Od razu o stylizacji, bo dziś trochę nostalgicznie.
To jest post wielokrotnie nostalgiczny. Po pierwsze i najważniejsze, ponieważ mam na sobie czerwoną bluzkę, wyhaftowaną cudnie przez moją teściową. Niestety od kilku lat mamy nie ma już wśród nas. To bardzo smutne, bo była wspaniałym człowiekiem i bardzo ciepłą osobą. Przy okazji pięknie haftowała. Mam kilka lnianych obrusów wykonanych i sprezentowanych mi przez nią 30 lat temu. Jak to dziwnie brzmi ... Natomiast tę bluzeczkę i mam nadzieję wkrótce także dwie inne, zieloną i beżową, mogę pokazać dzięki życzliwości Gabrysi, siostry mojego męża. Gabrysia, gdy dowiedziała się, że w tym roku hafty są bardzo modne, zrobiła przegląd szafy i wyszperała te cuda. Ponieważ bardzo mnie wspiera w blogowaniu, postanowiła udostępnić mi je do prezentacji na blogu. Szczerze mówiąc, o ile w zeszłym roku w sh pojawiały się jeszcze haftowane rzeczy, to w tym jest z nimi bardzo kiepsko, albo ja się po prostu spóźniam :) Gabrysine bluzeczki mają także po 20-30 lat, więc spokojnie kwalifikują się do kategorii vintage. Mają też nieco dziwne kroje, bo krawcowa podobno miała do tego fantazję. Ta ma np. krótki rękawek, ale bardzo rozkloszowany. Dzięki temu bluzki idealnie wpisują się w aktualne trendy :) O haftach pisałam już co nieco TU.
Drugim istotnym składnikiem dzisiejszej stylizacji jest żółty trencz, czy bardziej prochowiec. Wpadł mi w ręce, kiedy na wszystkie świętości odżegnywałam się nogą od koloru żółtego tak modnego tej wiosny ;) Płaszcz jest prosty, zamaszysty, i krojem kojarzy mi się z tym, który nosił porucznik Columbo, pamiętacie? Przywołuje mi też skojarzenia z Niebieskim Prochowcem Cohena i Żółtą Łodzią Podwodną ;) Skoro już ten płaszcz się u mnie pojawił, ciężko zastanawiałam się jak go pokazać. Z żółtym kolorem nie przyjaźniłam się dotąd niestety wcale, a z obszernymi ubraniami dopiero się zapoznaję. Wtedy przypomniała mi się Victoria Beckham, która nie pierwszy raz jest moją inspiracją, tym razem w żółtej długiej kamizelce i niebieskich spodniach. Podobne spodnie już na szczęście miałam. Moją inspirację Victorią pokazuję na końcu posta. Ja postanowiłam jeszcze bardziej podkręcić kolorystycznie jej propozycję, zamieniając łagodzącą całość biel na intensywną czerwień, stąd zestawienie z nostalgiczną bluzeczką. Chociaż jajkowy, podobno mdły zestaw bieli z żółtym bardzo mnie kusi.
Tymczasem dziś mamy 3 mocne kolory, podobnie, a jednak inaczej jak u Krzysztofa Kieślowskiego, czyli żółty, czerwony i niebieski. Co za dziwny post, co rusz nostalgiczne skojarzenie, Ciekawa jestem Waszej opinii na tak energetyczny zestaw, który prezentuję dziś w 2 opcjach: na niebotycznych czerwonych szpilkach i w czerwonych balerinkach. Wiem, że wśród Was są zwolenniczki działania na różnych poziomach :) Do tego zestawu dodałam płaską plecioną torebkę w biało czerwone paski. Ponieważ nagle pojawiło się mocne słońce, niektóre zdjęcia są nieco prześwietlone. Wiem o tym, bo nawet oczka sobie mróżę :)
Dziś wszystko co mam na sobie oprócz haftowanej bluzki,
pochodzi z second-handów.
pochodzi z second-handów.
Today except embroidered blouse I'm wearing everything from second-hand shops.
Fiu, fiu jaka elegancka Ola, szczęka mi opadła! ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie i taka podobasz!!!
Buty super ..jedne i drugie, o płaszczyku nie wspomnę,cudny kolor.
Zdecydowane 10/10 !! ;-)))
Wyobraź sobie, że ostatnio dorwałam sweterek Hilfingera w idealnym stanie, w żółto szare paski! :) Cieszę się, że Ci się podoba, fajna punktacja :)) Buziaki :))
UsuńJeśli w paski..to powinien być dla mnie ;-))) /żart/
UsuńTeż tak pomyślałam, że sweterkowi ręce się pomyliły :)
UsuńOh maaaaj...czyli masz bluzkę nie tylko vintage ale też authentic vintage - haftowaną ręcznie (nie maszynowo, nie naklejanymi wyszywkami ech....)! Toż to na wagę złota! Taka perełka to i sto lat wytrzyma i nadal będzie piękna. A to co można kupić w sieciówkach to szkoda gadać...ciuch na sezon i ta "jakoś"...
OdpowiedzUsuńKolory szał, poczuła wiosnę, choć u mnie pada, zimno, wieje, chmurzyska się kotłują...
Na koniec, jako fanka i oddana dozgonnie wielbicielka porucznika w prochowcu, czepnę się - gdyż pisze się Columbo :-)
Buziaki i czekam na kolejne wyszywane perełki!
Poprawiałam!! :)) Dziękuję i buziaki! :))
UsuńGdyby nie to, że to niemożliwe z powodów oczywistych, uznałabym, że moja mama to Twoja teściowa - też tak nam haftowała ( i dalej to robi, po operacji zaćmy), a wtedy nie chciałam w tym chodzić, bo to wiesniacki obciach. Dziś mam na ten temat zupełnie inne zdanie, i całośc w wersji ze szpilkami zdarłabym z Ciebie z wielką przyjemnością. Nawet ten wcale nie famous yellow raincoat... bo to cudowny odcień cytryny, jedyny zółty w którym dobrze wyglądam, no w miarę dobrze. I nigdy nie słyszałam określenia "jajkowy" na zestawienie biało - zółte, a jest przeciez takie trafne:).
OdpowiedzUsuńJajkowy zestaw już powstał, ale kiedy się doczeka zdjęć i publikacji nikt nie wie ;))
UsuńCieszę się, że Ci się podoba :) Pozdrawiam słonecznie :)
Olu,dokonalas niemozliwego :)))) tyle kolorow w jednej stylizacji :))) Wymarzony look dla kazdej z Nas :))) piekny ,duzy plaszcz,cudowny ,czerwony top z odrobina melancholii,jeansy i buty:)wszystko finezyjnie polaczone i uwienczone torebka :)) a ta jest zjawiskowa :))) Ola Jestes WIELKA :)))
OdpowiedzUsuńPS: NIE MAM NA MYSLI TEGO O CZY TY MOZESZ POMYSLEC !!!!!!
Oj Siostrzyczko :) Po prostu cały czas przez Ciebie i nie tylko przez Ciebie jestem w pełnej mobilizacji, bez tego osiadłabym na laurach, a wiesz, że wtedy rośnie nie tylko tyłek ;)) Buziaki Kochana :))
UsuńUwielbiam kolory - a takie soczyste, to już w ogóle. Kolor płaszcza jest nieziemski, a fason jeszcze bardziej. Pięknie Ci Teściowa wyhaftowała tę bluzkę - tak sobie myślę, że też kiedyś potrafiłam takie rzeczy robić. Co to się z człowiekiem na starość robi - nawet haftować już nie umiem ;( ;D. I w ogóle to nasza kochana Victoria przy Twoim pomyśle - jak to mówi moja córka - wymięka. Śliczna jesteś - buziaki - Margot :) :) :)
OdpowiedzUsuńNa starość ;) się roztańcowałaś za to w miętkich butach :)) A propos kolorów, właśnie rozglądałam się za prochowcem beżowym i co, mam żółty, a dziś mnie dopadł intensywnie różowy :) I jak tu próbować się mierzyć z klasyką :)) Buziaki :))
UsuńPiękny płaszczyk, bardzo wiosenna, ciekawa stylizacja, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ladymademoiselle.pl/
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńNie wiem jak Ty to robisz, że każda stylizacja jaką prezentujesz, dociera do mnie w całej krasie i zawsze jestem na Tak. Myślę, że jest to przede wszystkim zasługa Twojej dobrej energii, którą widać w tych wszystkich zdjęciach. Nawet kiedy jest nieco nostaligicznie...
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ktoś kiedyś wspomniał, ale podobają mi się te drzwi... Ciekawe dokąd prowadzą...
Pozdrawiam Olu :)
O drzwiach nie mogę, bo to by były dopiero nostalgiczne tony, nie uniosłabym :))
UsuńDobrą energię uwielbiam sama czuć, szczególnie, że bywała u mnie kiedyś rzadkością i rarytasem :) Dziękuję Ci i pozdrawiam cieplutko :) Ten upał jest nie do zniesienia ;))))
Podobnie jak Ty Olu, nie jestem fanką żółci. Próbuję ale to nie "to"...
OdpowiedzUsuńTwój płaszcz jednak jest super, bardzo mi się podoba. Taki jeden akcent kolorystyczny.
Twoja inspiracja świetna, tak mi się podoba bardziej choć Twoje połączenie bardzo optymistyczne.
Hafty - cudne, sentymentalne, pamiątkowe...sama za nimi nie przepadam i chyba się nie przekonam. Pozdrawiam pomysłową dziewczynę...buziaki...
Mnie też ta inspiracja bardzo się podobo i taki zestaw kolorowo już poskładałam nareszcie ;))) Basiu, zawsze pięknie wyglądasz i bez żółtego, i bez haftów :)) Buziaki :))
UsuńJa tam lubię takie energetyczne zestawienia kolorystyczne!:D Mają moc! Od razu robi się człowiekowi cieplej:))
OdpowiedzUsuńA moda wraca i wciąż zatacza koła! Piękna masz tę bluzeczkę! Zdolna teściowa była...
Co do butów, to wiadomo, że potrafią zmienić charakter całej stylówki!
Szpile dodały jej solidnego pazura, a balerinki uspokoiły:))
Też mnie czasami nostalgia nachodzi... Im więcej lat, tym częściej...
Buziole!!!
Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ale właśnie uratowałaś mojego bloga od zaniechania :) Kapryśny potwór ze mnie ... Dziękuję Ci Kochana, ślę ciepełko, dziś momentami nie do wytrzymania ;) i buziaki też :)
UsuńWszystko piękne. Nawet buty mogę wybrać. Jestem zachwycona tym zestawem. Chyba niechcący spełniłaś moją prośbę.😃
OdpowiedzUsuńChyba nie ma przypadków ;)) Buziaki :))
UsuńOlka jest zjawiskowo wygladasz tak ładnie, że aż dech zapiera. Bardzo mi sie podoba od a do z:) bluzka oj to stay super vintage. Płaszczyk jest piekny... Olka wszystko jest na wielkie plusy i więcej niż 6 no:) buziole
OdpowiedzUsuńOch Ty mój Słodziaku :)Dziękuję Ci bardzo bardzo i pozdrawiam cieplutko, lalę też <3 <3
Usuńcudownie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :))
UsuńŚwietny płaszcz idealny na wiosnę:))
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Zgadza się :) Pozdrawiam cieplutko :)
Usuńpłaszcz jest super, duży plus na czerwone dodatki ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pozdrawiam :))
UsuńBluzka jest rzeczywiście wspaniała!
OdpowiedzUsuńNA co Ci te sklepowe, kiedy jesteś w posiadaniu takiego cuda!
Poza tym co za dużo, to nie do końca zdrowo ;)
Mar :)) Przecież jest niemal ascetycznie :)) Buziaki :)
UsuńNo ale chodziło mi o to, że po co nam w szafie kilka takich samych ciuchów ;P
UsuńZ tym samym rodzajem zdobienia ;P
Widzisz jak to jest gdy człowiek bierze wszystko do siebie :) Wciąż nad tym pracuję :)) Buziaki :))
UsuńJestem zachwycona każdym elementem :D Połączenie koloru żółtego z czerwienią to świetny pomysł!!! Szaleństwo ze smakiem :D
OdpowiedzUsuńAle fajnie :)) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :))
UsuńCzarujesz mnie swoimi propozycjami! żółty uwielbiam - zwłaszcza w taką pogodę jak dziś! A Tobie w takim kolorku jest po prostu obłędnie!
OdpowiedzUsuńp.s. dziękuję kochana za tyle prób napisania komentarza u mnie - to dla mnie wiele znaczy <3
Cieszę się, że się udało ostatecznie :) Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam słonecznie :)
UsuńBluzeczka-pamiątka fantastyczna! Lubiectakie zwariowane kroje... I genialny zestaw kolorów, choć ja w zasadzie za żółtym nie przepadam, ale taki prochowiec - nosikabyn! Wyglądasz genialnie. Uściski Olu ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :) Stęskniłam się :)) Buziaki Kochana :))
UsuńPięknie to rozegrałaś:))na ślicznej bluzce niebieski haft idealnie pasuje do spodni:))płaszcze takie bardzo lubię a porucznika Colombo wprost uwielbiam:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCieszę się Reniu i pozdrawiam Cię cieplutko :))
UsuńPłaszcz fantastyczny, kocham takie fasony! Bluzka piękna - te hafy i krój cudne!
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz, uwielbiam Cię w takich energetycznych kolorkach!:)
Miłego weekendu:*
Wzajemnie Kochana :) Mój weekend trochę roboczy, ale frajdę w tym odnajduję szcześciem :)) Dziękuję i pozdrawiam cieplutko :)
UsuńWspaniały prochowiec - sama bym chciała taki mieć;)
OdpowiedzUsuńBluzka to skarb, można ją nosić na wiele sposobów - widzę ją w towarzystwie dżinsu, czy to spodniach, czy spódnicy.
Tak, bluzka jest cudna, a haft podobno kaszubski :)) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńElegancko, kobieco, seksownie - jak dla mnie bomba i kolor i styl!!! Płaszcz i szpile czerwone kradnę, bluzkę też oczywiście!!! Całusy!!! :)
OdpowiedzUsuńZgoda na wszystko :)) Buziaki Kochana :)
UsuńJak żywcem wyjęta z lat 80' :) Bluzak z haftem - piękna pamiątka, zawsze na czasie. Ja bym do niej wielką kopiastą kiecę założyła i ludowe obuwie. Serio. Jak iść w folk, to na całego, zwłaszcza takie mistrzynie odwagi ciuchowej jak Ty ;) :)
OdpowiedzUsuńOj, nie wolno mnie wodzić na pokuszenie, bo z uległych jestem :)) Buziaki Kochana :))
UsuńOlu powiem Ci że wszystkie Twoje stylizacje są bardzo ciekawe,ale tą kupuję od A do Z .... Wszystko nawet nie umiem wymienić co wolę bardziej.To po prostu jest idealna całość...skradlas nią moje serce ❤❤❤
OdpowiedzUsuńDziękuje Kochana :) Nacieszmy się nią bo nie wiadomo co ze strony tej Lumpoli nas czeka ;) Buziaki :)
Usuńpołączenie czerwieni z żółtym nie jest moim ulubionym ;) ale w Twoim zestawie wygląda rewelacyjnie! te niebieskie spodnie robią doskonałą robotę ;D a bluzka ma cudowny haft, jest bardzo ładna! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie żółty wciąż jest na cenzurowanym, choć u Ciebie pięknie się spisał :)
UsuńDziękuję Madziu i pozdrawiam Cię cieplutko :)
Fajny wpis. Podoba mi się ten zestaw
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda
OdpowiedzUsuń