Jeszcze jesienny gość Lumpoli - Ania.
Pretekstem do powstania tych stylizacji, była chęć skonfrontowania tweedowych lumpeksowych zdobyczy z trendem skarpetkowym. Wymyśliłam sobie, że klamrą spinającą te 2 elementy będzie Twiggy, dlatego zainspirowana nią zabieram Was dziś do lat 60-tych :) Na początek pokrótce przedstawię tytułowych bohaterów posta, a wcześniej jeszcze wytłumaczę się skąd taki rozebrany post o tej porze roku. Zdjęcia z Anią powstały jesienią i miały pójść od razu, ale wciąż ta Lumpola wpychała się bez kolejki, a teraz kiedy widzę jakie energetyczne kolory wkraczają na wiosnę, trochę te jesienne smutasy będą tej wiosny od czapy. Tak czy siak, będą od czapy, a do kolejnej jesieni nie będziemy z Anią czekać przecież, więc pokazuję je teraz jako przerywnik i oddech od Lumpoli, a trochę też jako Dodatek Nadzwyczajny z okazji postu o Oli-Lumpoli u Niewidzialnej Kobiety Ola ma styl. Mam nadzieję, że oglądając Anię, nie będziecie się tak trząść z zimna, jak ona pozując, ale zachowując przy tym pełny profesjonalizm, na poziomie uczestników Top Model :)