poniedziałek, 11 lutego 2019

Niebieski ma wciąż fuksa

Idę za ciosem i puszczam z wszelką wątpliwością druga stylówkę w ustawieniu aparatu na "żywność". Właśnie żywność, a nie jedzenie, ale wiecznie głodnemu, lodówka na myśli. Zdjęcia są jeszcze bardziej rozmyte, stylówka poza cudnymi kolorami bezpłciowa i kloszardowa, ale jak wykorzystujesz jakąkolwiek wygospodarowaną wyjątkowo energię, nawet strzelając sobie w kolanko, to żal Ci zupełnie odpuścić nawet taki defekt. W sumie, po niektórych komentarzach na fb dotyczących poprzedniego posta, oraz po ostentacyjnym choć zagadkowym ;) milczeniu pewnych osób, już nic "gorszego" nie może mnie chyba spotkać, oczywiście poza niesłusznym zachwytem nad tym zwyklakiem :))
Powinnam się chyba nazywać do rymu z "Matrix raktywacja"  - "Lumpola, trendowata stylu profanacja" :)



Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.











Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)


Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)


23 komentarze:

  1. Ładny kolorek swetra, apaszka precyzyjnie dobrana, kloszardowy styl świetnie ujęty. Miło się ogląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. U Ciebie nie ma zwyklaków, Olusia <3 wszystko jest niezwykłe :) a łączenie kolorów to po prostu masz mistrzowskie!! kolejna Twoja plisowanka, którą pożądam :D ja nie umiem znaleźć takiego odcienia niebieskiego :( a chodzi za mną już długo, długo... dwa swetry kupiłam w tym czasie - jeden zbyt niebiesko-miętowy, drugi zbyt zgaszony i dalej nie mam tego idealnego jak Twoja bluza buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana ☺ Czasem mam takie kolorowe szczęście, a czasem szczęście w nieszczęściu 😉 Buziaki 😙

      Usuń
  3. Przyznam, że stylizacja nieoczywista i zaskakująca. Trudno było by znaleźć drugą taką na ulicy. Oryginalność i niepowtarzalność gwarantowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, po prostu na ulicach nie ma kolorów, a to w sumie coś bardzo zwykłego ☺ Dziękuje i pozdrawiam ☺

      Usuń
  4. Zwyklak ? Czyli co? Bo raczej szaleństwo widze.
    Kolory sa tak przepiękne, żywe i wyraziste, że nawet one same już nie są banalne. I muszę przyznać, że ten niebieski wyszukałaś po raz kolejny w jakimś niewiarygodnie cudnym odcieniu.
    Super - płaszcz i długa spódnica i te dodatki - po prostu super.
    Kisses - Margot :) )))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy to zwyklak ale wiem że to śliczny zestaw:))same perełki:)fantastyczny sweterek i cudna spódnica:))Pięknie:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, wesoło, pogodnie....czuje sie wiosne w Twoim zestawieniu, Ola🤩

    OdpowiedzUsuń
  7. Odważne połączenie różnych faktur i kolorów. Świetnie! Trzymaj tak dalej. Ważne, żeby nie było nudno :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Olu, czemu Ty się tak katujesz? Jaki zwyklak. Dla mnie mistrzostwo. A tego swetra niebieskiego pilnuj, bo go porwę...
    Ściskam Cię mocno. Buziole!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa i oryginalna stylizacja muszę przyznać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama bym nie połączyła takich kolorów, a wyglądają świetnie. Super post :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajnie tu ! Podoba mi się Twój styl pisania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny wpis. Podoba mi się ten zestaw

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta stylizacja jest bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń

  14. ChatGPT
    Och, "Lumpola, trendowata stylu profanacja" brzmi jak tytuł nie tylko odważny, ale i z humorem podchodzący do tematu! Twoja decyzja o eksperymentowaniu z ustawieniem "żywność" w aparacie, mimo mieszanych reakcji, świadczy o kreatywnym podejściu do fotografii i chęci eksploracji. Świat jest pełen różnorodności i każdy eksperyment, nawet ten wydający się nieco kontrowersyjny, dodaje barw do naszej codzienności. Komentarze, zarówno te pozytywne, jak i te mniej entuzjastyczne, są częścią procesu twórczego i pokazują, że Twoja praca wywołuje emocje i dyskusje. To, co dla jednych jest defektem, dla innych może okazać się niezamierzonym arcydziełem. Niech każde Twoje zdjęcie, niezależnie od technicznych imperfekcji, będzie odzwierciedleniem Twojej pasji i unikalnego spojrzenia na otaczający nas świat. Keep shooting!

    OdpowiedzUsuń