you will never know how amazing you can be."
"Jeśli zawsze starasz się być normalny,
nigdy nie dowiesz się jak niesamowity możesz być."
Maya Angelou
Trudno jest określić jednoznacznie, jak wygląda współczesny styl punk, dlatego postanowiłam tylko trochę do niego nawiązać. Dzisiejsza moda lubi nietuzinkowość, indywidualizm, eklektyzm. Passe jest ślepe podążanie za trendami, a ikonami mody stają się te gwiazdy, które lubią się trochę pobawić trendami i odnajdują swój charakterystyczny styl, cokolwiek to znaczy ;) Oczywiście współczesny styl punk garściami czerpie z czasów jego świetności. Lubi kontrasty, drapieżne akcenty i pewne przerysowanie. I niestety nie należy do najbardziej kobiecych. Punkówa lubi zaglądać do męskiej szafy. Koszule, obszerne bluzki albo swetry, krawaty, rockowe kurtki i kamizelki przypominają raczej wyposażenie męskiej garderoby. Do nich obowiązkowe obcisłe rurki, najlepiej wystrzępione i przykrótkie lub legginsy. Uzupełnieniem jest często krata, pasy, suwaki, łańcuchy, koszulki z nadrukami i hasłami. Na szczęście pojawiają się też skórzane mini spódniczki. Buty punkówa nosi sznurowane, glany albo trampki, najchętniej kultowe conversy.
Niby pankówa Lumpola nie słucha muzyki i nie ogląda telewizji, uwielbia ciszę, ba, nawet jej komputer nie ma głośników ... Dźwięki natury są dla niej najpiękniejszą muzyką, szum wiatru, deszczu, morza, szelest liści pod stopami, szmer strumyka, śpiew ptaków, łoskot burzy, aaaa i oczywiście ... szczekanie psa! :). Ponieważ nigdy nie mówi nigdy, to nie wie, jak będzie jutro, może nagle zostanie melomanką, albo wielbicielką seriali. Jest jedno nigdy, którego jednak chciałaby się trzymać, obiecała sobie nigdy już nie myśleć i nie mówić o sobie źle. O swoich przygodach z muzyką opowie innym razem, bo są zabawne, ale już nigdy brak miejsca na muzykę w swoim życiu i sercu, nie nazwie upośledzeniem :)
Trochę o stylizacji
Moja niby punkowo rockowa stylizacja, która tak naprawdę leży dużo bliżej grunge, to przede wszystkim niezwykłe jeansy, moje pierwsze w życiu potargane i dekorowane koralikami, dodatkowo z logo Rolling Stones! ;) Mam nadzieję, że stanowią precedens lumpeksowych zdobyczy tego typu u mnie :) Mają bardzo długie nogawki, które dziś podwinęłam. Do nich założyłam moją dyżurną białą koszulę. Wybaczcie, ale nie dorwałam jeszcze konkurencyjnej :) W pasie przewiązałam się długą kraciastą bluzą z kapturem i nadrukowanym na plecach hasłem, które stanowi motto dzisiejszego posta. Dorzuciłam skórzaną czarną kurtkę i torebkę oraz mocne, czarne, sznurowane buty na platformach.
Jak zawsze zapraszam do oglądania i serdecznego komentowania :)
Fajna stylizacja, krata i buty bardzo na plus - wręcz idealnie się Twoja stylizacja w mój gust co do ubioru wbija :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńNo kochana pojechałaś. Ale albo to nostalgia za pierwszą młodością,albo kuszenie drugiej bo jestem za. Sama nie wiem. Kupuję wszystko. Nawet te buty. Choć wiesz jaka jestem zachowawcza. Warto było czekać od rana na nowy post.
OdpowiedzUsuńDruga młodość jest dużo lepsza :)) Buziaki Kochana :))
UsuńOlenko,cudownie:))To takie troche kontrolowane szalenstwo:)))spodnie,buty,koszula w krate i kurtka kazdy element pasuje jak w ukladance:)a biala koszula jest doskonalym tlem dla calej stylizacji:)Super,super,super:)
OdpowiedzUsuńMasz zupełną rację :) W tym nie ma żadnego szaleństwa, nawet odważę się to nazwać klasyką ;)) Dziękuję Kochana i pozdrawiam cieplutko :))
UsuńUwielbiam taki styl! W końcu miało się romans z punkiem;)A i tak kojarzy mi się z gruge'm.
OdpowiedzUsuńSpodnie - bardzo efektowne!
Masz rację, że może to bardziej grunge, ale o nim już pisałam, no i ta krata mnie tak podpuściła ;) Ach te romanse ;) Pozdrawiam cieplutko :))
UsuńPunk rock to moja czuła nuta. Dosłownie, muzycznie, subkulturowo, nostalgicznie itd. Punkówy jakie pamiętam z lat 80', początków 90', wyglądały-śmy ciutkę inaczej ;) Sama miałam łeb ogolony, glany do ultrakrótkich spódnic itd. Uwielbiałam ostre stylówy moich kolegów. Papy, ściorane glany, gacie, gdzie każda nogawka miała inny kolor, irokezy zielone itd. Do tej pory reaguję alergicznie na przebieranki "w stylu punk", bo punkiem się jest, a nie tylko ubiera. Mówiło się na przebierańców "sezony" i byli ostro wyśmiewani. Co prawda, moi starzy koledzy już nie mają irokezów (a raczej łysiny), ale duch punkowy nie wyginął i ma się dobrze. A Ty tu bardziej grunge(wiem, czepialska jestem, ale temat sercu bliski) :D ;)
OdpowiedzUsuńNo jesteś czepialska :)) bo już w pierwszym zdaniu piszę, że tylko trochę poudaję, i że współczesna, a w sumie skręciłam w temat z powodu kraty, bo o grunge już pisałam ;) Na pewno nie chciałam urazić żadnych uczuć, taka już jestem, że mało co traktuję śmiertelnie poważnie, naprawdę mało co, a najbardziej siebie, dlatego proszę wyśmiej mnie z góry na dół, także grupowo i na forum ale nie gniewaj się już!!! :))) Buziaki! <3
UsuńZachęcasz do komentarzy, to komentuję :D
UsuńLuz - nie uraziłaś żadnych moich uczuć ani nie gniewam się. Śmiać się nie będę, bo nie przebrałaś się za punkówę ;)
Cieszę się bardzo, bo przecież się przejęłam ❤ Pozdrawiam serdecznie 😘
UsuńW sumie to ciekawe zjawisko, że moda czerpie z kontrkultury, którą jeszcze dziesięć lat temu pogardzała, a to co było alternatywą wchodzi na salony i jest modne :D gdybym tych piętnaście lat temu, kiedy sama jarałam się taką muzyką i takim stylem ubioru, mogła tak po prostu pójść do sklepu czy lumpeksu i bez jakichkolwiek przeróbek sklecić sobie jakiś strój zgodny z duchem tego jak się nosić chciałam, to chyba byłabym szczęśliwa :D
OdpowiedzUsuńInna kwestia, że wtedy o to człowiekowi chodziło - o to, żeby się wyróżniać.
Ja i moge poobszywane naszywkami, podarte nożem do tapt portki albo długie, pasiaste zakolanówki było nie było - szokowaliśmy w szkole i na dzielni :D
Bunt wyrażaliśmy :D
A dziś to najwyżej można by komuś tak ubranemu zrobić zdjęcie i wrzucić to w poczytny magazyn jakiś, jeszcze trendsetterem by się zostało :D
Jak to się wszystko zmienia :D
No i okazuje się, że dziś trochę nie ma się czym buntować wizerunkowo, chyba, że skarpetkami w sandałach ;)) Buziaki :))
UsuńDla mnie dzisiaj jest super. Poszczególne elementy jak i zebrane w całość całkowicie zaspokajają moje wizualne potrzeby:-)
OdpowiedzUsuńUfff, co za ulga, bo już się tak bałam, że znowu podpadłam :)) Bardzo się cieszę i pozdrawiam :))
UsuńLubie taki styl - punkowy, grunge'owy. Ale musi być troszkę przełamany elegancja i kobiecością. Wtedy jest ciekawie. Dzisiejszy Twój look spełnia wszystkie te warunki. Wyglądasz super!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Aniu :) Dziękuję i pozdrawiam cieplutko :)
UsuńSzalona kobieta jesteś. Niejednej nastolatce przydałaby sie Twoja fantazja. Wygladasz w tej styloweczce super. Spodni zazdroszczę. Nie mam żadnych dziurawych portek. Podobają mi się, ale na kimś. Te Twoje podartusy są czaderskie. Haft zachwyca. Spokojnie możesz iść tak na jakiś koncert. Jest moc. Czekam na więcej. Bardzo mi poprawiłaś humor tym postem. Buziaki Danka
OdpowiedzUsuńCieszę się Danusiu, bo na tym humorze najbardziej mi zależy :) Jak się ktoś uśmiechnie przez to co pokazuję, albo z tego co pokazuję, albo ze mnie to większej radości nie ma :)) Jestem przeszczęśliwa, że dorwałam te portki, bo mają dziury, ale nie na wylot ;))
UsuńBuziaki :))
Muzycznie mam jak Ty - kocham ciszę i dźwięki natury, na moim przedmieściu je cudownie słychac, jak będziesz tego potrzebować to wpadnij.
OdpowiedzUsuńCo do ciuchów - może to rzeczywiście bardziej grunge niż punk, ale co to za różnica... jest fajnie, sporo w moim stylu ( lubię grunge). Tych Stonesów to masz doskonałych, jak ja dobrze pamiętam ten jęzor... Dla siebie, korzystając z inspiracji, zmontuję taki zestaw - Twoje spodnie i koszula, dorzucę konkretne, znoszone glany , zostawię jeszcze Twoją ramoneskę i zamiast torebki dam starą, w kolorze khaki oczywiście, torbę - kostkę. Może ta z która mój syn chodził do szkoły jeszcze gdzies zyje... Najmniej lezy mi koszula w kratę - p licealnym okresie fascynacji jakoś mi już nie lezą.
Ja koszul w kratę nie nosiłam, a tą kupiłam zainspirowana stylówą .... Edyty Górniak ;)))
UsuńA teraz a propos inspiracji zaczęłąm się kręcić szybciutko koło torebki khaki, parciano futrzanej, którą niedawno dorwałam, ale muszę z niej zniknąć lub zakryć jakoś dziewczęce mocno różowe naszywki, jak ja lubię te wzajemne inspiracje ;) Pozdrawiam cieplutko, a propos tej niepotrzebnej zimy :)
Swietne motto, ktore tak bardzo pasuje do Twojego wspanialego dzis ubioru i jak to swietnie, ze go nam przytooczylas, Olu! Podobnie pasowaloby, do wszystkich, ktorzy tak bardzo przestrzegaja zasad wszelkich dress-kodow, ze nigdy nie dowiedza sie jak wspaniale mogliby sie poczuc, gdyby przestali trzymac sie tych sztywnych zasad, ktore nie zawsze sa cool!!
OdpowiedzUsuńWygladsz wspaniale i widac, ze tak tez sie czujesz: Jak ryba w wodzie i o to wlasnie chodzi w modzie! Bawic sie nia potrfaia tylko ci, co czuja w sobie pasje i radosc, ze tego co robia. Tak trzymaj Olu!! Wszystko swietnie polaczone, jedno pasuje do drugiego!! Nie zrazaj sie komentarzami, dalej rob to, co Ci serce podowiada! Pozdrawiam Cie serdecznie:-)
P.S. Ostatnio ogladalam bardzo interesujacy rosyjski film "Bikiniarze", ktory swietnie ukazal nietoleracje mlodych ludzi na odminnosc w ubiorze innych, tych bardziej "odwazych"! Swietny film, ktorego polecam wszystkim...
Dziękuję Elu :) Widzisz, ja może miałam zawsze duszę artystyczną ale byłam bardzo grzeczną dziewczynką, takim kujonem od urodzenia dorosłym, poważnym i ułożonym, nie miałam żadnego okresu buntu, teraz mam dużo więcej odwagi i luzu niż wtedy, każdy kiedyś chyba musi odreagować, ale o tym wspominam już w następnym poście ;) Buziaki Kochana :)
UsuńNie przezyte w pelni dziecinstwo, okres dojrzewania, musi miec swoj czas, a okres buntu musi miec swoje ujscie i nic dziwnego, ze teraz widac to u Ciebie. Wszelkie stlumione uczucia, a szczegolne te negatywne, stlumione, nie ujawnione, zagniezdzaja sie w nas gleboko, nie tylko pod skora, co moze miec po wielu latach takiego tlumienia ich, tylko negatywne dla nas skutki. Dlatego trzeba szukac dla nich ujscia...a takie odregaowanie w postaci kolorowego ubioru, to wspaniale i bardzo pozytywne odreagowywanie, ktore nikomu nie zaszkodzi, tylko ubarwi swiat!! I nie tylko nam samym, ale tez i innym...Dalego dobrze robisz i rob tak dalej, droga Olciu! Buziaki:-)
UsuńTaki jest plan Kochana :) <3
UsuńLubię taki luzik:D Poplątanie stylów rozmaitych...To własnie świadczy o naszej oryginalności i naszym JA:D
OdpowiedzUsuńZawsze tak namotasz po swojemu i ja to kupuję z zamkniętymi oczami:D
Portki wymiatają!!!
Dziękuję Edytko :) a przecież jest tak spokojnie :) z portek jestem przedumna :)) Buziaki <3
UsuńHahaha :D No w sumie spokojnie...Torebki nie ma na głowie;)):D
UsuńŚwietna koszula i spodnie ! Rewelacyjnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://katarzynaso.blogspot.com/
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńBardzo mi się podoba chociaż to nie moja bajka:)))wszystko świetnie dopasowałaś:))masz super pomysły i fantastyczną wyobraźnie:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Reniu, że Ci się podoba, choć to nie Twoje klimaty :)) Buziaki Kochana <3
UsuńMoim zdaniem to jedna z lepszych Twoich stylizacji, bardzo mi sie podoba. Lubię taki styl. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ta stylowa jest bardziej moja niż Lumpoli, takie moje ootd ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Olu dzisiejsza stylizacja bardzo mi się podoba, przypomina mi moją młodość :) to były czasy :)
OdpowiedzUsuńSpodnie, koszula , kurtka świetnie razem wyglądają :)
Cieszę się bardzo Anetko, bo właśnie wymyśliłam, że to chyba mój jeden z pierwszych ootd
Usuńna blogu, czyli to ja , a nie Lumpola ;) Buziaki :))
Takiej Cię jeszcze nie było, ale bardzo mi się taka podobasz ;*
OdpowiedzUsuńBo to jestem ja przypadkiem ;) Buziaki :))
UsuńKurcze Olu wiesz, że jestem zachowawcza, ale Ciebie kupuję w całości! Już nie raz tak pisałam, ale co zrobić - podziwiam Twój talent do wyszukiwania perełek w sh i komponowania tego wszystkiego. Portki są genialne! Pozdrawiam cieplutko, Renata
OdpowiedzUsuńMoże nie jesteś aż taka zachowawcza, jak Ci się wydaje Kochana :) Dziękuję, pozdrawiam i ściskam :))
UsuńUwielbiam Twój styl, a tym zestawem to już całkiem rozwaliłaś system - jest po prostu fantastycznie! Te buty chętnie bym Ci podkradła, a koszula wiązana w pasie - czad!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :) Twoja koszula jest lepsza :))) Buziaki :)
UsuńŚwietna koszula :)
OdpowiedzUsuńPełna zgoda :)) Buziaki :))
UsuńCiuchowo to ja taka konserwa jestem ;) ale lubie oryginalność u innych . Podglądam od jakiegoś czasu i .... Najbardziej podziwiam .... urodę ! Twarz zapadająca w pamięć ! Idealnie dobrane okulary i włosy :)
OdpowiedzUsuńA ze nie jestem od cedzenia banałów , to możesz mnie cytować ;)
Pozdrawiam i fajnie ze zajrzałas do mnie
Ach Aniu, że tak odwrócę kota z ogonem, uroda rzecz nabyta ;) Okulary już dawno miałam zmienić, bo są moje jedyne i mają dobre 6-7 lat, chyba już szkła mam za słabe, ale ponieważ dla mnie szkła to poważny wydatek bo ślepa jestem, więc tak trwam w nich i w zadowoleniu z nich też :)) A fryzura jest nówka nie śmigana, w sierpniu będą 2 lata jak moja cudna fryzjerka postanowiła wyprowadzić mnie z wieloletniego boba i namówiła szczęśliwie na zapuszczenie włosów, z czego jestem przeszczęśliwa :) Dziękuję, że zaglądasz, dziękuję za komentarz i pozdrawiam Cię cieplutko :)
UsuńNie zgodzę sie ze nabyta ;)
UsuńChoćbym stanęła na głowie to jak Cindy Crowford wyglądać nie bede ...
Trochę żartowałam, bo nabyta być z genami też może, no i złudzenie apteczne oka chyba trochę działa 😉 Tak czy siak bardzo mi miło, że tak odbierasz mój chyba prezent od losu 🙂
UsuńŚwietny zestaw! Rewelacyjnie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Bardzo mi miło 😍 Dziękuję 🙂
UsuńSPODNIE !!!!! Chyba tylko rzeczywiście w SHdzie można takie kupić. Rewelacja !!!!!!!
OdpowiedzUsuńW ogóle wszystko super połączyłaś. Dla mnie nie ma znaczenia jak to nazwiemy, widać co widać - każdy element z 'tej' bajki ;) . Świetnie siostro ;) muszę sobie coś takiego poskładać na lato :) :) Buziaki - Margot :)
Tak Sis 😍 Z tej bajki i jeszcze bardzo z mojej bajki ❤ uskładaj! Będziemy bliźniakować 😍 Buźka 😘
UsuńOddaj mi koszule i spodnie:**
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Zgoda :))) Buziaki :)
UsuńO matko... wyglądasz REWELACYJNIE! Całość chętnie bym Ci podkradła... T spodnie, koszula biała i w kratę... marzenie! SUPER!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)) Ja Ci kradnę dziś torebkę :))) Buziaki :)
UsuńSpodnie rewelacyjne, przygarnęłabym, dla mnie ta stylizacja bardziej rock i grunge niż pank, brakuje ćwieków, agrafek, ale to nie ważne. Jest moc, śmiało tak można ubrać się na grilla do znajomych, czy na spacer lub zakupy. Mnie się podoba, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze Ci się podoba Marzenko i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńUwielbiam Twoją zabawę w modę a przede wszystkim cudownie dopasowujesz do siebie wszystkie style w modzie. Dla mnie ta stylóweczka, jak najbardziej do mnie przemawia, bo to taki styl bliski mojemu sercu i osobowości. Świetnie i oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że tak myślisz :) Kiedyś Ktoś napisał,że jestem takim modowym kameleonem, zawsze to fajniejsze określenie, niż, że np. brak mi własnego stylu ;) Dziękuję, że zajrzałaś i pozdrawiam serdecznie :))
UsuńTo motto bardzo mi zapadło w pamięci. Ja to chyba zbyt normalna jestem...Pewnie dlatego też podobają mi się Twoje mniej lub bardziej szalone stylizacje. Dziś też mnie kupiłaś. A spodnie są debeściarskie!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś :) Właśnie dziś komentując posta Madzi Ścierskiej, zorientowałam się, że te stylówki pojedyncze na jeden post, które pokazuję od początku kwietnia, są coraz bardziej moje, a coraz mniej Lumpolowe, trochę nie wiem w jakim kierunku to zmierza ;)) Buziaki Kochana :)
UsuńWszystko co tym razem wymyśliłaś oczywiście mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńNo ale co najbardziej???? hahahah wiadomo spodnie z jęzorem!!!! RS<3
To chyba love na całe życie ;-))najlepsza kapela na świecie i ciagle żywi!
Więc dzieki Ola za te spodnie <3
Super,jesteś Olka,Perełką w blogosferze w tej kategorii, bez dwóch zdań!!;-)
Jak Cię zobaczyłam w Twojej koszulce to pomyślałam, że się ucieszysz moimi gaciami :))
UsuńFajnie, że zajrzałaś :) Pozdrawiam Cię cieplutko :))
Stylizacja bardzo ciekawa i super w niej wyglądasz. Jak zawsze zaskakujesz:) Ja też nie miałam czasu buntu...kiedyś przypięto mi metke ty...mała ...niepozorna i z nami buntować się nie będziesz...nauczyłam się być sama i kochać vintage, które jest pozornie grzeczne:) Teraz się nie buntuję, bo ludzi mam ...a mój świat jest piękny, buziole.
OdpowiedzUsuńDzięku Jolu :) Ja też się nie buntuję :) ale też się nie hamuję i nie powstrzymuję jak kiedyś :) Buziole :))
UsuńŚwietna stylizacja, kraciasta koszula i spodnie rurki! Wszystko wspaniale dobrane.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się podoba :))
UsuńSpodnie z językiem są rewelacyjne. Powiem Ci, że bardzo podobasz mi się w takim stylu.
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego, że to jestem bardziej ja niż Lumpola, czyli takie moje prawdziwe ootd ;) Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam ciepło :)
UsuńKurtka skórzana i biała koszula pożyczona od chłopaka zestawione z niebieskimi jeansam to produkt kultowy! osobiście uwielbiam takie smaczki!:)
OdpowiedzUsuńTak, to najwygodniejsza i najmniej poważna tzw. klasyka :)) Pozdrawiam :))
UsuńOj tak biała koszulka i czarna skórzana kurtka. To jest tak uniwersalny zestaw pasujący do wszystkiego. Piękna klasyka
OdpowiedzUsuń