poniedziałek, 4 czerwca 2018

PHENOMENAL US - challenge 15


Piasek pustyni / Sand of a Desert

Dziękuję za wszystkie komentarze do moich postów. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne, wszystkich niecierpliwie wyczekuję i każdą szczerze doceniam. Dziś kolejne wyzwanie fejsbukowej grupy PHENOMENAL USktórego tematem jest "Piasek pustyni". Myślę, że możliwości interpretacyjnych jest mnóstwo. Mnie ten temat kojarzy się z naturalną kolorystyką i stylem safari. Na pewno jednak Fenomenalne znajdą niejedno fajne tajne obejście i uzasadnienie innego, nawet najbardziej szalonego i kolorowego pomysłu :) Kibicuję! :) Ja ponownie materiałowo będę naturalna. Za to kolorowo wyjątkowo nudna, bo neutralna ;) 

Moje zdjęcia znów kiepskie i prześwietlone, bo ja w kiepskiej formie, ostatkiem sił łapiąca dziury w deszczu pomiędzy burzami. Umówmy się, że ta sesja, to taka niewyraźna fatamorgana, która się zdarza w poziomym słońcu na piaskach pustyni, a na którą nikt się naprawdę nie nabierze, coś jak odrzucone klisze z ostatnich scen "W pustyni i w puszczy", a ja jestem raczej Stasiem, nie Nel ;)




Dlaczego ten len? :)

Kiedy przychodzi lato, mamy często problem, co na siebie włożyć. Nie wszystkie lubimy odsłaniać nogi, nosić szorty czy krótkie spódniczki. Wtedy idealnym rozwiązaniem jest len. Niesamowicie wygodny, zawsze modny, a przede wszystkim przewiewny, w upał daje przyjemne wrażenie chłodnego dotyku. Dodatkową jego zaletą jest znaczna chłonność wilgoci. Len wypije nasz pot i szybko go odparuje. Jest też dość odporny na przykre zapachy i brud. Len nie jest podatny na grzyby ani bakterie, sam też nie uczula, dlatego można go nazwać hipoalergicznym. W najnowszych badaniach podobno dowiedziono, że len jest także tkaniną, która nie powoduje stresu i niweluje objawy zmęczenia. Jeśli to prawda, to bardziej mnie nie trzeba przekonywać, chociaż robiąc zdjęcia, byłam bardzo zestresowana :) Dzięki zastosowaniu nowych technologii, możliwe jest również, nadanie lnianym ubraniom właściwości antybakteryjnych i chroniących przed promieniami UV. Ten naturalny materiał jest bardzo odporny także na wysokie temperatury, nie rozciąga się, nie elektryzuje, nie przeciera. Co więcej, lniany materiał jest w pełni biodegradowalny. Niestety ubrania wykonane z lnianych tkanin bardzo się gniotą i trudno je wyprasować, ponieważ włókna lnu są wyjątkowo mało sprężyste. Trzeba się z tym pogodzić, taka już jest natura lnianych materiałów. Zresztą moim zdaniem lniane ubrania mną się w szlachetny sposób :) 

Trochę o stylizacji

U mnie dziś przykład stylówki z wykorzystaniem lnianych ubrań dużo dla mnie za dużych, bo zarówno kombinezon, jak i kamizelka, są w rozmiarze 48, do którego dopiero aspiruję :) Słusznie zwróciła mi kiedyś uwagę Anna, że to musi być duże ułatwienie w losowaniu ubrań w sh. Ma zupełną rację, ponieważ moje umiłowanie oversizów plus tendencja wzrostowa wagi, oraz możliwość przekazania tych większych rzeczy dalej, dużo łatwiejsza w realu niż rzeczy w małych rozmiarach, powoduje, że jak mi się coś podoba, to biorę, patrząc tylko czy nie jest dla mnie za małe :) Mam nadzieję, że skoro się do tego przyznałam, to nie będziecie patrzeć na ten zestaw bardziej krytycznie i nie usłyszę, że przecież widać, że TO mam za duże ;)  
  Cała stylizacja jest w kolorystyce neutralnej i materiałach naturalnych. Fasony bogate w kieszenie obu podstawowych elementów ubioru, kombinezonu i długiej kamizelki nawiązują do stylu safari. Płócienne czy lniane są też: kraciasta torba plażowa oraz moje mule DIY. Bardzo wygodne klapki powstały po wizycie u szewca, który w nowych sandałkach obciął paski. Do tego kratkowany pasek odzyskany z kurteczki, którą obcięłam u krawcowej, żeby stworzyć wersję pudełkową, zgrabniutki walcowaty beżowy kuferek do ręki, oraz nieco biżuterii, lumpeksowe pierścionki i bransoletki. Środkowy pierścionek jest pamiątkowy od mojej mamy, a naszyjnik i wisior na szyi są od Orskiej, a dostałam je lata temu w prezencie. Kombinezon opuściłam na maksa, żeby z krótkich spodenek zrobić dużo dla mnie korzystniejsze bermudy i żeby zbluzowany nie zrobił mi większego biustu, po prostu, żeby, było go, jeśli to możliwe "mniej". Spięłam go paskiem w wysokiej talii i powstały jakby 2 talie, obniżona i wysoka. Ucieszyłam się, gdy "podobne" rozwiązania zobaczyłam u Tibi i Alyx. Zawsze przecież podparcie się autorytetami uwiarygadnia najbardziej kontrowersyjny pomysł ;)

Zapraszam do obserwowania i do polubienia mojej strony na fb LUMPOLASTYLE

Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów,

tylko na szyi mam 2 prezenty z przed lat, naszyjnik i wisior Orskiej, 
a środkowy pierścionek jest pamiątkowy od mamy :)
Today I'm wearing everything from second-hand shops.
Only on my neck I have 2 gifts from years ago, Orska necklase and pendant
and the middle ring is from my mom.

kombinezon/overalls - H&M
kamizelka/vest -  NN
buty/shoes -  RAINBOW
okulary/glasses - TOP SHOP
torba/bag - NN
pasek/belt - NN














Dziś nie udało mi się poskładać z ubrań sieciówkowych podobnego do mojego zestawu, głównie z powodu braku takiego kombinezonu w sprzedaży. Dlatego niestety kombinezon trzeba sobie samemu poskładać ze spodenek i koszuli. Może właśnie stety, bo to znacznie wygodniejsza wersja w użytkowaniu :) Natomiast przeglądając kolekcje z wybiegów znalazłam podobny kombinezon i podobny do mojej kamizelki płaszcz u Madewell, a także podobną, jakby dwupoziomową talię u Tibi i Alyx. Wiosenne kolekcje tych firm są aktualnie moimi ulubionymi, co może zwiastować poważne zagrożenie minimalizmem u mnie :) 


PODOBNE ELEMENTY I ROZWIĄZANIA Z KOLEKCJI
SS 2018 MADEWELL, TIBI I ALYX




LNIANE SPODENKI I SZORTY ECRU
/ linki pod nazwami /




LNIANE KOSZULE ECRU
/ linki pod nazwami /




LNIANE DŁUGIE KAMIZELKI ECRU
/ linki pod nazwami /




LNIANE TORBY PLAŻOWE ECRU
/ linki pod nazwami /




KLAPKI MULE BEŻOWE NA SŁUPKU
/ linki pod nazwami /
LUZBEST    ZEBRA SA    LASOCKI




Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)

Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)




49 komentarzy:

  1. To prześwietlenie wyszło na plus! Wszak na pustyni panują upały! A słońce aż razi!:D
    Na szczęście nie jesteś fatamorganą i widać Cię wyrażnie:))
    Że nosisz "za duże", to już wiemy, ale najważniejsze, że te wszystkie ciuchy świetnie na Tobie leżą Ola!!! :D
    Tak ma być i już!
    Super ten zestaw!!! Rzuca się w oczy piękna biżuteria... Jak u Szeherezady :D
    Wspaniale jest! Na luzie...i z dopieszczeniem dodatków - kufereczek śliczny!
    Buziole!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pocieszycielko Ty Moja :)) No tak, chyba wszystko na blogu pokazuję za duże, ale tutaj po tej gumce w kroku i zatonięciu w nogawkach chyba bardziej to widać :)) Buziaki Rude Śliczniaki :)

      Usuń
  2. Bluzki koszulowe https://zoio.pl/odziez-damska/bluzki/bluzki-na-lato/ wymiatają! bardzo ładne wskazałaś modele :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super stylizacja, bardzo mi się podoba!

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili.
    Miłego dnia, Bambi xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Och Ty siostro :D - dwie torebki, akurat dzisiaj hahaha proszę Państwa - nie umawiałyśmy się - to fluidy jakieś tajemne :D :) No może Staś mieszkał chwilę na pustyni, ale dekoltu takiego by nam nigdy nie zaprezentował hahaha więc chyba jednak Nel ;) . Dobrze, że napisałaś, że to kombinezon, bo wygląda jak sukienka. To co z nim zrobiłaś absolutnie ściągnę - zawsze mam problemy z tym wiszącym czymś na górze, a jak materiał sztywny, to masz rację, całość wygląda ogromnie dużobiustnie i tym samym nie zawsze korzystnie :) Biżuteria, pasek, klapki - no co tu dużo mówić wszystko idealnie w stylu pustynnym :) . Kisses Panno Lniana - Margot :) )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogerskie fluidy ostatnio szaleją :) Tak, niby jestem drobniejsza u góry, ale niektóre rzeczy potrafią się nieźle nadąć i wprowadzić złudzenie, które mnie wcale nie kusi :) Powolutku przekonuję się do biżuterii, ciekawe czy na stałe ;) A klapki są super :) Buziaki :)

      Usuń
  5. Kombinezon? a ja w pierwszej chwili myślałam - sukienka!Podoba mi się warstwowość i totalny luz jaki widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam warstwy, uwielbiam luz :) I serio, nie sądziłam, że ten kombinezon będzie takim udawaczem :)

      Usuń
  6. Dokładnie miałam podobne wrażenie na początku, że jest to sukienka. Cudownie wyglądasz tak lekko, pozdrawiam kochana;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ten zestaw jest tak luźny i wygodny, że czuję się w nim lekko, więc może mimo, że lekka nie jestem, to chociaż lekko wyglądam :) Dziękuję :))

      Usuń
  7. No, bomba Ola!!! Lubie len, chociaz terez mam mało lnianych ciuchow. W sumie nie wiem dlaczego🤔🤔
    Piekne kolory pustynne, klapki swietnie pasuja do kombinezonu ale i ja myslałam, ze to sukienka:)))
    Co tu pisac, cudnie!!! Wiesz, że ja taki spokoj lubie:))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trochę tego spokoju mamy do czwartku, piątku, bo wtedy znów wyskoczę z kolorami, ale też lnianymi :)) Ale się cieszę, że Ci się podoba :) Zaglądaj i dawaj znać, że jesteś :)) Buziaki :)

      Usuń
  8. Wow!! Wyglądasz cudownie <33 Mega stylizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olcia zdjęcia masz świetne, podobna pogoda, bo u mnie był kapuśniak. Len bardzo lubię i chyba nie ma lepszego materiału na upały. Nawet jego zagniecenia są szlachetne. Torebki i całość zabieram i podziwiam bijąc brawo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joluś Kochanie zabieraj co chcesz :) Cieszę się, ze Ci się podoba, dziś mamy obie lniane kombinezony, Ty udawany, a mój udaje sukienkę ;) Buziaki :)

      Usuń
  10. Olu, naturalny len plus beżowa krata to cudowne zestawienie! świetna całość a torebeczka-kuferek bajka! :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Madziu, że Ci się podoba mój lennik ;) Tak, kuferek skradł moje serce :)) Buziaki :)

      Usuń
  11. Kocham len, urzeka mnie on swoja prostota, wygoda i funkcjonalnoscia. Czesto go nosze - latem, zima, do pracy i do zabawy. Udalo Ci sie kupic swietne rzeczy (u mnie len jest bardzo drogi). Swietna pustynna kreacja (troche w stylu safari).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, zapomnialam sie podpisac. Pozdrawiam, Jagoda.

      Usuń
    2. Cieszę się, że Ci się podoba :) Tak, miałam w tym roku sporo szczęścia do lnu, nawet część przekazałam dalej i coś jeszcze pokażę :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  12. Ciekawe rzeczy napisałaś o lnie. Przyznam, że o wielu nie wiedziałam, a dawno, dawno temu, a ze dwadzieścia lat jak nic będzie, miałam taki fajny komplecie w białobeżowe prążki. Mama mi uszyła, przydałby się dziś tylko pewnie bym w niego nie weszła. Przed dwudziestką jednak ma się inne ciało:) Tak mi się to jakoś przypominało. A i jeszcze mam bardzo, bardzo podobny pierścionek, ten z bursztynem ze środkowego pałac, też od mamy. Cała reszta Twojego zestawu bardzo na tak, kombinezon, kamizelka, klapki, jakże teraz modne, no i torebeczki:)) Super Ola :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym lnie trochę wiedziałam, trochę wyszukałam i napisałam to, żeby samej też lepiej zapamiętać :) Super, że mamy bliźniacze pierścionki od mam :) Cieszę się, że mój chyba najbardziej z wszystkich dosłowny zestaw Ci się podoba :) Buziaki Ewuś :) Spódnicę masz boską, nie rozbieraj jej nawet do spania :)

      Usuń
    2. Nie komplecie tylko komplecik miało być i nie pałac tylko palca. Takie babole się wkradają jak się szybko pisze na tablecie.

      Usuń
    3. U mnie się nigdy tym nie przejmuj :) Ja z telefonu piszę straszne rzeczy bo nie trafiam, a wyłączyłam słownik, bo robił mi numery :) Ja czytam ze zrozumieniem najtrudniejsze słowa :))

      Usuń
  13. Bardzo mi się podoba Twój piasek pustyni:)))świetnie wygląda kamizelka :))torebki zabieram:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu Kochana, a gdzie Ty z Twoim piaskiem? Dziękuję Kochana i ślę buziaki :)

      Usuń
  14. Nie wyobrazam sobie lata bez lnu a teraz bez duzego kombinezonu tez :)))) Marzy mi sie taki jak u Ciebie z duzymi kieszeniami,taki caly oversizowy w identycznym kolorze ....co tu owijac w bawelne ..marzy mi sie Twoj :))))) Ola ,piekne pokazalas miejski styl safari z pieknymi dodatkami w postaci toreb i bizuterii:) buziaki Renata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraziłaś mnie tym lnem i tymi dużymi kieszeniami, odnalazłam to w tym kombinezonie, który jednak jest dużo za duży i postaram się przekazać go dalej, bo jest świetny, a ja jednak wolałabym nie mieć motywacji, by dalej rosnąć w siłę ;) Cieszę się, że Ci się podoba, choć ja jakoś jestem markotna i przez to bardzo wątpiąca ... Buziaki Kochana :)

      Usuń
  15. Olu pocieszenie Cię że u mnie też wyszły prześwietlone stąd powstała wersja płacowa...ale nie o tym chcę.Barfzo podoba mi się Twoja stylizacja i ja właśnie tak widzę temat Piaski pustyni 😉. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z tymi zdjęciami mam wieczny problem, najbardziej chyba wynikający z tego, że nie lubię ich robić, więc brak koniecznej cierpliwości. Tak, moja stylówka, przy Waszych wszystkich jest najbardziej jednoznaczna, ale takie akurat miałam elementy do tego "elementarzowego" piasku ;) Dziękuję Bea :)

      Usuń
  16. Olu, świetny zestaw, bardzo podoba i się połączenie kombinezonu z długą kamizelką :-) dodatki masz jak zawsze rewelacyjne :-) uwielbiam len - a niech się mnie - wcale mi to nie przeszkadza :-) Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Martuś :) Cieszę się z Twojego pięknego uczestnictwa, czekaj na zbioróweczkę :) Buziaki :)

      Usuń
  17. Oj Stasiu, Stasiu, fajnie wyglądasz w tych babskich fatałaszkach ;) :D
    Też myślałam, że to sukienka.
    Len, beż, piaskowe barwy - ja to bardzo, baaaardzo, więc nacieszam oczy widokami <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź przestań ;)) Stasiu w sukience???? :)) Fakt, niewyobrażalne jest, żeby jakieś nogawki mogły być na mnie za szerokie ;))) ale kolor włosów pasuje :)) Cieszę, że nacieszasz :))

      Usuń
    2. Bo nie widać, że to nogawki. Pozasłaniałaś wszystko kamizelą! :P ;)

      Usuń
    3. Oj jest co zasłaniać, żeby nie przysłaniało 😂😂😂

      Usuń
  18. Droga Olu, Czarodziejko. Kolejny zestaw, który robi wrażenie.
    Cudnie Ci w tych pustynno - piaskowych klimatach.
    Powtórzę 101 raz: uwielbiam Twoją kreatywność. Zdjęcia też superaśne!
    Moc pozdrowień i buziaków!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja to się tylko powtarzam... obłęnie wyglądasz, stylizacja klasyczna, pięknie skomponowane dodatki... a buty... uwelbiam ten fason :)
    Uściski Olcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powtarzaj się Kasiu, powtarzaj, proszę i bardzo dziękuję Kochana ❤

      Usuń
  20. uwielbiam Twoje oversizy, uwielbiam ten szyk, uwielbiam patrzec na Twoje propozycje... odczep się od zdjęć, ale to sama wiesz. I jednak zazdroszczę - tego luzu i spokoju,nawet, jeśli to tylko obraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kochana, fajnie, że znalazłas chwilkę, bo zawsze czekam na Twoj komentarz z utęsknieniem :) Jesteś balsamem na moje często roztrzepotane serducho, pamiętam, że tego określenia używała Poświatowska ... Buziaki :)

      Usuń
  21. niby prosto i nudno, ale jednak ile się tutaj dzieje! Warstwy, paski, różne długości, kratka, dwie torebki... mnie się ten zestaw podoba bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem zachwycona tym zestawem, wyglądasz świetnie a ta kamizelka nadaje charakteru całosci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :) Nadaje charakteru i przysłania co trzeba ;))) Buziaki :)

      Usuń