestety ten kuferek nie nadaje się na głowę! :)
Druga stylizacja to szerokie spódnico spodnie, które już występowały na blogu, w poście z Karoliną w Dubaju, granatowe w pastelową łączkę, link TUTAJ. Tym razem założyłam do nich bladoróżowy, raglanowy półgolf, oczywiście udekorowany kwiatkiem. Na wierzch zarzuciłam leciutki, czarny kożuszek, na szyję ukochany ostatnio, mięciutki szal ohmbre, w odcieniach szaro niebiesko granatowych. Całość spięłam szerokim granatowym pasem ze złotą klamrą i dodałam granatowy kuferek, dla którego parę miesięcy temu straciłam głowę, wydając jak na mnie ogromną kwotę :)
Serdecznie zapraszam do oglądania i komentowania,
a także do polubienia mojej strony na fb:
https://www.facebook.com/lumpolastyle/?ref=aymt_homepage_panel
sukienka z second hand - NN
kurtka z second hand - River Island
szalik z second hand
torebka z second hand
kwiatek z second hand
buty z second hand - Atmosphere
torebka z second hand
kwiatek z second hand
buty z second hand - Atmosphere
uwielbiam twój eklektyzm, ale dzisiaj wydaje mi się tego wszystkiego za dużo. Nie mniej, genialne "tło" do zdjęć. Wiesz, co to za roślina?
OdpowiedzUsuńMusiałam zadzwonić, bo z kwiatków to ja tylko te do kożucha :) To dziki powojnik :) Buziaki!
UsuńStylizacje są obłędne, po prostu jak byś wyszła z domu mody Gucci i wykupiła ich całą propozycję na lato 2017!!!! Mi się bardzo taki styl podoba!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i dziękuję :)
Usuńależ u ciebie kolorowo tej juz prawie zimy :) podoba mi się kolor bluzki i torebka w drugim zestawie :) www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuńLubię kolor :) Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńCzy pasuje do kożucha? Czemu nie! Teraz wszystko dozwolone. Miałam kiedyś manię na kwiatki /te przypinane/ nawet jeszcze na początku blogowania dopinałam do żakietu, bluzki, sukienki /do kożucha jakoś nie/. Miałam w różnych kolorach, większe i mniejsze. Teraz mi się zmieniło i pochowane leżą sobie spokojnie /może kiedyś znów mi się zmieni ha!ha!/. Kożucha dawno nie miałam, ostatnia kurtka to chyba z 5 lat temu...ale marzy mi się taki prawdziwy, nowoczesny, krótki ale to dużo kasy, kto wie, może kiedyś...jak zawsze wszystko potrafisz ciekawie przedstawić. Pozdrawiam Olu cieplutko, miłej niedzieli...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :) I czekam na Twoje kwiatki :)
UsuńWidywałam twoje komentarze na innych blogach, w końcu mnie tu przygnało, i bardzo się cieszę z tego. Sama nie potrafię ubierać się w second handach, ale podziwiam osoby, które to robią - ja nie mam oka,by coś super wypatrzeć. Dzisiejsze stylizacje bardzo zawadiackie i bardzo mi sie podobają, chociaż kwiecista sukienka jako sukienka niekoniecznie, jako spódnica do różowej kurteczki - super. No, a torebki... mniam.
OdpowiedzUsuńCieszę się z tych odwiedzin, zawadiackie klimaty towarzyszą mi zawsze, chyba prawdziwym wyzwaniem będzie ogarnąć minimalizm, jeszcze nie wiem czy się podejmę ;) Pozdrawiam!
UsuńI zapomniałam dodać że świetnie skomponowane to pierwsze zdjęcie :)
UsuńAaaa.... dziękuję :)
UsuńBardzo podobają mi się Twoje propozycje stylizacji. Widać, że masz świetne poczucie stylu i fajne pomysły. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Bardzo dziękuję Krysiu :)
UsuńFajne szaleństwo jest w Twoich stylizacjach i w tych też poszalałaś - czemu nie? :) Kwieciście - jestem za tym jak najbardziej, Druga stylizacja bardziej do mnie przemawia!!! Pozdrowionka i owocnych łowów! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Lilou :) Największym szaleństwem dla mnie będzie
Usuńzmierzyć się z minimalizmem ;)
Bardzo lubię Twoje pomysły,są fantastyczne i niezwykłe:)))fajne połączenie kożucha z kolorowymi rzeczami:)))Pozdrawiam i podziwiam Twoje pomysły:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu :) Takie słowa to wspaniała zachęta :)
UsuńKwiatów nigdy dość. ;) Piękne stylizacje. Takie kolorowe, ale wszystko ze sobą świetnie wspógra. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ☺
UsuńNie mam problemów z łączeniem dziwnych rzeczy pozornie do siebie nie pasujących, więc kwiatki zimą jak najbardziej :) . Super, ale druga stylizacja jest po prostu rewelacyjna. Ten cieniowany szal i róża i futerko i pasek i torba i te spodnie - cudowności. Myślę, że w Nowym Roku wybiorę się do Rybnika do Twojego SH, też takie piękne rzeczy potrzebuję ;) :D . Pozdrawiam - Margot :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu ☺ i zapraszam ☺ chociaż niczego nie obiecuję bo czasem wracam z niczym czego pół roku temu nie było,ale może wzrosły moje wymagania ;)
UsuńDrugi zestaw zdecydowanie jest mój. W pierwszym zmieniłabym torebkę i ta chyba granatowa byłaby tutaj idealna. Sukienka ma potencjał i ja ją widzę w wieczorowym wydaniu:-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się i z misiatą torebką, że nadbywa i z sukienką do wersji wieczorowej :) Możliwe, że to sprawdzę :) Pozdrawiam!
UsuńJa kiedyś nie przepadałam za kwiatowymi motywami na ubraniach, a właśnie tej jesieni zaczęły mi się wyjątkowo podobać.
OdpowiedzUsuńPierwszy zestaw jest przecudny, ta sukienka, te buty - idealne połączenie!
Drugi też super, ale ja jestem cały czas pod wrażeniem pierwszego!:)
Bardzo się cieszę :) Pozdrawiam :)
UsuńU Ciebie zawsze jest jakieś szaleństwo, tym razem kwiatki zimą i do kożucha:-) Czemu nie? Ciekawie to wygląda i kolory takie moje. Zestaw drugi bardziej mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńAch z jednej strony mnie ponosi z drugiej próbuję się uspokoić, ale nie wiem czy to możliwe ☺ Dziękuję i pozdrawiam kwieciście ☺
UsuńChyba tęsknisz za wiosna Olunia! Tak kwieciście i pastelowo u Ciebie.... ze aż sie cieplutko robi od samego patrzenia 😉 A poważnie to ja lubie takie pomieszanie por roku - robię sie wtedy baaaardzo ciekawie.. jak dziś u Ciebie! Buziaki 😘
OdpowiedzUsuńAniu, tęsknię za wiosną przeokrutnie, żyję teraz nawet nie na ćwierć gwizdka i jedynie to szaleństwo blogowe mnie ratuje ☺
UsuńNo Ola, medalowe stylizacje,sukienka w kwiaty obledna!!! i kolory i kwiaty i plisowanie ,super!!! Powinnas ja nosic od rana do wieczora kazdego dnia bo wygladasz w niej fenomenalnie:))) zreszta druga stylizacja warta pierwszej:))) buziaki
OdpowiedzUsuńAle mnie kochana połechtałaś i sukienkę też :) Bardzo dziękuję :) Buziaki!
UsuńW końcu dotarłam... Już ciut wyspana ;)
OdpowiedzUsuńMnie tam kwiatek do wszystkiego pasuje! A w Twoim wydaniu, to już całkiem:))
Kożuchy wymiatają!!! Te portki super! Miałam w liceum podobne, ale krótsze - na starość się dowiedziałam, że kulotami się zwą:D
A te buty masz ekstra, bo do wszystkiego pasują!
Obie stylówki na szósteczkę! Jest fantazja i kwiaty - moje klimaty:))
Dziękuję dziewczynko ☺ Buty rzeczywiście mi się udały, takie miałam na myśli i takie dorwałam, nieraz je jeszcze zobaczysz choć teraz mam muszkieterki jeszcze ☺
UsuńHehehe, ciekawam co z muszkieterami wymyślisz;))
UsuńJuż się boję 😉
UsuńUwielbiam szaleństwo w Twoich stylizacjach :)
OdpowiedzUsuńSukienka w kwiaty jest obłędna. Chętnie widziałabym ją w swojej szafie :)
Bardzo się cieszę ☺
UsuńOlu super obie stylówki. Podoba mi się ta kwiecista sukienka i spodnie szerokie też świetne. Połaczyłas to bardzo ciekawie i ten kwiatek to jak kropka nad i, wygladasz ślicznie.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu ☺ Ja też bardzo lubię Ciebie w szerokich spodniach ☺
UsuńMuszę powiedzieć, że stylizacje z polotem:)
OdpowiedzUsuńAle mi miło :)
UsuńRewelacyjnie wyglądasz:) ta maxi sukienka jest cudowna!:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuńuwielbiam motywy kwitowe :) obie stylizacje świetne :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńBardzo podoba mi się sukienka z paskiem z pierwszej stylizacji, świetnie pasuje do botków. Wygląda bardzo zwiewnie i nonszalancko, co lubię. Takie łupy z sh zachęcają mnie do wyjścia na łowy, ale niestety dopóki ceny w sh nie będą normalne, to i ja nie mam zamiaru przepłacać. Kiedyś dało się kupić coś za rozsądną cenę, teraz nie bardzo.Jestem skazana na sh w innych miejscowościach, gdzie jestem kilka razy do roku przejazdem, może i dobrze bo przynajmniej nic mnie nie kusi. Natomiast wracając do kwiatka i kożucha, to jeśli coś jest przemyślane i wiadomo jaką rolę ma spełniać to jestem jak najbardziej na tak! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarz ☺ Ja ostatnio postanowiłam zwiedzać sh tylko w najtańsze dni, to oszczędza i czas, i pieniądze. Wpadam na chwilę, włączam noktowizor, jest już tak przebrane, że nie męczę rąk przesuwanie wieszaków i szukam hiciorów ☺ Tak wpadła mi w ręce ta sukienka i szary płaszczyk z poprzedniego posta, byłam w szoku ☺ Oczywiście czasem nic nie ustrzelę, i czasem jestem w inne dni ale wtedy ruszam na wagę nie wycenę, tak kupiłam ostatnio wełniany płaszczyk za 25 zł a nie za 60 ☺ Pozdrawiam!
UsuńMasz rację te najtańsze dni to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza dla naszego porfela :). Twoje cuda robią wrażenie. A jeszcze odnosząc się do Twojego ostaniego komentarza u mnie - to chyba więcej nas łączy niż dzieli, architektura grafika i moda, a nawet te sploty...hmmm ;). Ja w grafice też siedzę, co utrudnia bardzo prowadzenie bloga, i niestety psychicznie wykańcza coraz bardziej. Pozdrawiam raz jeszcze :)
UsuńZ tego ostatniego powodu bez żalu ale też bezpowrotnie rozstałam się z grafiką i teraz jej nawet nie popełniam ;) Ale powoli to samo mam z projektowaniem wnętrz, teraz bardzo usilnie szukam motywacji, a byłam jak zakochana, chyba nie jestem stała w uczuciach ;) Pozdrawiam serdecznie ☺
UsuńKisses Tijana 😚
OdpowiedzUsuńOlu, do znudzenia będę Ci pisać, że masz talent do łączenia wzorów i rzeczy, które pozornie wydają się do siebie nie pasować. Artystyczna duszo:). Nie noszę długich sukienek, ale ta z pierwszej stylizacji skradła moje serce. Będę takiej latami szukać;). Pozdrawiam świątecznie, Renata
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie Ci cudnie w takiej sukience ☺ Dziękuję i przesyłam świąteczne buziaki!
UsuńAwesome
OdpowiedzUsuńKisses
My pleasure ☺ Kisses ❤
UsuńChoć oba zestawy są piękne, to pierwszy skradł moje serducho :)!!! Co za kolory :)!!!!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Ola :)!!!
Wesołych dziewczynko z dziewczynkami ☺
UsuńSuper wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!!
Dziękuję!☺
UsuńRany Julek.........Bardzo Nie szablonowo - ale wygląda Pani genijalnie ! :)
OdpowiedzUsuńA.