Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bordo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bordo. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 lutego 2017

Bordo, hafty i naszywki :)

Ready to wear!!!! :)))




Co dziś świętujemy ? :)



Dzisiaj święto jakich mało, bo rzadkość u Lumpoli, czyli zestawy, które chyba można śmiało założyć i wyjść w nich na ulicę, narażając się może na to, że być może zwrócimy uwagę przechodniów, ale raczej tą życzliwą bez pukania się w czółko i porozumiewawczych uśmieszków, tak liczę :) Zestawy oparte są na bordowej asymetrycznej spódnicy z haftem i frędzlami. Mamy więc bordo, o którym pisałam już szerzej w poście 
SWETER, FUTERKO I BIAŁE WINKO, mamy też haft i pojawią się naszywki. Mimo że o haftach i naszywkach pisali już wszyscy i bardzo dużo, dorzucę swoje 3 grosze :)

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Bura pantera w bordo.

Tylko się łasi, choć chciałaby pokazać pazurki ...




Dzisiaj jest u mnie dużo bardziej bordowo niż cętkowo, a przez zestawienie bordo z burym brązem i beżem to raczej jesiennie stereotypowo. Stylowo planowałam inspirować się Mirą Dumą, ale zbłądziłam chyba w kierunku jedynego stylu, który rozróżnia mój mąż. Mam na myśli styl macedońsko-kozacki ;) Ponieważ bordo opisałam już w poście "Sweter, futerko i grzane winko", teraz poruszę dla odmiany temat drapieżnych deseni ze skór gepardów, tygrysów i panter. Wiem, że dziś w moich stylizacjach pojawiają się one w formie wyblakłej i szczątkowej, ale to jednak niekwestionowane hity sezonu, należy im się przynajmniej dobre słowo. 

poniedziałek, 14 listopada 2016

Sweter, futerko i grzane winko :)

Jak rozgrzać się jesienią w kolorze bordo.



Bez obaw, o szarości nie będzie prawie ani słowa :) Zajmę się za to bordo, które w dzisiejszych stylizacjach pojawia się bardzo chętnie, za to w roli drugorzędowej, chociaż z aspiracjami na więcej. 
Za to są widoki, że będzie go więcej w innym poście, i wtedy już nie wiem, o czym napiszę, może wymyślę pierwszą w życiu bajkę ;)