Folk to nie obciach / Always Funky Folk Ideas
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze do mojej Lumpoli a'la Miu Miu. Dziś kolejne wyzwanie fejsbukowej grupy PHENOMENAL US, którego tematem jest "Folk to nie obciach". U mnie to raczej obciach, bo bardziej przebranie, niż ubranie, ale: - trzeba zjeść tę (limonkową) żabę, jak mawia znajomy stolarz, który wcale nie jest aż takim smakoszem ;)
FENOMENALNE FOLKÓWY :)
#phenomenalus #phenomenaluschallenge #phenomenalusfalktonieobcach
#phenomenalusalwaysfunkyfolkideas
Znów piszę o sobie szczerze, po prostu tak jak jest, bez wartościowania i wiem, że się powtarzam, ale od czasu do czasu czuję konieczność określenia siebie w tym miejscu. Jestem, jaka jestem, nie mam potrzeby, by wyróżniać się z tłumu, ani też, by być oryginalną, czy skupiać na sobie uwagę, chyba raczej przeciwnie. Także podkreślanie swojej osobowości strojem, czy wyrażanie tzw. swojego stylu, jeśli ma u mnie miejsce, to bezwiednie, nie skupiam się na tym ani trochę. Nawet jak w dzieciństwie, czy młodości, szyłam sobie sama różne ciekawe i inne od wszystkich rzeczy, to dlatego, że nie było innej możliwości, a mi się one po prostu podobały. Nie traktuję ani mody, ani siebie zbyt poważnie. Ze sobą nie zawsze tak było, to moje całkiem niedawne odkrycie :) Jeśli się wyróżniam strojem, to jakby nie chcący, bardziej z potrzeby takiego komponowania stroju, żeby był miły dla oka najpierw mojego, a następnie cudzego. Najważniejsze jest dla mnie, żeby to, co mam na sobie, mi samej się po prostu podobało, a że podoba mi się prawie wszystko, to może być różnie ;) Czasem mogę być ubrana ciekawie, czasem nawet zabawnie, czy śmiesznie, czasem w oczach wielu, bo nie moich - odważnie, rzadko i raczej niechętnie elegancko, a często jest mi to zupełnie obojętne, ale na pewno nie chcę nikogo straszyć, czy tym bardziej smucić, za to dziwić i bawić mogę, czemu nie :) Nie jestem odważną osobą, więc moje niewielkie pokłady odwagi wolę angażować gdzie indziej. Może jestem taka "mądra", bo jestem krecikiem i po prostu nie widzę tych dziwnych spojrzeń. Na co dzień wygrywa u mnie wygoda, czyli to żebym się w ubraniu dobrze czuła, ale mój blog nie jest o wygodzie, tylko o modzie, a w zasadzie zabawie modą :) W tej zabawie niemal każda bajka jest moja :) Lubię trendy, bo wprowadzają świeżość i zamieszanie. Blogowo lubię, gdy to, co pokazuję, nawet jeśli bywa na bazie cudzych pomysłów, czego nigdy nie kryję, pobudzało wyobraźnię i kreatywność, inspirowało, otwierało na nowe, tak jak ja się otwieram każdego dnia mojego blogowania, co jest niesamowicie przyjemnym, wyzwalającym doświadczeniem, obiecuję i gorąco polecam :) Otrzymuję czasem piękne komentarze w odniesieniu do tego, co robię i jeśli tak naprawdę jest, że robię coś choć trochę wartościowego, to dlatego, że zostałam obdarowana, z tym czymś się po prostu urodziłam. Żadna w tym moja zasługa, natomiast mam ogromną przyjemność i odczuwam prawdziwe spełnienie, gdy dzielę się tym z Wami i Wy macie z tego korzyść, czy frajdę, choćby najmniejszą :)
Trochę o moim przebraniu ( też można pominąć )
Dziś to, co pokazuję, to szczerze i świadomie jest bardziej przebranie, niż ubranie. Nie wiem, może za Czerwonego Kapturka, jak w przedszkolu, gdzie do zdjęcia zrobiłam identyczny dziubek, jak teraz często robię. Wtedy nikt jeszcze nie słyszał o selfie ani nie wiedział, że to będzie obciach, ale skoro folk to nie obciach, to nie może nim być dziubek niewinnego Czerwonego Kapturka. Natomiast moja propozycja to być może jest obciach, że aż ACH! Nie potrafiłam sobie poradzić z tym wyzwaniem. Bardzo lubię folkowe klimaty, więc pewien zapas haftowanych bluzek i innych elementów nagromadziłam, ale z każdej próby nie byłam zadowolona. W tych bluzkach biegam latem na co dzień i jakoś te stylówki z ich użyciem wydawały mi się po prostu nudne. Dlatego postawiłam na coś nowego i przerysowanego na maksa. Mówiąc językiem architektonicznym, jest to "dominanta przez zaskoczenie", pozostaje kwestia czy miłe ;) Założyłam więc na siebie zdobyczną ogromną i sztywną limonkową lnianą bluzkę z drapowanymi rękawami-bufkami 3/4. Bluzka jest szyta na miarę. Chyba ktoś nie był zadowolony z efektu, bo pozbył się jej niedokończonej. Ja jestem nią zachwycona, chociaż wyglądam w niej jak bramkarz hokejowy. Do tej bluzki dodałam moją lnianą w ludowe wzory spódnicę, przerobioną z tuniki. Ponieważ spódnica jest mi nieco luźna, dodałam czerwone maklerskie tatusiowe szelki zapięte z przodu na krzyż, żeby nieco okiełznać tę nadętą bluzkę. Na zmęczeniu sesją w końcu je odpięłam ;) Całość uzupełniłam o czerwone zamszowe kozaki i czerwoną wiklinową mini torebkę-kuferek, by mój bejsbolista z Wall Street mógł sobie dorobić w roli barmanki na Oktoberfest :) Przynajmniej tyle dobrego, bo trendowatego, że moja stylówka jest w kolorach, które należą do palety modnych kolorów wg Pantone na ten rok. Są to: limonkowy Lime Punch i czerwony Cherry Tomato, plus odrobina niebieskiego Little Boy Blue :) Na usprawiedliwienie dodam, że moja propozycja podobnego zestawu dostępnego sklepowo jest dużo bardziej normalna i na pewno już wyjściowo zupełnie dopuszczalna. Niestety nie znalazłam nic w kolorze limonki, ta pewnie trafi do naszych sklepów za rok ...
Po co te linki? ( tego proszę nie pomijać )
Ponieważ nie mam w zasadzie reakcji na te moje podpowiedzi i linki do rzeczy dostępnych w sklepach, a nawet mam wrażenie, że są odbierane jako reklamy, do których osobiście nic nie mam, ale nimi po prostu teraz nie są, to prawdopodobnie dziś zamieściłam je przedostatni raz. Jeśli nadal będzie zupełna cisza, to raczej na pewno tego procederu zaniecham, bo tak jak pisałam ostatnio, jest to czasochłonne, a ja bardzo nie lubię robić rzeczy bez sensu, w sensie "przydatnych do niczego" :) To żaden foch, tylko rzadka u mnie reakcja zdroworozsądkowa :) W zamian spróbuję zagęścić odrobinę publikację postów z 2 do 3 w okresie 2 tygodni, czyli między wyzwaniami PU będą 2. Samą mnie to kusi, bo brakuje mi cierpliwości, a i Margotka naciska ;) Zrobię tak kosztem tych linków, co Wy na to? :)
Po co te linki? ( tego proszę nie pomijać )
Ponieważ nie mam w zasadzie reakcji na te moje podpowiedzi i linki do rzeczy dostępnych w sklepach, a nawet mam wrażenie, że są odbierane jako reklamy, do których osobiście nic nie mam, ale nimi po prostu teraz nie są, to prawdopodobnie dziś zamieściłam je przedostatni raz. Jeśli nadal będzie zupełna cisza, to raczej na pewno tego procederu zaniecham, bo tak jak pisałam ostatnio, jest to czasochłonne, a ja bardzo nie lubię robić rzeczy bez sensu, w sensie "przydatnych do niczego" :) To żaden foch, tylko rzadka u mnie reakcja zdroworozsądkowa :) W zamian spróbuję zagęścić odrobinę publikację postów z 2 do 3 w okresie 2 tygodni, czyli między wyzwaniami PU będą 2. Samą mnie to kusi, bo brakuje mi cierpliwości, a i Margotka naciska ;) Zrobię tak kosztem tych linków, co Wy na to? :)
Dziś wszystko co mam na sobie oprócz szelek pochodzi z second-handów.
Today except the suspenders I'm wearing everything from second-hand shops.
Today except the suspenders I'm wearing everything from second-hand shops.
koshula/shirt - NN
buty/shoes - KMB
lniana spódnica/linen skirt DIY - NN
koszyk/basket - ATMOSPHERE
kwiaty/flowers - NN
okulary/glasses - NN
MODNE KOLORY 2018 WG PANTONE DZIŚ U LUMPOLI
PODOBNY ZESTAW Z OFERTY SIECIÓWEK
/ linki pod nazwami /
/ linki pod nazwami /
BLUZKA SPÓDNICA BUTY TOREBKA SZELKI
INNE BLUZKI Z DRAPOWANYMI I BUFIASTYMI RĘKAWAMI
/ linki pod nazwami /
MANGO MINT&BERRY/ZALANDO H&M MANGO
INNE SPÓDNICE MIDI W FOLKOWYM STYLU
/ linki pod nazwami /
DERHY/ZALANDO ZAFUL MINT&BERRY/ZALANDO IVKO/ZALANDO
Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)
Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)
INNE BLUZKI Z DRAPOWANYMI I BUFIASTYMI RĘKAWAMI
/ linki pod nazwami /
MANGO MINT&BERRY/ZALANDO H&M MANGO
INNE SPÓDNICE MIDI W FOLKOWYM STYLU
/ linki pod nazwami /
DERHY/ZALANDO ZAFUL MINT&BERRY/ZALANDO IVKO/ZALANDO
Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)
TE SZELKI !!!!! Fantastyczny pomysł, kopiowanie czas zacząć :D :) . Spódnicę pamiętam z innego razu i nieustannie się nią zachwycam, a to co do niej dodałaś jest prześliczne - kuferek, botki, siatka i ta tonizująca bluzka - fantastycznie. Efekt folkowy idealny, ale przecież jakże współczesny i przez to 'ready to wear' ;) :) . Pozdrawiam folkowa Panienko ;) - kisses - Margot :) ))
OdpowiedzUsuńTak spódnica już była rok temu, udała mi się, jak mało co :) A szelki są po prostu praktyczne, a że przy okazji fajnie pasują, to super :)) Dsiękuję Kochana :) Buziaki :*
UsuńNo w ogóle wszystko fantastyczne oryginalne....świetne po prostu. Alicja
OdpowiedzUsuńAlicjo Kochana, jesteś moją prawdziwą podporą :)
UsuńTa spódnica https://zoio.pl/odziez-damska/spodnice/spodnice-midi/ jest po prostu bombowa! A szpilki i torebka godne pozazdroszczenia :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńAleż to ciekawe, z ta limonkowa bluzą stworzyłas kompletnie niebanalną całośc, a czerwone dodatki nadały temu nowoczesnego charakteru. Torebeczka jest przepiękna... ludowa dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o słomie z butów, teraz taki pomysł!!!! :))))) Dziekuję Anno :)) Buziaki :*
UsuńO jasny gwint jak fantastycznie! Po raz kolejny zachwycam się, jak to możliwe, że wszystko niby "z innej parafii" a pasuje do siebie genialnie. Chciałam też napisać, że ja jestem z tych, którzy uwielbiają Cię czytać. Więc pisz jak najwięcej o swoich przemyśleniach związanych ze stylizacją, bo masz nie tylko talent do komponowania kreacji, ale też "lekkie pióro" - ja jestem z tych co "nie pomijają" - miłego dnia - Agata
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko :) Spotykam się z zarzutami, że za dużo piszę, bo wg blogowych poradników albo mają dominować zdjęcia, albo pisanina :) Ja nie chcę szatkować mojego bloga na różne kawałki, więc popełniam to blogowe foux-pas i strzelam sobie w kolano świadomie, dlatego nie mam za złe pomijającym :) Buziaki :*
UsuńŚwietnie wyglądasz, buty od razu wpadły mi w oczy świetnie komponują się z tą cudowną torebką. Podobne widziałam tutaj, ale nie wyobrażałam sobie z czym je można połączyć. Cudowna stylizacja <3 pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAch Olu Twoja spódnica jest bardzo folkowa:)))w torebkach obydwóch jestem zakochana:)))szelki to wisienka na torcie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :) Buziaki :)
UsuńTrzeba mieć ten szósty zmysł aby cos tak fajnego wykombinować. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńCo do linków rzeczy ze sklepów to ja często zaglądam.
Ale mi miło Grażynko :) a tymi linkami to mnie "załatwiłaś " ;) Buziaki :)
UsuńOlu,przeczytalam tekst bardzo uwaznie ( bo zawsze tak robie ) pod znaczna czescia zdan moge sie podpisac ,ale pod jednym nie ... ta stylizacja to zdecudowanie ubranie a nie przebranie !!!!!!!!!!!! wszystko jest swietnie dopasowane i w formie i tylu i trendach . Nie ma w tym looku nic przejaskrawionego,niepotrzebnego . Koszula kapitalna i z powodu koloru i z powodu tych pieknych marszczen na ramionach ,spopdnica orginalna ....preciez podobne wyciecia ma Tibi . Wszystko zamkniete piekna klamra dodatkow ..... moim skromnym zdaniem ,stylizacja marzrnie :))))
OdpowiedzUsuńPs; Ja tez patrze na linki i mysle,ze wikszosc osob tez :)))) to chyba jednak masz troche pracy :))))))))))))))))))))))))))))) buziaki
Oj Ty łobuzie :)) Po trzykroć, bo te linki, bo te linki i bo Tibi, co mi w głowie namieszał znów, a mam ją jedną i słabiutką ;) Cieszę się, że czytasz i oglądasz wszystko, i że piszesz mi tak pieknie, i z takimi krecikowymi błędami jak ja :))) Ja te literówki bardzo dobrze czytam, natomiast sama czuję się głupio jak wychodzi mi błąd ortograficzny, właśnie przypadkiem palcowo, bo jak z niewiedzy to trudno, uniosę, że jestem niedouczona :) Buziaki łobuziaki :)
UsuńSlepa sie robie ...ma byc w stylu a nie tylu:)Spodnica a nie ..cos tam :)))))))no i na koniec marzenie a nie marzrnie :)))))))))) buziaki
OdpowiedzUsuńWyglądasz fantastycznie w tej stylizacji!!! Świeżo , energetycznie i modnie. Czerwone szelki skradły całe show :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu, takie słowa od Ciebie to miód na serducho 😙
UsuńMoim zdaniem świetne to wymyśliłaś..😍 Szelki, to przysłowiowa wisienka na torcie 😍
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Krysiu, że Ci się podoba :) Buziaki :)
UsuńWiedziałam Olu, że Twoja propozycja folkowa będzie boska. Zachwycam się baaardzo. Jaka to przyjemność oglądać taaaakie cudne stylizacje. :)
OdpowiedzUsuńMoc buziaków!!!
Dziękuję Kochana za oba komentarze :) Serdecznie ściskam :)
UsuńZapomniałam dodać, że ja też z tych, które czytają Twoje świetne teksty :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że dasz czadu, ale żeby aż tak? W życiu bym tak nie potrafiła namieszać i dobrze w tym wyglądać. Tylko Ty tak potrafisz. Pomysł z szelkami wgniótł mnie w podłogę. Fajnie, że wstawiłaś tą paletę kolorystyczną, bo to dla mnie zawsze cenna wskazówka. dopiero zaczynam zabawę z kolorami. Ave sh !!!Dzięki za ścieżkę. Buziaki Danka
OdpowiedzUsuńTo Ty dałaś czadu kompaktowy kolorowy łobuziaku :) A sh to jest to :))
UsuńPatrzę na te spódnice i przypominają mi się początek lat 80-tych, miałam coś takiego, właśnie trochę folkowego. Teraz z wyzwaniem miałam kłopot, bo to nie moje klimaty. Dzięki za pomoc - Ty wiesz...
OdpowiedzUsuńŚwietnie wszystko połączyłaś artystyczna duszo. Torebusie-koszyczek "porywam", ostatnio tylko się za takimi rozglądam, czy to może obsesja ha!ha! Cudownie wyglądasz laseczko...buziaki...
Dziękuję Basieńko :) Cudnie, że wzięłąś udział :))
UsuńOla, przyznaje się bez bicia, tekstu nie czytałam, ale kiedyś przeczytam. U mnie ciągle doba za krótka, dużo się dzieje. Piękna spódnica, idealna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle właśnie nie ma żadnego obowiązku z tym czytaniem :) Ja lubię sobie popisać, są tacy co lubią to poczytać, i tak się to kółko kręci :) Tak, spódnica jest super :)
UsuńOlcia wiedziałam, że u Ciebie będzie niesamowita stylizacja i mnie zachwyci. Cudna jest z tymi szelkami. Twoje teksty lubię czytać i nie mam zamiaru pomijać. Linki są super i bardzo przydatne, posty jakbyś zwiększyła to bardzo bym się cieszyła. Olunia wiem, że to dużo pracy, ale osobiście lubię twoje linki i stylizacje też więc liczę, że dasz radę :) buziole:)
OdpowiedzUsuńZobaczymy Joluś , może to jakoś ogarnę, a może nie :) Dziękuję za każde piękne słowo :) Buziaki :)
UsuńA ja się lubiłam wyróżniać strojem... Jakby na przekór sobie, bo z natury zawsze byłam...i wciąż jestem..nieśmiała:))
OdpowiedzUsuńA Twoje szelki i kiecka wymiatają!!! Nawet tych szpiców aż tak nie widzę:D
No i ta limonka, taka nieoczywista...i oczywista czerwona torebeczka...Całość, że HEJ!!!
Buziaki!!!
Ja jestem nieśmiała baaardzo, ale najbardziej kolorowo ubierałam się w głębokiej depresji, czyli też jakaś przekora, czy zasłona dymna :) Cieszę się Kochana, że Ci się podoba limonka i nie tylko ;) Buziole :)
UsuńOleńko pięknie, stylowo i cudownie kolorowo jest u Ciebie :) Stworzyłaś niezwykłą stylówkę. Ta spódnica mnie zachwyca a dodatek w postaci szelek to taka "wisienka na torcie". CUDNIE :))) Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko ☺ Cieszę się bardzo ☺ Buziaki 😙
UsuńPiękna spódnica - jestem bardzo w szoku! :) Fajne połączenie kolorków.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ☺
UsuńPod Twoim tekstem też mogę się podpisać, mam podobne na patrzenie na modę. Zdecydowanie nie chodzi o zwracanie na siebie uwagi, tylko zakładanie tego jak się chce dla siebie. W czasach odległych miałam okres wzorowana się na Madonnie (tej śpiewającej) i nawet wg.mnie wychodziło super :) co do stylizacji, to jest bardzo nowatorska szczególnie chodzi o dodatki, jesteś Olu fantastycznie ubrana!!! Ja bym śmiało szła w tym na miasto !! 😘👌👍Usciski
OdpowiedzUsuńDziękuję Lilou ☺ Czasem mam wątpliwości do moich pomysłów gdy inni ich nie mają, to takie budujące ☺ Ściskam Kochana 😙
UsuńJesteś pomysłowa i to bardzo ;)
UsuńLilou już chyba nas opuściła, brak ostatnio nawet komentarzy. Nie mowiąc o postach jak kiedyś 3-4 miesięcznie :( ��
Pozdrawiam
No to jest szaleństwo a te szelki mnie powaliły w pozytywnym znaczeniu :) Wyjście jak na wybieg, super wyszło. A ja mam mam frajdę zaglądać tutaj, choć częściej siedzę na instagram to klikam z przyjemnością foteczki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolory i inność - Pozdrawiam serdecznie :)
Ale się cieszę, że tu zaglądasz :) Pozdrawiam i do zobaczenia w Fenomenalnych :)
UsuńOlu,jak zawsze milo i ciekawie,..szelki,ach te szelki....mega.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu ☺
UsuńOlu, jak napisałam - mój blog jest teraz wyłączony, ale do Ciebie po cichutku zaglądam, i zawsze podziwiam wyczucie stylu i smaku w łączniu elementów, kolorów,deseni. Ja folkowi zawsze kibicuję i dobrze że pojawił się w wyzwaniu grupy :) Pięknie wyszło u Ciebie, taki miejski folk, street fashion :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że zaglądasz :) Zachęcam do udziału w innych wyzwaniach też :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNooo, te rękawy... Mam coś podobnego, nawet już obfocone i czeka na... kolejne wyzwanie ;) :D
OdpowiedzUsuńTy, jak to Ty - mieszasz, kombinujesz, widocznie tego potrzebujesz. O i rymłam :D Kieca spektakularna! Szelki punkowe. Tylko tych butów nie lubię (wybaczysz szczerość?) ;)
No i co ja mam z tą Twoją szczerością zrobić??? :)) Chyba buty zmienić ;))) Cieszę się, że mam coś punkowego :)) Dziękuję i dalej kombinuję :))
UsuńŻe zostałeś obdarowana, to widać na każdym kroku :)) Pięknie Ci wychodzą kompozycje na różne tematy. Tylko podziwiać i korzystać, za pozwoleniem, z pomysłów :))
OdpowiedzUsuńDziś cudownie folkowo! Brawo!!!😘
Dziękuję Ewuś za takie cudne słowa :) I jeśli się da korzystać, to korzystać, bo to moja prawdziwa motywacja, ta cudza korzyść :)) Buziaki :)
UsuńPodoba mi się ogromnie! Rewelacyjna spódnica, a te szelki genialnie dopełniają całość! Jest folkowo... modnie i pięknie :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko, ale mi miło ☺❤
UsuńOlu jest fantastycznie, ta limonkowa bluzka jest wisienką na torcie, jest przepiękna :-) cały zestaw bardzo mi się podopa - jest ciekawie, oryginalnie, na pewno nie nudno! Pozdrawiam, Marta :-*
OdpowiedzUsuńKochana, niczego nie pomijać, bo wszystko warto czytać :) Super piszesz, więc ani pięknych obrazów, ani interesujących treści pomijać nie wolno, zabraniam :D A stylizacja jak zawsze niesamowita - dar, talent, zmysł, oko, wszystko to masz :) I folk ogarnięty nietuzinkowo :) A propozycje wyszukane w sklepach bardzo doceniam, wiem jaka to skrupulatna i czasochłonna praca. Sama mam tendencję do robienia wysiłków typu "nie wiem po co, dla kogo, bo chyba tylko dla siebie" ;) Ale ja dziękuję za Twoje starania i wysiłki, i linki :* Choć chętnie też zobaczę częstsze posty, żeby jeszcze częściej się zachwycać Twoim stylem :) Chciałabym to i to :D Buziaki :*
OdpowiedzUsuń45 yr old Programmer III Nathanial Cooksey, hailing from Cumberland enjoys watching movies like Claire Dolan and Bodybuilding. Took a trip to Garden Kingdom of Dessau-Wörlitz and drives a Ferrari 275 GTB Alloy. zobacz tutaj
OdpowiedzUsuńTen motyw prezentuje się niesamowicie.
OdpowiedzUsuń