Dziękuję bardzo za tak miłe przyjęcie mojej ostatniej różowo-zielonej stylizacji. Pasjami uwielbiam dowiadywać się, że kogoś czymś zainspirowałam, czymkolwiek, kolorystyką, połączeniem, pomysłem, najmniejszym drobiazgiem. Komentarze z taką informacją sprawiają mi przeogromną radość i dają prawdziwego motywacyjnego kopa, w zasadzie są mi do blogowego trwania niezbędnie potrzebne :) Mimo to stąpam znów brawurowo po cieńkim lodzie, bo po opcji romantycznej przyszła u mnie przedwcześnie pora na kolejną skarpetkową. Może się tak szybciutko wystrzelam z pomysłów i w końcu dam Wam spokój, a może po prostu w końcu zużyję te skarpetki, które tak sobie upodobałam i też będzie spokój. Bo to moje serdeczne upodobanie, nic mniej, nic więcej. Nie kieruje mną ani chęć przekonania Was do nich, ani zwrócenia uwagi na siebie, czy wzbudzania kontrowersji. Dla mnie jest to po prostu element kompozycji, który bardzo mi się podoba, nawet jak w pośpiechu zaczyna zjeżdżać :)
Trochę o stylizacji
Dziś mamy historię raczej prostacką o za dużej oczywiście sukience w niebieskie prążki. Takie prążki były na maksa trendowate w zeszłym roku, ale wciąż świetnie się u nas trzymają, co widać po dosyć szerokiej ofercie sklepowej tego deseniu. Kupiłam tę sukienkę nie dla siebie, ale z ogromną radością z nią zostałam, bo ją uwielbiam, szczególnie w tej puszczonej luźno wersji, ze skórzanymi szpilkami i białymi skarpetkami oraz pasiastą, kolorową torebką, w której uchwyt wymieniłam na szmaciane korale, oczywiście z odzysku i do odzysku też :)
Druga wersja jest już bardziej pod publikę, bo z eleganckimi dodatkami, skórzanym szerokim paskiem z dekoracyjną klamrą i brązową torebką kuferkiem we wzór krokodylej skóry. Może mogłam w tym przypadku zdjąć polubownie skarpetki, ale nie zdołałam, bo zaczęło padać i trzeba było się zdjęciowo sprężać. Te ślady na torebkach są właśnie tylko i wyłącznie deszczowe. W tej wersji może i lepiej wyglądam, bo wiadomo: talia, klepsydra, kobiecość i takie tam, ale za to gorzej się czuję, nie żeby zaraz bardzo źle, ale ja jednak jestem lumpeksowym luzakiem, a nie kobiecym eleganciakiem :)
Zapraszam do obserwowania i do polubienia mojej strony na fb LUMPOLASTYLE
Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.
sukienka/dress - NN
sukienka/dress - NN
buty skórzane/lether shoes - ELLEZETA
torebka beżowa/beige bag - NN
torebka w paski/striped bag - GOLDENHORN
okulary/glasses - TOPSHOP
pasek skórzany/lether belt - NN
torebka w paski/striped bag - GOLDENHORN
okulary/glasses - TOPSHOP
pasek skórzany/lether belt - NN
PRĄŻKOWANE SUKIENKI MIDI
KOLOROWE TOREBKI
Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)
Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)
hahah pękam ze śmiechu - tak Twoje skarpetki pobudzą znowu wszystkich do życia, więc lansuj je kochana lansuj :))))
OdpowiedzUsuńPaski - no właśnie dlaczego w tym roku zawalone są nimi sklepy, a nie w ubiegłym, gdy był ich HOT HOT HOT moment? Skąd się wzięły w ubiegłym roku na blogach zagranicznych? Dlaczego oni je mieli, a my nie? Dlaczego? Dlaczego ? Dlaczego? Czy to się kiedyś zmieni? :((((
Ufff - noooo, a teraz Twoje stylizacje hahaha - CUDNE są :))))) . Ta luźna super ekstra letnia, tak jak piszesz, idealnie niezobowiązująca. Ta druga sexi ;) z wyczuciem i smakiem . Pięknie :)))) kisses - Margot :))))0
A wiesz co się będzie działo przy skarpetkach z uprzężami .... OMG!!!! Kochana dobrze wiesz, że to się nigdy nie zmieni. Dzięki za piękny komentarz i chciałam Ci powiedziec, że ten mój ulubiony minilumpek prywatny żyje, ten z emeryckimi ciuszkami, z niego te fioletowe pasiaki, co próbowałąm na insta :)))
UsuńTak czułam, że lumpek się podniósł z popiołów :D , a w ogóle to zapomniałam o tej torebce napisać. Fantastycznie to wymyśliłaś :))))))
UsuńTak, to ogromna ulga, uwielbiam te emeryckie klimaty tam ☺ Buziaki ☺
Usuńzwiewnie i stylowo
OdpowiedzUsuńJejku jak u Ciebie ostatnio dużo się dzieje! Opuscilam całe trzy stylizacje - nadrabiam więc - jest cudnie w tej pasiastej kiecce - zwiewne lekko i romantycznie - piękne OBIE wersje, osobiście wybrałabym tę z paskiem. Jesteś niezwykle inspirującą osobą Ola - uważam że masz niesamowity wprost talent do łączenia kolorów i podkreślania detali. Bo o wynajdywaniu tych cudeniek w lumpeksach nawet juz nie wspominam. Aha - jesteś pierwsza i jedyna osobą na której absolutnie akceptuję skarpetki w tej wersji -:) uściski - Agata
OdpowiedzUsuńTak, dzieje się dużo za dużo :) Taki syndrom gotowych wcześniej zdjęć i postów, dla mnie z czasem zabójczy ;)) Cieszy mnie wszystko, co napisałaś, także o skarpetkach :)) Buziaki :)
UsuńSukienka jest bardzo fajna:))ja za skarpetkami nie przepadam ale u Ciebie bardzo mi się podobają:))świetne torebki:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTak, tak Reniu, obie jesteśmy królowe torebkowe :) Dziękuję Ci bardzo :) Skarpetki też kłaniają się w pas widzę :) Buziole :)
UsuńNo nie wcięło komentarz też z komórki piszę, a tak chciałam napisać jak jest cudnie. Olcia jest tak ładnie i pomysłowo, że odejść nie mogę od twojej stylizacji, piszę drugi komentarz, bo pierwszy przepadł, a to masz dowód jak szczerze mi się podoba. Skarpetki zabieram do mojej jutrzejszej stylówki buziaki.
OdpowiedzUsuńJuż się cieszę na Twoje skarpetki ☺ Dziękuję Kochana, te telefony robià z nami co chcą 😂
UsuńA ja wciaz nie moge uwierzyć, że te cudne rzeczy kupujsz w lumpach:))
OdpowiedzUsuńJestes mistrzynią w kreaowniu tych oryginalnych stylizacji.
Pieknie Ola!! Jak zwykle zresztą!!!
Dziękuję Kochana ☺ Ja też w to wciąż nie mogę uwierzyć ☺ Buziaki ☺
UsuńSukienka jest przecudna! Stworzyłaś z niej Oleńko mega stylowe zestawy :) Buziaki
OdpowiedzUsuńAle mi miło Anetko ☺ Dziękuję Kochana ☺
UsuńI love the way you style your outfits. You always make sure that items and accesories match and I love that! Hope to see you at my Fancy Friday linkup. Do you know that?
OdpowiedzUsuńhttps://www.nancysfashionstyle.com
Thank you Nancy :) I'm not good in English, but I will try to understand the rules and take part of course :) Kisses Dear :)
UsuńWspaniała stylizacja. Każdy element fajnie ze sobą współgra.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ☺ Dziękuję ☺
UsuńTa sukienka jest boska!!! Porywam!!! I torebkę porywam!!!
OdpowiedzUsuńWyglądasz niebiańsko cudnie!!!
Buziaki!
Dziękuję Basieńko ☺ Liczę, ze widzimy się w Fenomenalnych w poniedziałek ☺💙 Buziaki 😙
UsuńJak zdążę, to będę. Ostatnio burza 3 razy udaremniła nam "ogrodowe" zdjęcia, a własnego nie posiadam...:(
UsuńBuziole!
Ja wszystkie zdjęcia mam ostatnio między burzami ☺ Będzie dobrze ☺ Buziaki ☺
UsuńBardzo fajna stylizacja! Podoba mi się to połączenie. Superrrr
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
zapraszam do siebie w wolnej chwili, xx Bambi
Cieszę się ☺ Dziękuję ☺
UsuńTaka Olka jest tylko jedna... uwielbiam te niby niemożliwe zestawienia, które w Ty podajesz z cholernym smaczkiem, pazurem bądź grzecznie... każda stylówka ma coś mega, w obecnej wymiata torebka na pierwszym planie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasienko ☺ Buziaki 😙
UsuńSukienka jest prawdziwą lumpeksową perełką!!! Po raz kolejny przekonuję się, że stanowczo zbyt rzadko odwiedzam second handy!!!
OdpowiedzUsuńOla, w obu wersjach wyglądasz super, a skarpetki... stałam się ich wielką fanką :)!!!
Buziole :*!!!
Dziękuję Justynko :) Ja też uważam, że skarpetki to takie wisienki, którym już tort nie jest potrzebny :)) Buziaki :))
UsuńA ja to juz nie wiem nic a nic... zachwyciła mnie torebka, sukienka wzbudza zazdrośc swym oversizowym charakterem, a skarpetki sa ok. I jeden lumpek nowy całkiem jest na moim końcu miasta, ale w nim nie byłam.
OdpowiedzUsuńNo to ja też nic już nie wiem 😂 Buziaki ☺
UsuńOleńko, sukienka w błękitne paski o fasonie szmizjerki zawsze wygląda uroczo, czarująco, słodziutko! :) a torebusia - miodzio! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu ☺
UsuńDobrze,ze nie musze wybierac :))) jedna i druga stylizacja zdecydowanie w moim stylu :) Piekna sukienka ograna na rozne sposoby dodatkami tak ,ze zmienila swoj charakter . Nezmiennie podziwam Twoje skarpetki ....powiem szczerze uwielbiam :) Buziaki Renata
OdpowiedzUsuńPS: Olu wybacz,ze tak pozno pisze,ale kursuje teraz do Polski tak czesto,ze gubie dni ,Buziaki
Cieszę się Kochana, że jesteś ☺ Tęskniłam, ale wiem jakie jest życie, czasem nie da się go dogonić. Tak, skarpetki tymczasem białe mną zawładnęły, czasem muszę ich bardzo bronić, a to przecież tylko skarpetki ☺ Buziaki Kochana i życzę dużo spokoju ❤
UsuńProsta, klasyczna sukienka w paski i niebanalne dodatki - to pomysł Oli na nietuzinkowy zestaw :-) Obie wersje są super, ale chyba ta z paskiem u mnie wygrywa ;-) Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńTo ta wersja Martuś, która skojarzyła mi się z Twoim zestawem kolorowo ☺ Buziaki Kochana ☺
UsuńDobry pomysł, proste i fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺
Usuń