poniedziałek, 8 października 2018

PHENOMENAL US - challenge 26

Plastic Fantastic


"Szczerze to nie wiem, co pisać". Tak zaczęłam mojego poprzedniego posta, pierwszego po "powrocie". Dziś bardzo wiem co pisać, ale ani trochę nie mam siły. Wysysają mnie, niestety tylko z energii, różne dziwne dysputy na fb, w które nie wiem, dlaczego się wdaję, kie licho wie ;) Mam nadzieję, że kiedyś się skończą. Ufff, może to już :) Nie mam też sił, bo coś mnie zaczyna rozbierać, oby nie do rosołu, bo będzie tusty, jak te włosy po tygodniu, fuj :) A propos przypomniała mi się taka historyjka, jak robiłyśmy z siostrami test "Jakim jesteś dniem tygodnia" i jednej wyszedł czwartek, co mój kilkuletni wtedy syn skwitował "Haha, tłusty czwartek" ;)






Trochę o stylizacji

O stylizacji dziś nie będzie ani trochę. Spróbujcie zgadnąć co mam na sobie, odpowiedzi oczekuję w komentarzach. Z tymi odpowiedziami to taki żart oczywiście :) Wszyscy wiedzą, że mam na sobie pozbawione Szlachetności szmaty z lumpeksu i że moja stylówka Klasy co najwyżej C daleka jest od pojęcia Stylu :) Teraz to były akurat moje emocjonalne wycie(ra)czki osobiste na bardzo niskim poziomie, takim poniżej podłogi, czy bruku, czyli niżej niż ten ideał, czy fortepian Chopina :( Wstyd. Miało być dziś bardzo poważnie o Radości i Wolności. Skoro nie jest, to będzie następnym razem, bo ten na pewno nastąpi, czego nie można z taką pewnością powiedzieć o kolejnym.

Tak się czasem, choć bardzo rzadko zastanawiam, jak można odbierać, porównanie tego, co pokazuję na fb, czyli często streetstylowych stylówek za poważne pieniądze z tym, co pokazuję tutaj. Czy czasem nie robię komuś krzywdy lub przykrości? Bo ja uwielbiam trendy, dziwne, szalone i piękne zestawy, uwielbiam je wyszukiwać, oglądać i pokazywać, a udaje mi się pokazać tylko te z wysokiej półki. Sama nie czuję wobec nich żadnych kompleksów, nie mam też potrzeby posiadania, ani jednej rzeczy, która jego jest ;) To, co na mnie spojrzy w lumpeksach, zupełnie mi wystarcza, taki ze mnie szczęśliwy ciuchowy popapraniec, ale wiem, że może być inaczej, że może to być odbierane jako dysonans, albo nawet bezsens. Co ona nam tu w tych inspiracjach pokazuje jak ani to osiągalne, ani dostępne cenowo. Podobnie na blogu pokazuję rzeczy niedostępne fizycznie. Po prostu robię, co lubię, pokazuję, co potrzebuję pokazywać, albo, co potrafię, co się uda, i tyle. Nie mam żadnej specjalnej ideologii do tego stworzonej, oprócz tej, o której dziś miało być, a nie będzie, ale może będzie za tydzień :) THE END


Zapraszam do obserwowania i do polubienia mojej strony na fb LUMPOLASTYLE

Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.

spódnica/skirt - RIVER ISLAND
płaszcz/coat -  BORMAX
bluzka/shirt - C&A
buty/shoes -  RIVER ISLAND
pasek/belt - NN
torebka/bag - NN
apaszka/scarf - NN
  













Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)



Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)



57 komentarzy:

  1. Piękna stylówka Olu. Trochę drażni mnie tylko talia podniesiona zbyt wysoko, bo zaburza proporcje Twojego ciała. Spódnica i każdy element zestawu ciekawie do siebie dobrane. Ach potrafisz zaprezentować na sobie wszystko!!!. Podejrzewam, że i worku na ziemniaki byłoby Ci cudownie. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, ja dopiero tam mam resztki talii, poniżej już jest opona 😂 wykorzystuję to co jeszcze chwilowo zostało, następna będzie na szyi 😂 Dziękuję Kochana ❤

      Usuń
    2. To nie rób tego w ten sposób (może uda mi się napisać na ten temat post). To przestarzała metoda niedouczonych stylistek. W mojej książce "Dojrzała Elegancja też jest ten temat. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Ale mi się tak podoba ☺

      Usuń
    4. Skoro Ci się podoba....to w takim razie życzę dobrego samopoczucia.

      Usuń
    5. Tak mi się bardzo podoba ☺ a samopoczucie mi trochę zepsułaś, myślę że wiesz ☺

      Usuń
    6. Nie pomyślałam, że moja konstruktywna uwaga aż tak wpłynie na Twoje samopoczucie. Teraz już wiem i następnym razem dam sobie spokój. Po prostu zapomniałam, jak sama przejmowałam się każdą uwagą na początku prowadzenia bloga. Trzymaj się cieplutko Olu.

      Usuń
    7. Tak będzie dużo lepiej, na każdym etapie mojego blogowania. Buziaki.

      Usuń
  2. hahaha czerwony rządzi :D - u nas :) ))))
    Super płaszcz, ale spódnica jeszcze piękniejsza :) )))) a zdjęcia w ruchu wyszły Wam idealnie :) ))))
    Bardzo pięknie połączyłaś kolory - chociaż pewnie większość z nas by na taki pomysł w ogóle nie wpadła :))))))
    Z białą bluzką i chusteczką zachwycająco :) )))))
    Kisses - Margot :) ))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Odcień łososiowo-brzoskwiniowy z czerwienią? Boskie połączenie, istotnie, nie wpadłabym na takie. Super to czerwono-plastikowe cudo, super zamieszanie i ten wiatr we włosach...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie wiem po co się wdajesz w te dysputy:D A słowo "szlachetność" straciło dla mnie na wartości ostatnio ;)
    Napiszę więc, że wyglądasz wyjątkowo szmatowato szykownie:D
    Jak na najlepszego lumpka w Paryżu! :D
    A serio, to stylówka prześwietna!!!
    Czerwień z beżem i brązami bardzo lubię... Nabiera wtedy szlachet...ups...;)Klasy, znaczy :D
    No i pięknie PLASTIC płaszcza, został zmiękczony miękkością spódnicy:D
    Dodatki perfekt... Dla mnie wyzwanie na 6 z plusem!!!!
    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W te się wdałam, bo chciałam osiągnąć zamierzony cel, co się udało, choć była to droga przez mękę, ale taki widocznie mój los☺ Bardzo się cieszę, że Ci się podoba ❤

      Usuń
    2. I osiągnęłaś! :D Z czego bardzo się cieszę :)) Utarłaś nosa i pokazałaś, kto ma klasę :))

      Usuń
  5. Obojętnie co masz na sobie wyglądasz obłędnie <3 Bardzo ciekawy płaszcz przeciwdeszczowy przełamuje elegancka resztę stroju.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czerwony - pięknie Ci w takim kolorku. Super płaszcz choć ja plastiku nie toleruję. Spódnica, biała bluzka i ten płaszcz /kolor, fason/...wyszło super. Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  7. super kolorystyka. ja tam lubię plastik czasem, bo jest taki "lalkowy" a lalki uwielbiam zwłaszcza w lalkowym teatrze. ps. nie chce się aż wierzyć, że masz gorszy czas jak się patrzy na tę czerwień :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka ta czerwień, cudnie kamuflująca ☺ Dziękuję za komentarz ☺

      Usuń
  8. Best raincoat I've ever seen. I hope you are interested in linking up on my Fancy Friday link up party!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ola mnie się bardzo podoba ta stylizacja. Ja niestety nie miałam pomysłu, polotu, a to było wyzwanie. Może dlatego, że ja wszystko na ostatni moment, a tu trzeba było czegoś gdzieś poszukać. Miałam pomysł na winylowe spodnie, ale nie chcę być ciągle posądzana....wiesz o co. Świetnie dla mnie jest po prostu .Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam cudne winylowe spodnie ale dawno nie wchodzę, nie wiem czego się obawiałaś ☺ Następnym razem żadnych obaw ☺ Buziaki

      Usuń
  10. Twoja spódnica jest cudowna, kocham ten tom i ten ruch. Strój z czerwonym płaszczem jest spektakularny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za każde zdanie w poście i wszystkie umieszczone w komentarzach. Super inteligenta z Pani Babeczka, jestem pod ogromnym wrażeniem intelektu i nosa do stylizacji- i cieszę się , że Pani wróciła, bo jest Pani w Polsce jedyną blogerką modową, która do mnie przemawia.Pozdrawiam i kibicuję mocno- Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, jestem Ola ☺ a Ty mi taki sam miód na serducho, dziękuję Kochana, bardzo, bardzo doceniam każde serdeczne słowo ❤

      Usuń
  12. Ha, ha, ubawiłam się tym czwartkiem :))) W dysputy się nie wdawaj, szkoda czasu, ja omijam i w ogóle mało, ale to mało zaglądam. Polecam zatem mniej fb :) Stylówka oczywiście na wysokim poziomie :) Umiesz, po prostu umiesz to robić i tylko to się liczy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuś ☺ Tylko, że ja mam przeogromną frajdę z tych inspiracji na fb na razie, może mi przejdzie 😉 Buziaki

      Usuń
  13. Za kazdym razem urzekasz mnie swoim modowym wyczuciem :) Czerwien i bez to jeden z najbardziej pozadanych duetow kolorystycznych tego sezonu .... Burberry ( sama radosc ). Czerwony plastic i bezowa plisowanka .... lepiej nie moze byc :) super ;))
    Buziaki ... ja bardzo lubie Twoje Fb inspiracje :)) Renata

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolory połączone po mistrzowsku jak u YSL, spódnica cudowna, bardzo podobają mi się plisowanki,ale po przymierzeniu 3 doszłam do wniosku, że jak schudnę z 5 kg to dopiero mogę taką nosić. Co do ludzi, którzy na siłę próbują nas uszczęśliwiać, doszłam do wniosku, że mi z takimi nie po drodze, szkoda mojego życia i mojej energii na dysputy. Niech się wampiry gdzie indziej pasą, ja takie osoby wykluczam z grona moich znajomych. A dobre rady jak dobre chęci, piekło nimi wybrukowane. Pozdrawiam i buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzièkuję Marzenko ☺ W temacie uszczęśliwiaczy masz racjè.

      Usuń
  15. Oj dopiero dzisiaj do Ciebie dotarłam:)))ale widziałam już w poniedziałek i uważam że jest fantastycznie:))ślicznie wygladasz a czerwony płaszczyk rewelacja:))co do złośliwości na blogu to ja je ignoruje:))nic tak nie wkurza jak ignorancja na zaczepki hi hi:)))Pozdrawiam serdecznie i z utęsknieniem czekam na następny wpis:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu ☺ Tez staram się ignorować, ale nie zawsze mi się to udaje. Następny wpis będzie, bo mam już zdjęcia, ale co będzie dalej, nie wiem niestety. Buziaki Kochana.

      Usuń
  16. Olu, stylóweczka do pozazdroszczenia i jak najbardziej w moim stylu. Kolorki smakowite i Ty wyglądasz przecudnie !!!!!!! Buziaki kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. OLu, wszyscy już mnie uprzedzili.
    Dla mnie czerwona torpeda!!! Cudownie!
    Jak dobrze, że jesteś. :)
    Buziaków tysiąc Ci wysyłam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basieńko :) Mam nadzieję, że się znów nie ukryję ;)

      Usuń
  18. Kochana, wszystkie elementy stylizacji oddzielnie uwielbiam, a razem - przekocham. Każdy szczegół stroju tak dopracowany, że mam ogromną przyjemność przy oglądaniu i analizowaniu <3 Co do talii, podoba mi się i cieszę się, że i Tobie się podoba taka wysokość. W tym looku to jest tak mocno uzasadnione... Ale może mam przestarzałe upodobania niedouczonej stylistki :P ;) Kolory - nie muszę mówić, jak do mnie trafiają, mogłabym te połączenia nosić codziennie. Zajawkę tego dałam w poprzednim wyzwaniu :) Tak się cieszę, że wróciłaś :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Ty moje Słonko kochane :) Tak, ta talia mogła być tylko tam :)) I kolory masz rację, mają ogromną energię :))

      Usuń
  19. Genialne połączenie! Cała stylizacja zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Olu, rewelacyjny zestaw, świetny jest ten płaszcz - plastik-fntastik! spódnica szałowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo podoba mi się to co pokazujesz na fb, kukam w pracy bo czasu wciąż mam tak mało. I rób swoje i niczym się nie przejmuj, masz rzeszę kobiet za sobą. Ja u Ciebie nie widzę żadnych szmat, tylko wyszukane perełki. Sama czasami coś fajnego wygrzebię w lumpeksie.- i cieszę się z tego jak głupia. W tym poście jest ślicznie, oryginalnie, bardzo na topie i czego więcej chcieć? Fantastycznie OLU, pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lilaku ☺ Też mam ogromną frajdę z tego co pokazuję na fb ☺ Cieszę się, że ta stylówka Ci się podoba ☺ Buziaki Pięknoto ❤

      Usuń
  22. Coat is really nice. Perfect for this moment of season and over your beautiful long skirt.
    I'm Eni, blogger from Italy. If you want take a look on my latest post, now on my blog! Have a nice day, kisses,
    Eni

    Eniwhere Fashion
    Alessandro e Alice per Absorba

    OdpowiedzUsuń
  23. 54 yr old Nuclear Power Engineer Aarika Norquay, hailing from Dolbeau enjoys watching movies like Aziz Ansari: Intimate Moments for a Sensual Evening and Foreign language learning. Took a trip to Royal Exhibition Building and Carlton Gardens and drives a Econoline E150. to

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny wpis. Podoba mi się ten zestaw

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystko fajnie się komponuje

    OdpowiedzUsuń