W trendach zagubiona czy cudownie odnaleziona ? :)
Od początku bloga nie ukrywam, że inspiruję się szaleńczo kim się da i czym się da, czasem wręcz się zachłystuję, i naprawdę te moje zauroczenia są często na bardzo różnych krańcowo biegunach. Czasem przydarza się też coś do czego muszę dopiero dojrzeć. Pasjami też uwielbiam otwierać się na nowe, i na to o czym kiedyś myślałam, że nigdy przenigdy. Tak się stało tym razem, gdy motywowana streetstylowo przez Elę Srokę, bardzo pod wpływem Justyny Faliszek, przyjrzałam się właśnie ponownie blogom, które Justyna podaje jako wzorcowe, dwóch przyjaciółek Gosi Boy i Olivii Kijo. Styl obu dziewczyn jest bardzo podobny, ale mnie bardziej odpowiada zadziorność i większa nonszalancja Olivii, dlatego to ona i jej prezentacja trendów jest moją inspiracją nie tylko na dziś :) W zasadzie to pierwszą i największą moją inspiracją w interpretacji najnowszych trendów jest moja siostra blogowa Renia Jaz z bloga venswifestyle. Olivia tylko dolała Olivy do jak by nie było Ognia :)) Dzięki Reni przekonałam się do oversizowych marynarek, kaczuszek, być może do dżinsów z wysokim stanem i jeden diabeł wie do czego jeszcze :)) Gdyby nie te wszystkie dziewczyny, nie powstałaby moja dzisiejsza stylizacja, z której jestem bardzo zadowolona, w zasadzie jestem uszczęśliwiona :) I tu miejsce na szokujące wyznanie, bo czuję, że ta stylizacja, ten kierunek, taki streetstyle, ale wątpliwie użytkowy, jest bardzo mój, czyli Oli, a nie Lumpoli. Po raz pierwszy czuję coś takiego głęboko w kościach, czyli w miejscu, skąd koniami wyciągam pigment, gdy próbuję się naturalnie opalić. Cudowne uczucie :)) Niby nie ma w tej stylówce niczego specjalnego, ale otwarcie się na dziwne klapkowate, podługowate obuwie i moja bardzo świeża fascynacja wszelkiego rodzaju gorsetowatymi sytuacjami spowodowały, że powstało coś moim zdaniem zupełnie innego niż u mnie dotąd :) Czarny gorset zrobiłam w minutkę ze skórzanej mini spódniczki, którą miałam właśnie wydać w świat, przez krótkie, pionowe cięcie z przodu i podwinięcie pod spód tego co nadbywało. Zdjęcia do tego posta robiłam prawie 3 tygodnie temu. Od tego czasu wymyśliłam już gorsetową adaptację kilku różnych części garderoby, w tym koronkowych krótkich spodenek, co na pewno kiedyś na blogu pokażę. Jest to jakiś początek nowego, nie wiadomo czego u mnie, co być może nie zaskoczy od razu pełną parą, ale na pewno powolutku będzie się przejawiać, a może rozwijać nawet. Jest to tak zwane światełko w moim przecież bardzo radosnym i kolorowym tunelu, światełko być może świadomości i osobistej tożsamości modowej. Ale to brzmi! So we'll see :) Jestem bardzo wzruszona i ciekawa czy podzielicie mój entuzjazm :)) Żałuję tylko, że nie kupiłam kilku par tych spodni, bo przewijały się jesienią po lumpeksach, na wypadek przetarcia zdeptanych nogawek :)
Trochę o stylizacji
Przede wszystkim wiem i jestem przygotowana na to, że ten zestaw może spotkać zarzut o jesienność, i że teraz wiosna i upały :) Mam już zdjęcia kilku podobnych warstwowo zestawów, które zrobiłam w te bardzo zimne, choć wiosenne dni i planuję je pokazać teraz, i nie odkładać do jesieni, bo nie znam ani dnia, ani godziny, także jako blogerka :) Karmelowo musztardowe spodnie palazzo znacie już bardzo dobrze :) Biała mini bluza z kapturem pojawiła się już zeszłego roku z dżinsowymi ogrodniczkami. O gorsecie ze skórzanej minispódniczki stebnowanej w romby, napisałam powyżej. Na buty szczurki już chyba nie możecie patrzeć, a dopadną Was i podgryzą jeszcze nie raz :) Szary, flauszowy płaszczyk jest drugim cudownym w mojej kolekcji :) Ten ma pelerynowaty fason i beżową wstawkę od spodu pod szalowym kołnierzem. No i na koniec torebka, czarna z brązowymi lamówkami i wstawkami z dwukolorowej pepitkowej tkaniny. Zdjęłam jej oryginalny zwykły czarny pasek i zastąpiłam takim do spodni, plecionym w szachownicę, biało brązowym. No i voila :)
Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.
Haha jak ja się cieszę że przyjęłaś mój zaprzeszły, lekko prześmiewczy pomysł na "buty szczurki" ;-D Za każdym razem się uśmiecham. Zestaw trochę nie w moim stylu, bo mi giniesz w tych oversizach, ale Twój ci on! Torebeczka za to baardzo mi przypadła ach ;-))) Buziak!
OdpowiedzUsuńAch bo Ci się te szczurki udały całkiem, całkiem :) Dziękuję i buziaki ślę :))
UsuńŚwietny pomysł na gorset:)))spodnie już kiedyś chwaliłam a torebka super:))nie wiem jak jej było z czarnym paskiem ale ten jest idealny:))pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu :) Teraz już tak będzie, że te same rzeczy czasem w różnych konfiguracjach bo trochę szlaban na zakupy ;)) Buziaki :))
UsuńNie musimy wciąż kupować nowych rzeczy,wystarczy inaczej je połączyć:)))ja tak właśnie robię:))pozdrawiam serdecznie:))
UsuńPomysłów to Ty Olu masz wiele, oj! masz! Gorset ze spódnicy i jeszcze inne.
OdpowiedzUsuńKiedyś, parę lat temu /nawet na blogu pokazywałam/ zastosowałam cekinowy top jako gorset /na białą koszule do spodni i marynarki/. Byłam w odwiedzinach u koleżanki i znajomych ale potem zaniechałam pomysłu. Fajnie odmieniłaś torebką bardzo modnym paskiem. Pozdrawiam cieplutko, miłego popołudnia...buziaki...
Przypomniałaś mi, że mam cekinowy top :)) Oj będzie tych gorseto kamizelek u mnie jeszcze ;)) Buziaki Basieńko :))
UsuńPiękny jest ten gorset, świetnie wygląda założony na białą bluzę!
OdpowiedzUsuńCałość mega kreatywna i niebanalna, mi się bardzo podoba:)
A ja się bardzo cieszę :) I pozdrawiam cieplutko :)
UsuńToś sobie wykombinowała świetny gorsecik i z białą koszulą fajnie to wygląda. Brawo Olka:) !
OdpowiedzUsuńDzięki Jolu :) Buziaki :)
UsuńOla,dziekuje Ci jak nie wiem co :)Wiem,ze mam w Tobie przyjaciela takiego prawdziwego co to trwa przy Tobie od pierwszego dnia ..... Pierwsze komentarze mialam od Ciebie i Margot i zawsze dawalyscie mi wsparcie i wiare,ze jakos to bedzie :)U mnie w domu wszyscy wiedza,ze Olka to nie ktos tylko KTOS :)))A stylizacja w takim samym stopniu Twoja co moja :)))) Jest w niej wszystko co odzwierciedla Ciebie...urok,fantazja,zadziornosc,kreatywnosc,energia i odwaga :))) Taka jest wlasnie dzisiejsza stylizacja-piekna i Twoja :)Buziaki od wiernej fanki :))
OdpowiedzUsuńPS : musialam przesunac stylizacje na bardziej letnia ale co sie odwlecze to nie uciecze :))))))
Dziękuję Kochana :) Ty musiałaś przesunąć posta, ja musiałam tego puścić bo taki imperatyw czułam, tak to jest :)) Właśnie oglądałam film "Życie zaczyna się po setce" o najstarszej blogerce świata, wprawdzie nie modowej, ale wzruszyłam się bardzo :) Buziaki :))
UsuńDzięki Reniu :)))))
Usuńjak zawsze wyglądasz wspaniale! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :))
UsuńI to, jak się odnajdujesz, jest najlepszą wiadomością dnia <3 Jeśli się do tego jakkolwiek przyczyniłam, to jest to moje mega szczęście ;*
OdpowiedzUsuńDziś mam bardzo zły dzień więc najlepsze wiadomości są koniecznie potrzebne :) Oczywiście, ze się przyczyniłaś, choć nikt jeszcze do końca nie wie do czego, ale będziemy to obserwować ;)) Buziaki Kochana :))
UsuńJak widzę każda z nas miała inny pomysł na tę bardzo NIE blogową pogodę - Ty bardziej ocieplona, Renia - żona Vena, bardziej wyletniona, a ja się zaszyłam w sinej dali czekając, jak ta moja kotka, przyczajona na jakieś zmiany czekająca. hahaha Super ten gorset - najlepsze są takie na już, na teraz pomysły - u mnie najczęściej już tak pozostające nigdy nie skończone do końca ;) . Uwielbiam Twoje warstwowości ;) . Bluzo- koszula cudowna, a torebka przepyszna. Całuski - miłego pięknego dnia - Margot :))))
OdpowiedzUsuńDzięki Margot :) Dziś mam gorszy dzień więc wszystkie całuski i uściski skrzętnie zbieram :) Buziaki :)
Usuńprzesyłam energię pozytywną w dużych dawkach :)
UsuńDziękuję Siostrzyczko :)
UsuńTy to jesteś szalona, wprawdzie nosiłam już spódniczkę jako bluzkę, ale gorsetu z żadnej jeszcze nie zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńTo nie ostatni taki mój gorset, strach się bać ;)) Buziaki :))
UsuńOleczko wciąż z zachwytem oglądam Twoją wspaniałą zabawę pasją, jak fantastycznie i zywiołowo podchodzisz do tego wszystkiego. Obojętnie co prezentujesz, to zawsze czuje się tą radość z Ciebie bijącą. Tak Cię widzę więc zapewne tak właśnie jest.
OdpowiedzUsuńGorset mega, torebka idealna, całość się zgadza :)
W tym temacie okołoblogowym tak jest :) W innych staram się jak mogę :)) Dziękuję Kasiu i pozdrawiam cieplutko :))
UsuńWoow dziś u Ciebie totalna prowokacja!!! Podobają mi się bardzo Twoje spodnie, długość ich może jest trochę nie praktyczna ale za to jaki efekt końcowy :-)))Rewelacyjnie wyglądasz, buziaki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :) Do praktycznych zestawów może powolutku dojdę, albo będę je wtrącać cichaczem, żebym się nie połapała ;) Buziaki :)
UsuńAbsolutely love this! I am a big thrift store shopper and love how you put this all together!
OdpowiedzUsuńCherie
STYLE NUDGE
http://www.stylenudge.com
Dear Cherie, I'm so glad to see you here, because I can just go to visit your blog :) It makes me happy :) Thank you so much :) Kisses :)
UsuńSpodnie są niespotykane, super sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńSpodnie skradły moje serce, są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :))
UsuńWidać, że pomysłów masz co niemiara każdy inny każdy zaskakujący i każdy Twój :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję Grazynko :) Czasem mi trudno to ogarnąć, pewnie kiedyś przejdzie ;)
UsuńBuziaki :)
Pogoda u nas zmienną jest, więc stylówka jak najbardziej na czasie!
OdpowiedzUsuńI znowu fajnie pokombinowałaś!! Hehehe, jam kiedyś z mini zrobiła top:D Grunt, to pomysł!
Super wyszło!
Przyznam, że bardziej od gorsetu wpadają mi w oko te portki! Kolor i fason mają odjazdowy!!!
Co do inspiracji, to nie powiem, lubię coś zgapić:D
Buziaki!!!
Właśnie inspirowanie się jest takie fajne, tak to bym była zaklapkowana na oczach jek ten konik :) Buziaki :)
UsuńPomysłowa z Ciebie dziewczyna kochana. Kreatywności Ci nie brakuje. Stylizacja z gorsetem świetna.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńAle Ty jesteś niesamowicie kreatywna!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, makrouszkodzenia.blogspot.com
Dziękuję :) i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękny płaszczyk. Doskonale sprawdzi się do wielu stylizacji. Super
OdpowiedzUsuń