W krainie futrzaków / Cuddly Furry Land
To mój pierwszy post obrazkowy po 2 miesiącach. Nie mam pojęcia w żadnym kolorze, kiedy będzie następny. "Szczęśliwi inaczej" czasu nie liczą ;)
#widzialnefenomenalne #phenomenalus #phenomenaluschallenge
#phenomenaluswkrainiefutrzakow #phenomenaluscuddlyfurryland
Moje standardowe marudzenie. Wiecie, co z tym robić. Unikać! :)
Gdyby nie to, że to jest post pod wyzwaniem futrzaków wszelakich, to nazwałabym go chyba "Tak gruba jeszcze nie byłam", bo o "Tak słaba ..." nawet już wolę nie wspominać. Wiem, że na pewno Was to już nudzi, ale szczerze jest to dla mnie problem poważny. W jakim stopniu jest też "ciężki" mogę zilustrować na 2 sposoby. W ciągu dwóch lat zrobiło się mnie więcej o 80 kostek masła lub o 4 pięciolitrowe bańki z wodą. Trudne do wyobrażenia, a co dopiero do uniesienia w lesie na spacerze z Lakim nawet ;) Tymczasem z wrogów prowodyrów takiego stanu rzeczy znalazłam "tylko" ponownie po ponad roku rekordową anemię, co przynajmniej daje mi pewność, że z powodu totalnego braku żelaza, fajna baba prędzej się jakoś rozpadnie, niż zardzewieje.
Gdyby nie to, że to jest post pod wyzwaniem futrzaków wszelakich, to nazwałabym go chyba "Tak gruba jeszcze nie byłam", bo o "Tak słaba ..." nawet już wolę nie wspominać. Wiem, że na pewno Was to już nudzi, ale szczerze jest to dla mnie problem poważny. W jakim stopniu jest też "ciężki" mogę zilustrować na 2 sposoby. W ciągu dwóch lat zrobiło się mnie więcej o 80 kostek masła lub o 4 pięciolitrowe bańki z wodą. Trudne do wyobrażenia, a co dopiero do uniesienia w lesie na spacerze z Lakim nawet ;) Tymczasem z wrogów prowodyrów takiego stanu rzeczy znalazłam "tylko" ponownie po ponad roku rekordową anemię, co przynajmniej daje mi pewność, że z powodu totalnego braku żelaza, fajna baba prędzej się jakoś rozpadnie, niż zardzewieje.
Dlatego z tym nowym rokiem zebrałam się w sobie na tyle, by ponownie rozpoznać wszelkich wrogów i wziąć się z nimi za rogi, a potem, jeśli się uda nieco podreperować siły, odporność i te inne, wezmę się może za sylwetkę, wagę i zastanowię się co dalej z tym, czy z innym fantem. Nie jest tak, że nie potrafiłabym żyć z taką wagą w ogóle i nawet blogować z taką, czy większą, bo i z trąbą słonia też potrafiłabym. Gdybym tylko miała siły życiodajne i szczerą chęć, to czemu nie. Dziękuję wszystkim, którzy mnie życzliwie pocieszają, że na pewno potrafiłabym i podpowiadają, by tworzyć bloga dla dziewczyn size plus. Mają rację, potrafiłabym, ale muszę mieć siły i chęć. Wszelkie dobre rady przećwiczyłam i na temat tzw. zdrowych nawyków mam swoje zdanie, takie na osobny post.
Dziś natomiast znalazłam w sobie chęć do jakichś bądź zdjęć. No i są te zdjęcia, choć nie jestem z nich zadowolona, a w zasadzie z siebie na nich, ale skoro zrobiłam, to tutaj zamieściłam. Róbta z nimi i ze mną co chceta, oczywiście oprócz krytykowania haha ;)
Bardzo trochę o stylizacji
To taki futrzany, lekko elegantujący zwyklak, po prostu ubranie, wygodne i swobodne, może tylko torebka by się taka jak lubię, przerzucona przez ramię i większa nieco przydała, ale ten kuferek to mój ukłon w stronę ukochanych trendów, przerysowanego streetstylu i braku użyteczności, także tej publicznej ;)
Futro i futrzany kapelusz już dobrze znacie. Poza czerwonym to jedyne futro, w które jeszcze wchodzę, dlatego inne już zniknęłam. Kuferek też się wcześniej pojawił. Nowością jest biała plisowana spódnica, która będzie królować w wielu moich zestawach, także biało-białych, oraz obszerny golf w kolorze kości od słonia, a z wełny merynos. Natomiast moim prawdziwym haulem są skórzane kowbojki za 25 zł, cudownie zmęczone życiem, że aż boję się tknąć ich pastą, by nie zepsuć efektu :)
Bardzo rzadko bywam teraz w lumpeksach, ale one mnie wciąż kochają i chętnie oferują mi rzeczy, które akurat mam na myśli :) Lubię wierzyć, że to po prostu dobro powraca ;)
Jestem prawdziwą psychofanką trendu noszenia rzeczy pięknych, ale podniszczonych, z historią, która odcisnęła na nich swoje piętno, nadgryzionych zębem nie tylko czasu, zmęczonych życiem, styranych, opowiadających swoje losy, często podobnie pogmatwane, jak te moje. Na pewno nie będę takich sytuacji unikać, ale też prowokować ich na siłę też nie :) Amen
Zapraszam do obserwowania i do polubienia mojej strony na fb LUMPOLASTYLE
Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.
spódnica/skirt - C&A
płaszcz/coat - THOMAS ALBRECHT
golf/turtle neck - NN ( merynos )
spódnica/skirt - C&A
płaszcz/coat - THOMAS ALBRECHT
golf/turtle neck - NN ( merynos )
buty/shoes - NN ( skóra )
torebka/bag - NN
kapelusz/hat - C&A
kapelusz/hat - C&A
rękawiczki/gloves - PIECES
biżu - NN
biżu - NN
Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)
Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you
To jest poprostu piękne i chcę białą plisowaną...resztę mam hi hi ...nie pojedzie do Polski mój futrzak, bo wiadomo jak zawsze walczę z szafą.... Olu jeśli mogę doradzić jeśli chodzi o zdrowie...moja koleżanka jest wegetarianką i bardzo zajętą czyli je byle co z warzyw i to w małych ilościach i skutki są często straszne jeśli chodzi o zdrowie, ale ratuje ją taka sokowirówka z tych nowoczesnych co wyciska zdrowy sok, one trochę kosztują, ale jak zaczyna pić sok z naturalnego buraka(nie jest dobry)ale po jakimś czasie bardzo pomaga i taka zielenina z koniczyny;sproszkowana.To zaraz jej wyniki regulują się...Cudowny pomysł z tymi kiciusiami w karmelku i ze śniegową bielą...
OdpowiedzUsuńSok z buraka jest paskudny 😂 Dzięki Słonko i pilnuj futerka w szafie ☺ Buziaki ☺
Usuńdo soku z buraka dodaje sok z kiszonego ogórka i jest super
UsuńTylko Ty Olu potrafisz zrobić ze zwykłego futrzaka i podobnej czapy modny, zwracający uwagę zestaw. Poza tym trzeba umieć go także tak fantastycznie zaprezentować i tylko Ty tak potrafisz. To tyle zachwytów a teraz bura. Jak najszybciej bierze się za swoje zdrowie, bo nie tylko ja chciałabym Cię jeszcze długo oglądać. No i nie marudź, że jesteś gruba, bo jakoś tego nie widać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKrysiu zawsze powtarzam, że jestem mistrzynią kamuflażu, latem będzie mi dużo trudniej ;) A za zdrowie się biorę, tylko żebym nie odpuściła :) Buziaki :)
UsuńSkoro jesteś mistrzynią kamuflażu, to i w lecie sobie poradzisz. Nie wolno odpuszczać w przypadku zdrowia.
UsuńBiel spódnicy z tym ciepłym beżem wygląda niesamowicie. Jestem wielką fanką plisowanych spódnic więc podoba mi się jeszcze bardziej :-)
OdpowiedzUsuńTak biel z beżem to moje odkrycie ostatnich czasów, zakochałam :) A spódnice plisowane zbieram od 2 lat i szcześliwie, bo mnie teraz ratują :))
UsuńCudne futerko, super dodatki, buty, torebeczka, pięknie wyglądasz, ekstra jest.
OdpowiedzUsuńDziękuję Helenko :) Cieszę się :)
UsuńOlu, no po prostu coś pięknego ten zestaw! Jestem zachwycona, mam ostatnio fazę na takie kolory. Wracam do moich ukochanych brązów, beży, bieli:)
OdpowiedzUsuńI kochana, walnę prosto z mostu - to wszystko jest w Twojej głowie! Wyglądasz świetnie i tak trzymaj. Piszesz i piszesz, że przytyłaś, ale tego nie widać, więc nie pisz o tym:). Ja się zachwycam Twoim talentem do komponowania pięknych zestawów i Tobą. Buziaki <3
Uwiesz mi Reniu, to nie jest w głowie, tylko zimowo jeszcze potrafię to ograć, latem będzie duzo gorzej :( Dziękuję za wszystkie miłe słowa i ślę uściski :)
UsuńUwierz 😂😂😂
UsuńJak dla mnie nie jesteś plus size, tylko w sam raz. Świetnie zawsze wyglądasz. Na na brak żelaza to chyba sok z pokrzywy najlepszy. Zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńSok z pokrzywy, mówisz? Brzmi mniam :))) Moje wyglądanie to niezłe oszustwo ;) Na szczęście tu chodzi o modę, a nie o mnie :)) Buziaki :)
UsuńOlu droga, jutro napiszę do Ciebie...
OdpowiedzUsuńA teraz o zdjęciach: Ja nie widzę żadnych zbędnych kilogramów, zestaw cudny, TY w nim uroczo się prezentujesz.
Oczywiście za zdrowie się zabierz, jak wiesz, ja też się kuruję. Nie ma innego wyjścia.
Jutro napiszę Ci więcej.
Bardzo się cieszę, że JESTEŚ.:)
Moc buziaków!!!
Jestem Basieńko, ale tylko tak zajrzałam i nie powiem, takie odwiedziny własnego bloga, to nawet miła sytuacja :)) Trzymaj się Kochana zdrowo, bo ja przy Tobie to pikuś mały, buziaki Kochana <3
UsuńŚlicznie Ci w tych futrzakach:)))spódnica fantastyczna:))Pozdrawiam serdecznie i dużo siły życzę:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu :) Będę tą siłę odzyskiwać kropelka po kropelce :) ściskam :*
UsuńOlu ,trudno sie nie zachwycac !!!!!:)))) Doskonaly look .. mix kolorow,ktory bedzie krolowal wiosna tego roku :))) piekny futrzany plaszcz z rewelacyjna plisowana spodnica i cowbojki,ktore dla mnie sa zawsze kropka nad i :)))) Ola masz te cudowna zdolnosc tworzenia zestawow,ktore podnosza cisnienie i wywoluja usmiech na twarzy.Intuicyjnie wiesz co,jak ,z czym ,poco i dlaczego :)))))))))))) rewelacja :)))buziaki Renata
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ☺ Tak mi pięknie napisałaś, że aż się wzruszyłam ❤ Nie jest łatwe rozstawanie się z tą modą, dlatego będę jej dyskretnie id czasu do czasu nawet jako wieloryb kibicować ☺ Buziaki moja Inspiracjo ❤
UsuńOlu kochana, moda jest Twoja miłością z wzajemnością i niezależnie od Twoich kilogramów jesteście cudownym duetem. Pięknie się prezentujesz w tym futrzanym zestawie. Ściskam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńNo, coś z tą modą jest na rzeczy, nie chce się od mnie odczepić 😂 a przecież ma Ciebie!!!❤❤❤
UsuńNo to tak - futro i czapa mają okropny kolor. :P Miękkość tego futra jest irytująca. :P Torebka zupełnie niefunkcjonalna. :P Biały kolor zimą ????? Toż to niepraktyczne przecież. :P Biały sweter trzeba często prać :P i do tego ten łańcuch można się na nim zwiesić. :P :D :D :D :D
OdpowiedzUsuńA ... poza tym ... cudnie :)
Kisses - Margot :) )))
Nareszcie 😂😂😂 Buziaki 😙😙😙
Usuń:D ;)
UsuńPrzepiękna stylizacja :D Kocham second-handy :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.odgorydodolu.pl
Zauroczyłaś mnie kochana Twoją piękną stylizacją już na instagramie. Oczy o mało nie wyszły mi z orbit, po prostu MEGA Piękna, Udana stylizacja. Piękne zdjęcia, wyglądasz rewelacyjnie, mega kobieco i stylowo. Buziaki i uściski Olu :)
OdpowiedzUsuńDzièkuję Kochana ❤ Postaram się zauroczyć Cię jeszcze nie raz, może ze dwa razy ☺ Buziaki 😅
UsuńKurde... No jak gwiazda kina wyglądasz!!! Piękne futro!!! Te delikatne kolory..beż z bielą...cudnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńCzapa dodała gwiazdorskiego sznytu!
I rzeczywiście jesteś mistrzynią, bo tego masła i baniek nie widać wcale:D
Ale bier się za siebie, dbaj i kuruj!
Buziaki!!!
W beżu z bielą zakochałam, s kiedyś to dwa rózne światy były ☺ Coś tam się za siebie biorę, tymczasem bez efektu 😢 ale działam. Buziole ❤
UsuńPrzecudownie, Olusia❤ Nie wiem jak to jest, ale ilekroć coś mi się zaczyna w głowie tworzyć, np. jakiś mix kolorów, Ty go robisz i wygląda tak spektakularnie❤ jakąś łączność myśli wyczuwam:D te białe i beżowe total looki to będzie totalny szał wiosną,a u Ciebie już jest :) jestem zachwycona i zakochana ❤ i wyglądam następnych cudowności na Twoim blogu :* 3mam kciuki za Twe zdrówko, buziaki
OdpowiedzUsuńTak Kochana, będzie zdrówko, to też wszystko zobaczę w innych barwach, dziękuję Słonko :) Buziakiuję :)
UsuńOla... jakże podobnie mam w sensie ochoty wzięcia się za siebie, jakże mniej więcej kumam tę Twoją tolerancję dla wszystkich i tą mniej dla siebie... ja to myślę, że z biegiem lat brakuje mi słońca coraz wyraźniej, może wtedy ta energia byłaby znowu wulkanem.
OdpowiedzUsuńCo do Twoich stylizacji, kamuflażu i efektów całokształtu, to znowu zachwyt. Ja myślę, że pomimo tych kostek masła, to chodzi o Twoją wersję... bo to ta Twoja wyjątkowość każe zaglądać tym wszystkim ludziom tutaj...
Też mam teraz taki czas, że szukam powodów, motywacji, do zwiększenia wydajności... z minimalnej na ciut więcej ;)
Ale naplotłam. Buziaki :)
Kasiu dziękuję ☺ Fajnie naplotłaś, ściskam mocno i życzę nam powodzenia ❤
UsuńJak ja się cieszę, że jesteś! No i nie będę oryginalna kiedy powiem, że wyglądasz pieknie:)
OdpowiedzUsuńA ja się cieszę, że się cieszysz ☺ Buziaki i pozdrówka dla czeoronogów o wielkich serduchach 🌷
Usuń54 years old Engineer I Zebadiah Dilger, hailing from Laurentiens enjoys watching movies like Doppelganger and Mushroom hunting. Took a trip to Gusuku Sites and Related Properties of the Kingdom of Ryukyu and drives a Ferrari 275 GTB/C Speciale. wiecej informacji
OdpowiedzUsuńciekawie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuńświetny blog
OdpowiedzUsuńFajny wpis. Podoba mi się ten zestaw
OdpowiedzUsuńinteresujące wpisy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka stylizacja
OdpowiedzUsuńsuper wpis!
OdpowiedzUsuńciekawe treści
OdpowiedzUsuń