poniedziałek, 1 października 2018

PHENOMENAL US - challenge 25

Dziewczyny lubią brąz / Girls like Brown


Szczerze to nie wiem, co pisać. Przez ostatni tydzień każdego dnia miałam inny pomysł, by ostatecznie wylądować znów w totalnej niemocy i w znanym miejscu "wiem, że nic nie wiem". Chciałam się tłumaczyć, obnażać, robić coming outy, zapobiegać. Choć nie mam sił na nic, to jednak poniżej okazało się, że jednak to robię. Zdjęcia zrobiłam wcześniej, nawet z przyjemnością i to na 3 wyzwania z kolei, co daje jakąś dziś wciąż wątpliwą nadzieję na jakiś ciąg dalszy. Nawet nie potrafię szczerze podziękować tym, którzy cierpliwie na mnie czekali, bo nie wiem, czy to był dobry pomysł, czy w takiej mojej marnej mamrotnej kondycji nieustającej nie jestem dla nich wampirem zbyt energetycznym.






Trochę o stylizacji

    Stylizacja jest, jak widać na temat, bo dominują bardzo trendowate w tym sezonie brązy. Nie mogę się nadziwić, że tak bardzo mi się spodobały, podczas gdy rok temu jeszcze dopiero powolutku dopuszczałam je w dodatkach. Dobrze się składa, bo mimo że mojego blogowego założenia nie zmieniłam, to mniej kupuję i raczej staram się, żeby to były rzeczy dla mnie użytkowe. Nadal jestem zakręcona totalnie na punkcie trendów i wciąż jestem tylko swoją modelką. Nie pokazuję siebie, ani w czym chodzę po te niezdrowe bułki. Pokazuję tylko moje modowe pomysły lumpeksowe, służące wyłącznie chętnym jako inspiracje. 
    Dotąd na moim blogu było podobnie jak w mojej pracy, gdzie wykonuję różnorodne stylowo projekty wnętrz pod gusta i potrzeby różnych klientów. Zawsze staram się, żeby te projekty byly jak najlepsze, żeby klient był zadowolony i czuł się w tym swoim wnętrzu jak najlepiej. Szczęśliwie wiem, że tak się często dzieje. Z ogromnej większości tych projektów ja też jestem obiektywnie zadowolona, bo mimo różnych stylów są w dobrym guście i w granicach dobrego smaku, ale nie w każdym z tych wnętrz chciałabym mieszkać, nie w każdym ja bym się dobrze czuła i to jest to podobieństwo do moich różnorodnych stylówek. Wszystkie mi się podobają, ale nie w każdej dobrze bym się czuła, choćby w tych eleganckich na pewno nie, ale z radością wyobrażam w nich sobie inne osoby. 
    Teraz przez moje praktyczne podejście do zarastającego ciuchami domu, te moje stylizacje mogą być coraz bliższe mnie, czyli prawdopodobnie nie będą już tak szalone, wizjonerskie i różnorodne, a bardziej praktyczne. Bliższe, co nie znaczy, że  biegam z łatwością na wysokich szpilkach i nie znaczy, że dorobię do tego jakąś ideologię. 
    Ponieważ od początku bloga, czyli przez 2,5 roku przytyłam około 15 kg i mam poważny problem z akceptacją tej sytuacji, a jeszcze większy z jej zmianą, postanowiłam jednak powstrzymać się od retuszowania zdjęć w tym kierunku, czyli wykazuję się jak na siebie ogromną odwagą (choć bieliznę wyszczuplającą zakładam, żeby wyrównać pofalowania, bo pierwszy raz w życiorysie poza tyłkiem, kitami, bryczesami i oponką, dorobiłam się brzucha, bez haha). Postanowiłam nie modelować komputerowo sylwetki, gdyż publikując inspiracje na fb, często słyszę głosy, że pokazuję tylko chude modelki, albo jeśli już nie są chude to otyłe. Pomyślałam, że wykorzystując ten mój "wypadek przy pracy", a może "potencjał" będę tymczasem taką modelką środka, bo aktualnie noszę rozmiar 44 dół i 42 góra. Obawiam się jednak, że nie powiedziałam w tej kwestii jeszcze swojego ostatniego słowa i mój blog może aspirować powoli, jeśli przetrwa, w kierunku plus size. Może nie ma przypadków i to jest ta moja "nisza" ;))
    Niestety nikt nie powstrzyma mnie od retuszowania zmarszczek, czy celulitu, bo nie chcę, żeby odwracały uwagę od moich pomysłów modowych. Powtarzam uparcie i mentorsko, nie o mnie tu chodzi. Ostatnio od koleżanki usłyszałam zazdrosne!: "Ciebie to obiektyw kocha, bo na zdjęciach wyglądasz o niebo lepiej niż w rzeczywistości". Taka jest prawda, dlatego za nic nie utożsamiam się z tymi zdjęciami, ale też nie wiem, czy kiedyś odważę się pokazywać najprawdziwszą prawdę, bo i po co, chyba że zmienię charakter bloga, na blog o mnie i o moim stylu np., albo zmienię podejście, czy poglądy, czy modelkę. Usłyszałam też, że na rozmiar 50 jeszcze nie wyglądam, więc proszę uwierzcie mi, że to nie mnie oglądacie na zdjęciach, tylko wygładzony efekt działań mistrzyni kamuflażu.
    Wracając do stylizacji, to jest mi ona bardzo bliska, bo wielokrotnie trendowata: kratą brązowej sukienki, czy płaszczyka, szerokim tłoczonym w aligatora skórzanym paskiem, wełniano-kaszmirowym karmelowym płaszczem z raglanowymi rękawami, apaszką, czerwonymi kozakami za kolano i miękką karmelową torbą złapaną w talii szerokim paskiem od zegarka. Obawiam się, że teraz większość moich stylizacji będzie się kręcić, jeśli się ukręci, wokół brązów. Nie wiem jakim cudem zaopatrzyłam się wcześniej w rzeczy w tym kolorze i klimacie, dobra wróżka, czy co ;)

Zapraszam do obserwowania i do polubienia mojej strony na fb LUMPOLASTYLE

Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.

sukienka/dress -  NN
płaszcz/coat -  STRENESSE
buty/shoes -  KMB.
pasek/belt - NN
torebka/bag - NN
apaszka/scarf - OLGA GRECO















Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)


Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)

70 komentarzy:

  1. Ufff !!! Uczta - to już nie tylko gorąca czekolada, ale cały obiad. :) ))))) Tak jak napisałaś - wszystko trendowate, wszystko na czasie i wszystko pięknie dopracowane. Super :) )))) Kisses Sis ;) - Margot :) )))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Kochan "tylko" trendowate :)) Ale dzieki wielkie :)

      Usuń
  2. Mogę powiedzieć a właściwie napisać Olu, że jesteś niepokonana w tych kreacjach które tworzysz. Uwielbiam Cię nawet z tymi 15 kg i na pocieszenie powiem Ci, że ja też w ostatnim czasie przytyłam 10 kg i skrzętnie ukrywam je pod ciuchami :-)
    Dzisiejszy zestaw to MIODZIO !!! Buziaki kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do niektórych i woda się przyklei ;)) No ale u mnie to na pewno nie jest woda :((( Ja też uwielbiam Kryniu Twoje pomysły nieprzebrane :) Buziaki Kochana :)

      Usuń
  3. Piknie i baaaardzo trendowato. Czerwień w dodatkach bardzo ożywia cały zestaw. Zupełnie nie widać tego +15 kg. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, czy na pewno miałaś na nosie okulary? :))) Miło mi bardzo i też uważam połączenie brązów z czerwienią za bardzo energetyczne :)

      Usuń
    2. Miało być pięknie, a nie piknie. Ach te telefony. Na razie jeszcze dobrze widzę, a Ty chyba troszkę przesadzasz :))))).

      Usuń
  4. Piękna stylizacja - te czerwone kozaki z chęcią bym Ci porwała :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dodatkowych kilogramów nie widać :)

      Usuń
    2. Dorotko, do kozaków jest już kolejka, ale ja raczej się z nimi nie rozstanę za szybko, bo "robią" mi łobuzy każdą stylizację ;))

      Usuń
  5. Rewelacyjne połączenie! Super look

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili.
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  6. Dosłownie WOW! rewelacyjnie wyglądasz!! Obłędne czerwone kozaki, są genialne. Podobne bardzo buty damskie widziałam na ZOiO, aż sama nabrałam ochotę aby w podobne czerwone wzbogacić swoją szafę <3 Bez dwóch zdań, połączenie przyciągające uwagę i robiące pozytywne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ola, Ola przepiękna stylizacja. Cieszę się że będę mogła znowu zaglądać.
    Cudne kolory. Sukienka moc.
    Kibicuję Ci mocno 🤗
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kibicuj Ewuś, każde wsparcie i wzmocnienie pozytywne się przyda, bo do silnego, zdrowego człowieka jeszcze u mnie daleka droga. Dziękuję i ślę buziaki :)

      Usuń
  8. Olu, stylizacja świetna i Ty wyglądasz świetnie! Niepotrzebnie się usprawiedliwiasz i pisze o dodatkowych kilogramach, bo nic nie widać. Poza tym ja zawsze powtarzam żeby nie przywiązywać się do rozmiaru, tylko żeby kupować rzeczy, w których czujemy się dobrze. Ja na przykład mam w szafie różne rozmiary, bo czasem mam ochotę na rzeczy bliżej ciała, a w większości na lekko luźne, bo tak jest mi wygodnie. Rozmiary przecież zostały ustandaryzowane po to żeby nadążyć z masową produkcją. A kiedyś szyło się rzeczy u krawcowej i każda kobieta wyglądała pięknie i pewnie było mniej frustracji.
    Nie dajmy się zwariować i nie dajmy się wsadzać do jednego pudełka:)

    Buziaki Oluś i cieszę się, że wróciłaś. Kisses! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Reniu wolę coś przegadać za dużo, żeby spróbować zapobiec takim sytuacjom, o których napisałam, bo miękuś jestem i niby swoje wiem, niby mnie nie dotyka, a jednak nie pozostaje bez wpływu. Kiedyś, gdy będę silnym człowiekiem, to przestanę się tak "zabezpieczać", tymczasem mi to nie grozi ;) Teraz, chcąc nie chcąc jestem w pudełku midsize. Biorąc pod uwagę inspiracje trendowate w necie, to chyba "niszowym" ;)) Buziaki Kochana :)

      Usuń
  9. Wyglądasz super i ubierasz się naprawdę ciekawie i z fantazją. Dobrze, że nie "odchudzasz się komputerowo", bo efekty tego bywają nieciekawe. Odkąd rozglądam się za ciekawymi blogerkami mniej-więcej w moim wieku, mam wrażenie, że większość nie jest szczupła, a kiedy zaczynałam ich szukać, większość była "plus size". Teraz jest coraz więcej szczupłych blogerek 40+, ale myślę, że z wiekiem każdemu coraz trudniej zachować figurę wiotkiej dziewanny przed 20. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją przygodę z blogowaniem rozpoczęłam właśnie po schudnięciu kilkunastu kilogramów, wcześniej byłam tak zakompleksiona, że nie pozwoliłam sobie zrobić słownie żadnego zdjęcia. Teraz, gdy kilogramy wróciły, nie jest mi łatwo, ale też patrząc wokół na inne kobiety, nie blogerki w naszym wieku, więcej jest jednak tych w przedziale rozmiarowo średnim, mimo trendu fit, dlatego zebrałam się na odwagę powrotu do blogowania w takiej "kondycji". Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Olcia kochana nareszcie jesteś. Olcia dla mnie i tak jesteś najpiękniejsza i najzgrabniejsza, pisz tam sobie co chcesz ja swoje wiem. Stylizacja: ty masz takie pomysły, że, zawsze zaskoczysz pozytywnie, poprostu kocham twoje pomysły. Cudna i ta warstwowość, wyraziste kozaczki, apaszka przy pasku. Kocham twoje brązy, całuje w dwa poliki i skacze z radości, że jesteś😘😘😘😘😘😘😘😘😀😀😀😀😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Słonko ☺ Zawsze mnie tak cudownie dowartościujesz ☺ Kochana jesteś, dziękuję ❤

      Usuń
  11. Bardzo się cieszę że znów jesteś:))pięknie wyglądasz:))zestaw stworzyłaś fantastyczny:)))płaszcz chętnie bym przygarnęła:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu :) Bardzo się cieszę, że zajrzałaś :)

      Usuń
  12. Dzień dobry Olu,
    piszę tutaj po raz pierwszy i pewnie nie będę miała okazji pisać częściej:)
    Jestem pewnie zupełnie inna niż Ty, sądząc po Twoich, między wierszami, wyzierających uwagach o życiu.
    Ale może dlatego, że mam inny światopogląd przyjmiesz moje zdanie jako osobliwie obiektywne:)
    Dla mnie jawisz sie niesamowicie jasno. Masz ogromny potencjał, energię, kreatywność, urok.
    w nosie mam trendy projektantów. Z racji mojego dziwnego zawodu- nie zawodu , ubieram sie po prostu starannie.
    Ale bardzo lubiłam i lubię oglądać Ciebie. Strasznie fajnie jest patrzeć na kogoś takiego jak Ty.
    Olu nie ma zgody na to, by świat składał sie tylko z młodych wiotkich dziewcząt.
    :)
    Twoja mocna obecność w świecie modowych blogów jest po prostu potwierdzeniem rzeczywistości- istniejemy przecież, żyjemy, cieszymy się , kochamy i uczymy - jaka jest kobieta...
    I zostaw tłumaczenie o jakichś kilogramach. Jesteś niezwykle piękną osobą, ja patrząc na Twoje fotografię widzę Ciebie.
    I ten ogromny potencjał , który w Tobie jest.
    Trwaj kobieto:)
    Bardzo mocno pozdrawiam- dużo dobra !

    Bo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie z tego komentarza, szczególnie, że jest wyjątkowy ☺ Ja uwielbiam trendy, bo szybko się nudzę i są dla mnie pożywką, dają mi kopa i zastrzyk adrenaliny, gdy znajdę inną pożywkę pewnie o nich zapomnę bez żalu, kto mnie wie, tymczasem zamierzam trwać ☺ Dziękuję ❤

      Usuń
  13. Hej Olu ponownie w blogosferze, nie wiem gdzie ukrylas te kg, bo kompletnie ich nie widać, oj Ty Ty spryciulo:) a tak serio to wyglądasz bosko, z klasą. Stylówka w każdym kawałku dopracowana, jestem w kolejce do kozaków !! Buziaki i powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lilaku, ukryłam je kalafiorowato pod skórą 😂 Cieszę się bardzo, że Ci się podoba i spróbuję tu pobyć trochę ☺ Buziaki 😙

      Usuń
    2. Liloo wstawiaj więcej postów jak kiedyś. I odblokuj jak możesz dodawanie komentarzy anonimowych bo nie każdy ma konto Google
      Pozdrowienia
      ����

      Usuń
  14. Ola, nie przejmuj się, kg w tą czy tamtą, sama też mam inny rozmiar niż dwa lata temu. Wyglądasz pięknie, tworzysz zaje....e stylizacje, a moda cię kocha. Twórz , wrzucaj, nie przestawaj blogować. Dziewczyny za wielką wodą, to dopiero mają kg i na insta milionowe odsłony. Także jest cudnie i tyle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko za taki motywujący komentarz :) Kilogramy kilogramami, ale chciałabym mieć więcej sił, bo z braku tych sił one się wzięły niestety. Buziaki :)

      Usuń
  15. Najpiekniejsze wydanie street stylu :))))) kazdy pojedynczy element cudowny a wszystko razem bajecznie piekne :)))))Jesien dzieki Tobie zapowiada sie bardzo ciekawie :))))))))))))))buziaki Olenko :)Renata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się cieszę, że w tym swoim napiętym gwiazdorskim grafiku znalazłaś czas dla mnie ❤ Nie masz pojęcia jak bardzo jestem z Ciebie dumna i ile radości daje mi kibicowanie Tobie Kochana, choć może rzadko się odzywam, ale cały czas jestem ☺❤🌷

      Usuń
    2. :))))))))))) Dzieki Olenko,jestem wykonczona ale tez ciesze sie,ze Paryz utwierdzil mnie w przekonaniu,ze moda nie jest nudna,ze kazde szalenstwo jest mile widziane i ze jest w niej miejsce dla kazdej z Nas :)))Po cichu tez licze,ze kiedys pojedziemy tam razem i zobaczysz,ze pasujesz do tego miejsca niesamowicie :))))) buziaki

      Usuń
    3. Pewnie, że pojedziecie :)) a zabierzecie i mnie? :)) mogę Wam robić zdjęcia, będą piękne! :)) z Waszymi stylówkami, Dziewczyny, to już w ogóle cudne! :))

      Usuń
  16. Olu powrót w wielkim stylu, i już proszę nigdzie nie znikaj. ( tych kg ja zupełnie nie widzę) . świetna stylizacja, wysmakowana do granic. Mniam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Bea ☺ Zobaczymy jak będzie, pewnie cudnie ☺ Buziaki 😙

      Usuń
  17. Olu, bardzo zainspirowałaś mnie tą chustką zawiązaną na pasku.
    Bardzo spodobał mi się ten pomysł, a ponieważ często noszę paski, to pozwolisz, że skorzystam z Twojej inspiracji? :)
    Stylizacja - super. W całości :)
    pozdrawiam
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu ☺ Największym komplementem dla mnie jest zainspirowanie, po to założyłam bloga, by otwierać na zabawę modą i trendami ☺ Dziękuję!!!☺

      Usuń
  18. Ja też na fotkach wciągam brzucho i wrzucam do sieci tylko te zdjęcia, na których wyglądam młodo:D
    Bo niby czemu mam wrzucać te, na których wyglądam żle? Żeby komuś humor poprawić? ;))

    A w ogóle, to 42-44, to całkiem normalny rozmiar. Bo odkąd pracuję w ciuchach, to widzę jakie kobiety przychodzą i wcale tych przeszczupłych nie jest więcej...
    Ale rozumiem, że nie czujesz się komfortowo... Aczkolwiek naturalny tłuszczyk zmarszczki wygładza:D

    A co do stylówki, to Ola... Powrót w wielkim stylu!!!
    Wiesz, że u Ciebie, to nawet czuby mi się podobają:D

    Jest przefantastycznie!!!! Ponadczasowo!!!
    Namieszałaś, tak jak Ty to robisz najlepiej! A nie jest to łatwe:))
    Świetna kiecka!!! Z tym pasem bosko wyglądasz!!!
    Pięknie jest!!!
    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :) No cóż z tą moją wagą to jest tak jak mawia znajomy stolarz: trzeba zjeść tę żabę ... ;)) Buziaki :)

      Usuń
    2. Mnie dobijają zmarchy... Musimy jakoś z tą żabą żyć...
      Buziaki!:*

      Usuń
  19. Oleńko cieszę się, że jesteś :) Cudowna i niezwykle stylowa kobieta z Ciebie :) Zestaw zachwyca :))) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko dziękuję ☺ Ty jesteś niezwykle stylowa w tej swojej łagodności i ujmujàcej delikatności ❤

      Usuń
  20. Kochana, bardzo czekałam i jak zwykle się nie zawiodłam <3 zachwycasz! Dla mnie Twoje propozycje są szlachetne i stylowe, innych głosów nie słuchaj ;) Ta czerwień jest niesamowita <3 Jesteśmy czerwonymi siostrzyczkami :D Widzisz, jaka mentalna więź? Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więź mentalna niepodważalna :) Dziekuję Słonko :) Buziaki :)

      Usuń
  21. Olunia, świetnie! :) Jak Ty umiesz te ciuchy cudownie zestawiać. Tylko Cię podpatrywać i naśladować :)) podoba mi się bardzo 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń
  22. Brązowy płaszczyk skradł moje serce, piękny!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta stylizacja jest cudowna, ani przez chwilę nie przyszło mi do głowy że masz jakiś większy rozmiar niż na wcześniejszych wpisach, poza tym, że super wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wciąż jestem mistrzynią kamuflażu 😂 Bardzo się cieszę, że Ci się podoba i ściskam ☺

      Usuń
  24. Prześliczne kozaki, od razu zwróciłam na nie uwagę <3 Adriana Style

    OdpowiedzUsuń
  25. Oleńko, o jakich kilogramach Ty piszesz? Wyglądasz świetnie. Stylizacja szałowa. Uwielbiam Twoja kreatywność.
    Moc buziaków!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko 3 rozmiary w góre to sporo kilogramów 😢 ale dziękuję za dobre słowo Kochana ❤

      Usuń
  26. Super stylizacja - świetne kolory, sukienka i płaszcz, bardzo mi się podoba całość. Trafione przynajmniej w mój gust w punkt! A z kilogramami kokietujesz, zupełnie nie widać, żeby tak się w talii ścisnąć paskiem, sama miałabym problemy :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Madziu tylko ta talia mi została i to wysoka 😂 Bardzo sie cieszę, że Ci się podoba ☺ Buziaki

      Usuń
  27. Bardzo dobrze Olu, że kupujesz rzeczy bardziej użyteczne, nie przeszkadza to, żeby były trendowe, bo Ty przecież kochasz trendy!!! Widzę Ci w tym wszystkim co pokazujesz, wydaje mi się, że to właśnie jesteś TY ale może się mylę. Nie katuj się tym, że przytyłaś, akceptuj, jak się da to zmieniaj choć wiem /po sobie/, że to trudne. Nie retuszuj, taka mi się podobasz. Jeśli wyjdzie oponka to co? Stanie się coś złego?
    Brązów nie lubię /na sobie/ i chyba nie mam ochoty od nich się przekonać. Jest tyle ładnych kolorów, które lubię więc po co.
    Sukienka świetna, płaszcz i wszystkie dodatki /apaszki i gawroszki uwielbiam i ten pomysł na pasku bardzo mi się podoba choć od dłuższego czasu pasków nie noszę, z wiadomo dlaczego ha!ha!/. Pozdrawiam...miłego dnia...buziaki posyłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzièkuję Basiu ☺ Zobaczymy co będzie, widoki tymczasem są kiepskie ☺

      Usuń
  28. 31 year old Programmer Analyst II Ernesto Croote, hailing from Clifford enjoys watching movies like Nömadak TX and Foraging. Took a trip to Archaeological Site of Cyrene and drives a Ferrari 250 GT Berlinetta Competizione. sprawdz ta witryne

    OdpowiedzUsuń
  29. Fascynujący wpis. Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajny wpis. Podoba mi się ten zestaw

    OdpowiedzUsuń