Futro po włosku czyli zestawione z czernią.
Miał być, zapowiadany w poście o burej panterze Bura pantera w bordo, panterkowy deserek. Miałam pójść po bandzie, odważyć się na nowości jak z wybiegów, czyli brawurowo połączyć kontrastujące wzory i mocne kolory. Oddać panowanie fuzji kolorów i intrygującym efektom. Przebojowo połączyć panterę z innymi mocnymi nadrukami, jak patchworkowe wzory, czy kolorowe paski i obwiesić się dużą biżuterią w hurtowych ilościach. Miałam się odważyć i pokazać, że potrafię to nosić, zresztą byłby to pikuś przy mojej torebce na głowie. Miałam już wtedy w zanadrzu jedną odważniejszą panterę, skórę zdjętą z Alexis, i co ? I wcale nie pstro! Obawiałam się, czy skompletuję w lumpeksach odpowiednie zestawy, a nie przyszło mi wtedy do głowy, żeby obawiać się o całkiem coś innego, czyli o kryzys egzystencjalny na linii Ola - Lumpola, a także o niespodziewany, bo czy nieuzasadniony to się dopiero okaże, pociąg do okiełznania jej szaleństwa i spróbowania się w klimatach bardziej stonowanych i minimalistycznych. Efektem jest bezpieczny kompromis, czyli futra noszone po włosku, do eleganckich czerni. Oczywiście słowa bezpieczny i elegancki nadal ubieram w cudzysłów, bo jest to wciąż klimat dzikiej Lumpoli, czyli styl, który nawet od Oli wymaga dużo odwagi, ale to raczej ze względu na charakter osoby, a nie stroju ;) O tym, jak nosić futra nowocześnie i modnie, przeczytacie i zobaczycie u Justyny Faliszek w poście Jak nosić futro. Jedną ze stylizacji z tego posta, na swój dziwaczny sposób chyba skopiowałam :)
Moje stylizacje
Bazę moich obu stylizacji stanowi zestaw czarnej szyfonowej spódnicy z grubym haftem (z której wcześniej wycięłam beżową podszewkę) i czarnej bluzki z przezroczystym zdobionym koronką karczkiem. Zestaw ten pokazywałam już z innymi dodatkami wiosną w poście Retro a'la Gucci. Tym razem pod spódnicę założyłam czarne getry, a na nogi moje nowe ukochane czarne muszkieterki.
W pierwszej stylizacji na wierzch zarzuciłam potężne, ale bardzo leciutkie futro w panterkę, właśnie to od Alexis. Wcześniej wyprułam z ramion ogromne poduchy i nieco zwęziłam rękawy w górnej części, bo wyglądałam co najmniej jak amerykański futbolista. Dodałam zawiązany zawadiacko na głowie misiowaty szalik w panterkę, czarny futrzany kołnierz, który już znacie, oraz panterkową torebeczkę, też już pokazywaną, którą tym razem związałam jak sakiewkę czarną aksamitką. Moim zdaniem całość wyszła bardzo w klimacie lat 20-tych, ale proszę mnie poprawić, jeśli znów coś mieszam :)
W drugiej stylizacji pewnie wolałabym mieć futro śnieżno białe, ale jak się nie ma, co się lubi, to się ma, co się nie lubi ;) Mam nadzieję, że futro tego nie słyszy, bo mam zamiar wykorzystać je na blogu jeszcze nie raz :) Tym razem ozdobiłam je szeroką czarną tasiemką zawiązaną po przedszkolnemu w kokardę, a na głowę założyłam oczywiście mój dyżurny czarny kapelusz. Obiecuję, że zanudzę Was nim i czarnymi muszkieterkami na śmierć. Całość uzupełniłam dużą, prostą czarną zamszową torebką. No i voila :)
Moja kreacja sylwestrowa ;)
No i na koniec jakby w gratisie, skrót z mojej rzutem na taśmę kreacji sylwestrowej.
Zdjęcia też rzutem na taśmę, bo wczoraj, szybciutko, więc marne, ciemne, poruszone,
buty mi się zlewają z podłogą, a biustonosz się odznacza, wiem :)
Chorując w zeszłym roku jakby bez końca, nie miałam sił myśleć, co ubiorę, jeśli się w ogóle wybiorę, choć zapłacone było już dawno. Niestety nigdy mi nie jest żal raz wydanego pieniądza, dlatego żadne karnety czy przedpłaty, jako mobilizacja u mnie się nie sprawdzają :) Po 3 dniach antybiotyku w samego sylwestra poczułam się o tyle lepiej, że postanowiłam w pierwszym rzędzie, korzystając ze świeżych loków, nadrobić i to w zapasie, zdjęcia na bloga, taka ze mnie wariatka :) No i gdy godzina zero się zbliżała, pomyślałam, że ta moja lumpeksowa szafa, powinna mnie łaskawie podratować. Zajrzałam w jej czeluście i wyłowiłam tunikę, zakupioną właśnie z myślą o szalonych zestawach panterkowo paczworkowych. Dlatego te zdjęcia zamieszczam w tym poście, bo to jakby fragment mojego niezrealizowanego zamysłu w rozsypance ;) Do tuniki dobrałam korale i bransoletki złoto perliste, założyłam oczywiście czarne muszkieterki, czarny kiciaty sweterek tak zapobiegawczo. Do ręki złota torebeczka, na głowę czarny kapelusz, na wierzch jasny płaszczyk i byłam gotowa :)
Po wyczerpaniu zapasu zdjęć, wykonanych szaleńczo w sylwestra, planuję pokazywać już tylko jedną stylizację na tydzień, i nieco skrócić posty, może dzięki temu jakoś przetrwamy kryzys z Lumpolą :) Plany planami, może być różnie, choćby dziś, miały być 2 stylizacje, a są chyba 3. Dzięki temu może znajdzie się wśród nich, tak do rymu, jakaś jedna, nie do końca kiczowata i tandetna :)
Odważnie zapraszam do oglądania i serdecznego komentowania :)
a także do polubienia mojej strony na fb: LUMPOLA STYLE
DZIKA PANTERA 1
bluzka z second hand - Dorothy Perkins
spódnica z second hand - Coast
szalik z second hand
torebka z second hand
futerko z second hand
buty - Atmosphere
SZARY WILK 1
kapelusz z second hand
torebka z second hand
futerko z second hand
buty - Atmosphere
szalik z second hand
torebka z second hand
futerko z second hand
buty - Atmosphere
SZARY WILK 1
bluzka z second hand - Dorothy Perkins
spódnica z second hand - Coastkapelusz z second hand
torebka z second hand
futerko z second hand
buty - Atmosphere
SYLWESTER RZUTEM NA TAŚMĘ
tunika z second hand - SUITE 62 boutique
sweter z second hand - Atmosphere
korale i bransoletki z second hand
torebka z second hand
płaszcz z second hand - SAVOIR
kapelusz z second hand
buty - Atmosphere
korale i bransoletki z second hand
torebka z second hand
płaszcz z second hand - SAVOIR
kapelusz z second hand
buty - Atmosphere
Wyszlo kapitalnie :)furto jest idealne ma wszystko co miec powinno;szerokie rekawy,falbane na dole ...extra.Mam nadzieje,ze nie zabraknie mi odwagi i tez ubiore tiulowa spodnice :)ide popatrzec jeszcze raz....buziaki.Pozostale stroje tez fajne!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki sister, Ty to zawsze dojrzysz te pozytywy, których nie zauważyłam 🙂 Już jestem ciekawska na Twoje futerko ❤ Buziaki
UsuńPierwsza "futrzana" stylizacja to jak na moje marowe gusta za dużo pantery, ale wyglądasz fajnie i choćby nie wiem jak "obiektywnie" chcieć patrzeć, to kiczu się w niej człowiek nie doszuka.
OdpowiedzUsuńTakże szacun, bo z panterą jest ciężko ;)
Druga natomiast to moim zdaniem czyste mistrzostwo!
Sylwestrowa też mi się bardzo podoba!
Ja bym się tak na Sylwestra ubrała!
Dziękuję Mar :)Wiesz, że ja tam lubię przedobrzyć, ale szczerze nad tym pracuję :)
UsuńI akurat o Tobie myślałam, tzn. o stylizacji, która moim zdaniem trafi w Twój gust, ale zobaczymy w przyszłości :) Pozdrawiam!
Ten sylwestrowy plaszcz jest cudny!
OdpowiedzUsuńZgoda :)
Usuńwyszło idealnie! futerka uwielbiam! dzika pantera to strzał w 10!
OdpowiedzUsuńSandicious
Ale się cieszę :)
UsuńHm, nie wiem co powiedzieć ;) Bo ubraniowo to nie moje klimaty, nigdy się tak nie ubierałam (a różne wariacje zaliczyłam). Za poważnie (tak tak) bym się czuła. To przez temat futer. To pierwsze ma fajny fason, taki wielgus. Ja bym je do legginsów albo dresowych portek i buciorów ciężkich zarzucała i wełnianej czapy. Sylwestrowa sukienka z tym czarnym (swetrem?) super! W ogóle za kreatywne podejście do tematu - brawo brawo :) :)
OdpowiedzUsuńBędzie za tydzień inna wersja tych futer, ale nie do legginsów :) Sweter czarno czarny, przemiły :) A chodzą mi po głowie tematy, które może zahaczą o Twoje klimaty, tak liczę i tak mi się zrymowało :) Buziaki!
UsuńKocham futerka wszelakie, no oczywiście te sztuczne. Mimo to pierwszy zestaw odrzucam, nie żeby coś mu nie tak było, tylko pantera to nie moje klimaty i nie jest to kwestia odwagi dla mnie tylko zwyczajne, banalne nie bo nie. Natomiast szary wilk.... mniam, mniam, mniam, i nawet nie pożądam, bo sobie skomponuję z posiadanych rzeczy coś podobnego, jeśli pozwolisz - bo dla mnie to zestaw mega-inspirujący. Ta kokarda w pasie boska. przy szyi tez boska, sama nie wiem, gdzie bardziej mnie kręci.
OdpowiedzUsuńSylwestrowa wersja...hm.. ja mam lekki problem z printami, póki co przekonałam się do kwiatów, reszty jeszcze nie nauczyłam się nosić, więc sie póki co przyglądam.
Dziękuję :) Jeśli chodzi o panterę to ja wciąż jestem w rozkroku między Olą i Lumpolą, i raczej tak zostanie, więc pewnie niedługo z tego szpagat mi wyjdzie :)
UsuńI bardzo się ucieszę jak coś podobnego skomponujesz, po to jest mój blog :) Nigdy, nawet przed blogiem, nie miałam problemu, by ktoś kupił tą samą sukienkę co ja i jeszcze ubrał ją na tą samą imprezę, to był dla mnie komplement, nawet jeśli nikt inny o kolejności nie wiedział :) Buziaki!
Spódnica i bluzka jak z ostatnich pokazów - więc ponownie chylę czoła przed Twoim SH shopem ;) . Super, po prostu obłędnie. Wszystkie dodatki perfekcyjne i każda ze stylizacji jest dla mnie idealna, każda w swoim unikalnym stylu i każda bardzo atrakcyjna. Podziwiając pozdrawiam - Margot :)
OdpowiedzUsuńAle mi miło Małgosiu :) Dziękuję i pozdrawiam ciepło :)
UsuńNo to tak: kręcę rolką z góry na dół i odwrotnie i gapie się na Twoje zdjęcia i nie wiem co napisać. Podoba mi się wszystko, a szary wiluś najbardziej! To są moje klimaty! Uwielbiam te Twoje pomysły i o żadnym kiczu nie ma mowy:)
OdpowiedzUsuńJest za to jakaś pozytywna energia w tych Twoich zestawach, która wychodzi poza monitor:)Dla mnie super!!!
Bardzo, bardzo się cieszę Ewuś, że to tak odbierasz :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńZachwyca mnie zestaw nr2, jest świetny, taka prawdziwa Dama z Ciebie.
OdpowiedzUsuńSylwestrowa kreacja z czarnym swetrem - super.
Pantera - trochę nie moje klimaty choć płaszcz mam.
Generalnie to ostatnio nie lubię sztucznych futer i nie mam żadnego.
Były przymiarki ale ostatecznie nie zdecydowałam się, jakaś taka nie futerkowa jestem.
Nie widzę ich na sobie ale na innych to mi się podobają /zwłaszcza te kolorowe/.
Myślę, że jak "porozmawiasz" z Lumpolą to uda Wam się robić choć jeden wpis tygodniowo, ja będę na nie czekać! Zdrowia życzę Olu, pozdrawiam cieplutko, miłego tygodnia...
Dziękuję Basiu :) Panterę to raczej Lumpola prezentuje, pożyczyłam ją od mojej mamy, której ją wcześniej podarowałam, ona w niej wygląda świetnie i naturalnie :)
UsuńW szarym futerku chodzę i pokażę je jeszcze w innych wersjach, zresztą panterę też jeszcze raz inaczej :) Mam już trochę zdjęć w zapasie, zrobionych w sylwestra, i trochę nowych zestawów gotowych w głowie, więc powinno być nieco spokojniej i nie tak ekspansywnie dla mnie przynajmniej przez jakiś czas :) Pozdrawiam serdecznie :)
obie super! ja podziwiam Twój panterkowy turban a w drugiej - kokardkę przy futerku, rewelacyjne pomysły! :) Przyznam się, że bardzo jestem ciekawa jak to miało być pierwotnie z tą stylizacją na Alexis :) Sylwestrowa tunika rewelacyjna, piękne kolory i ciekawy wzór :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu :) Już się nie dowiemy jak to miało być ;) Cieszę się, ze moje dziwne pomysły znajdują Twoje uznanie :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńSama nie wiem od czego zacząć:))w pierwszym wyglądasz ta trochę drapieżnie,super:))))w drugim niezwykle elegancko:)))sylwestrowy zestaw bardzo ładny:)))Pozdrawiam serdecznie i udanego tygodnia życzę:)):))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu :) Cieszę się, że Ci się podoba, i Tobie też pięknego tygodnia życzę, nie zmarznij! :)
UsuńAbsolutnie nie jest kiczowato jest idealnie. Wszystkie stylizacje mi się podobają a futerka boskie-uwielbiam :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle mi ulżyło 🙂 Dziękuję ❤ Pozdrawiam!
UsuńOlu, No po prostu napatrzyć sie nie mogę... Te Twoje futrzane piękności będą mi sie śniły po nocach... wszystko idealnie połączone, przemyślane, spójne. Szalone i eleganckie zarazem. Futerka sa genialne, a Ty w nich - jak milion dolarów! Połączenie z czernią - strzał w dziesiątke! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu 🙂 I liczę, że już teraz obie będziemy sobie zdrowo blogować 🙂 Buziaki ❤
UsuńPanterka idealna:)
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL
wow ale świetne futra i nakrycia głowy:) Twoje stylizacje są niesamowite i godne uwagi:) bardzo inspirujesz:*
OdpowiedzUsuńOch ja kocham futra, wprost uwielbiam więc to uczta dla moich oczu. Dodatkowo ta transparentna spódnica. Rozglądam się za taką już jakiś czas.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się podobają :) Ja z tej spódnicy musiałam wypruć podszewkę
Usuńale opłaciło się :) Pozdrawioam!
Jak dla mnie jest rewelacyjnie!!! Uwielbiam klimaty retro, nietypowe czapy, futra, romantyczne przejrzystości... Jestem zaspokojona na maxa:D Po prostu oba zestawy są fantastyczne i już!
OdpowiedzUsuńStylówka sylwestrowa niebanalna! Taka Twoja! I nawet buty do niej pasują:D
Nie słodzę - podoba mi się naprawdę!!!
Buziaki!!!
Dziękuję Edytko :) Za buty nigdy nie będę wystarczająco wdzięczna, ogarniają mi teraz większość stylizacji, napisałam już Asi na insta, że ich nie zdejmuję nawet do łóżka :) Buziaki!
UsuńHahaha :D Asia nam obu dogodziła:D
UsuńBuziole!!!
pierwsza stylizacja, chociaż ciekawa, wydaje mi się dla Ciebie za ciężka, za to druga jest kapitalna! Na sylwestra wyglądałaś świetnie!
OdpowiedzUsuńZnowu masz rację ;) Buziaki!
UsuńOla, ocenię wszystkie 3 stylizacje, jeśli pozwolisz. 1 stylizacja, jak dla mnie, ma za dużo tych cętek, ale samo futro absolutnie nie jest kiczowate,ma ładny duży kołnierz, i wiem, że wiele osób boi się cętek, motywy te uwielbia Roberto Cavalli, gdyby było samo futro, elegancka torebka np. wiśniowa i nic na głowie byłoby ok. A tak dla mnie wyszło bardziej na przebranie niż ubranie, 2 kupuję w całości, 3 też. Mam nadzieję, że się za szczery komentarz nie obrazisz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAni trochę się nie obrażę :) Wciąż walczą we mnie Ola i Lumpola, to z powodu Lumpoli powstał blog, a ona lubi się wygłupiać i przebierać, o czym piszę co rusz, także w tekście o Lumpoli, czy w poprzednim poście :) Próbuję ją tonować, i robić coś bardziej ready to wear, ale tak naprawdę nie wiem, czy wtedy to mnie będzie jeszcze kręcić, bo to dla mnie, ale tylko u mnie, trochę nuda :) Próba sił trwa :) Dziękuję Marzenko i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńUsuń
Ty nawet w takiej ilości pantery wyglądasz stylowo i z klasą, brawo za odwagę i wyczucie stylu!
OdpowiedzUsuńJednak to druga opcja zachwyciła mnie najbardziej, przepięknie wyglądasz!
Zestaw sylwestrowy również bardzo mi się podoba:)
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńAle fajne. Wszystkie. Nawet ta przerysowana 1.Taka diwa z lat 20.W takim dniu jak dziś,smutnym dla mnie Twoje lekkie pióro poprawiło mi trochę nastrój. Nie rezygnuj z Lumpoli. Bo masz wiernych czytaczo- oglądaczy.
OdpowiedzUsuńLubię poprawiać nastrój :)
Usuńno no no i poszalałaś- każda stylizacja jak z nieco innej bajki. Pierwsza drapieżna, ale i elegancka. Druga romantyczna w gotycko-wiktoriańskim stylu :-) a trzecia bardzo bardzo retro. We wszystkich jednak wyglądasz rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak w stylizacji odrobina szaleństwa :-)
Uwielbiam szaleństwo, staram się je utemperować, ale chyba bezskutecznie :)
UsuńOlu jestem zachwycona. Pierwszy gwiazda lat 20, drugie też piękne retro i Ty w nim bardzo pięknie i ostania stylizacja też przebojowa i ciekawa. Olu podziwiam twoją pomysłowość i posty są ciekawe i energetyczne. Uwielbiam twoją energetyczność:)buziaki
OdpowiedzUsuńJolu bardzo dziękuję za te miłe słowa :) Pozdrawiam Cię serdecznie :) Buziaki!
UsuńDruga stylizacja najbardziej podoba mi się, chociaż pozostałe kusząco wyglądają. Z panterami jest dziwna historia, w którymś poście miałam bluzę w panterke do czarnych wąskich spodni - wg. mnie wyglądało ok, a ktosiek mi napisał, że w tym wieku nie wypada, hm...tylko czego nie wypada? Nie rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńOj, ta pantera to swoich zagorzałych wrogów ma, a ja tu jeszcze z nią na maksa ;)
UsuńDziękuję Lilou :) Buziaki!
Świetne stylizacje!! Futerka i sylwestrowy zestaw wymiatają!! To siwo-szare futerko z czarna suknią, super stylizacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńBardzo mi się podoba czarna spódnica i stylizacja z szarym futerkiem! Z pewnością będę częściej do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Pozdrawiam i zapraszam :)
UsuńHa!!! U mnie też futro na tapecie ;). W zeszłym roku upolowałam takiego misia w lumpku i długo nie wiedziałam co z nim począć. W końcu się odważyłam :)!!! Będzie za czas jakiś na blogasie.
OdpowiedzUsuńTwoje futra są świetne!!! Zarówno ta pantera jak i szaraczek podobają mi się bardzo. Tak sobie myślę, że fajnie będą też wyglądać z dżinsami, w takich bardziej luźnych stylówkach :)!!!
Sylwestrowa stylówka też super jest :)!!!
Pozdrawiam serdecznie :)!!!
Dziękuję :) No właśnie z dżinsami będą w niedzielęna blogu, druga odsłona :)
UsuńBardzo jestem ciekawa Twojego futrzaka! Pozdrawiam serdecznie :)
Szary wilk jest ekstra. Drugi zestaw bardzo , ale to bardzo fajny. Szczerze podziwiam Twą kreatywność i te zabawne przebieranki. Jak się bawić to się bawić. Ważne żeby nie było nudno.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne odsłony z jasnym futrzakiem. Pozdrawiam Danka
Cieszę się bardzo :) Odsłony będą jeszcze ze dwie conajmniej ;)
UsuńPozdrawiam :)
swietne stylizacje :)wyglądasz świetnie! uwielbiam futrzaki:) pozazdrościć, że takie cudeńka wyszukałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, ze Ci się podobają :)
UsuńChic and beautiful!
OdpowiedzUsuńMy pleasure :)
UsuńOlu, jesteś genialna! co prawda nie odważyłabym się na taką ilość panterki u siebie, ale świetnie oddałaś klimat lat 20. Jestem zachwycona drugą i trzecią stylizacją. Niby czerń jest mocna, mroczna i ciągnie a w dół, a ja widzę w Tobie delikatność - po prostu cudnie! A tunika sylwestrowa w połączniu z fajną biżuterią i sweterkiem jest po prostu świetna! Nonszalancki szyk, ot co:). Ściskam, Renata
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu :) To Lumpola się tak ubrała w tego kota, dzika istota :)
UsuńWłaśnie myślę nad zestawami "Lumpola i minimalizm ....", to dopiero będzie zabawne ;)
Buziaki! :)
Pozytywne zdjęcia, z chęcią się je ogląda :) Co do futra to ja nie mam u siebie żadnego.
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pozdrawiam :)
UsuńWersja z jasnym kożuszkiem bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPowiało optymizmem:)
Optymizm zawsze się przyda :) Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńPierwsza to panterowe szaleństwo, odważne ale nie kiczowate, druga, to klasa sama w sobie. Sylwestrowa trochę skromna taka na klubowy sylwester .
OdpowiedzUsuńSylwester był rzutem na taśmę, ale chyba nie odstawałam :) Ciesze się, że futrzaki dały radę :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńFutra świetne. Najlepsze czarne krótkie i beżowy płaszcz. Ale wszystkie zestawy sa ciekawe.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Dziekuje i pozdrawiam 🙂
UsuńFutra, futerka uwielbiam. Panterka jest super!
OdpowiedzUsuńDruga stylizacja to mistrzostwo stylu :)
Dziękuję, cieszę się bardzo i pozdrawiam serdecznie :)
Usuńświetne masz te futerka :) panterkowe jest czadowe, super wyglądasz!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam!
UsuńDla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńUwielbiam sztuczne futerka.
Dziękuję Basieńko :)
UsuńNo i taki futerkowy post pominęłam ??? Olu, wszystkie trzy propozycje genialne !!! Ta pierwsza, choć nie lubię panterki, jest cudowna !!! Ten kołnierz, ta opaska, bomba ! Wilk już lepszy dla mnie ale jednak ta panterka siedzi mi przed oczami. Ostatnia, baaardzo elegancka, piękny wzór sukienki. Jestem oczarowana :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :) :) :)
Dobrze, ze nadrabiasz, bo w tym roku już będę dużo bardziej grzeczna i zupełnie w innych klimatach :) Dziękuję i buziaki :)
UsuńRewelacyjne zestawienia!
OdpowiedzUsuńty wiesz! <3
OdpowiedzUsuńTrochę wiem, trochę nie wiem ❤ 😙
Usuń