Dziękuję za wszystkie komentarze do czerwonego misia żeglarza :) Ostatnio było futerko, dlatego dziś możemy znów trochę pomarznąć w różnych kratkach i pepitkach dla odmiany ;) A tak całkiem serio, to w ferworze walki, robiąc szybko te moje byle jakie zdjęcia do ponad dziesięciu stylówek (żeby nadrobić chorowite zaległości i zrobić świąteczne zapasy, i bo nie lubię robić zdjęć, więc wyganiam z nadzieją, że za bardzo tego na nich nie widać ) zapomniałam narzucić futrzanego brązowego szerokiego kołnierza i założyć brązowych zamszowych rękawiczek. Muszę liczyć na Waszą wyobraźnię i wyrozumiałość. Wybaczcie, że taka jestem niedoubrana. Tym razem nie mogę udawać, że te rzeczy są w torebce :) Mnie ta stylówka, taka ogołocona, kojarzy się trochę warszawsko-cwaniacko, przez bereto-kaszkiet, kratę i torebkę jak mini akordeon. I przez moje minki rozkminki też trochę :)
Trochę o stylizacji
Dziś mamy zabawę proporcjami, fasonami, wzorami i deseniami :) To taka luzacka, cała zakratkowana stylówka, której podstawowym elementem jest kurtka, czy przedłużany grubszy dwurzędowy żakiet w dużą czerwono-zielono-granatową kratę. Dużo bardziej wolę te wielokolorowe mocne kraty niż drobne i delikatne szaroszare. Mocna, wyrazista krata nawiązująca do lat 70 też jest w trendach, choć niestety dużo rzadziej widzimy ją na blogach. Ta kurtka jest ze mną od roku, ale w pełni zaakceptowałam ją po dokonaniu drobnych przeróbek i teraz jest moim ulubieńcem. Zlikwidowałam patkę z tyłu i zwęziłam ją na środkowym szwie z tyłu w okolicy wysokiej talii próbując uzyskać efekt mocnej klepsydry, z podkreślonymi biodrami, jak u Balenciagi i u Reni Jaz oczywiście :) Będę ją pokazywać w innym zestawieniu jeszcze raz i wtedy ten efekt może będzie bardziej czytelny :) Kurteczkę zestawiłam tym razem z przykrótkimi spodniami marchewami z wysoką talią i kieszonkami na zamek, w brązową kratkę i zaprasowanymi na kant, oraz z jasną bluzeczką w dwukolorową pepitkę, z krzywo przyszytą, jakby ogoniastą baskinką, wykańczaną czarną lamówką. Nie mogę się nadziwić, że tak bardzo otwarłam się na brązy, nawet chodzi mi po głowie total look ;) Najwspanialsze w moim blogowaniu jest właśnie to przełamywanie własnych schematów, przecieranie sobie nowych ścieżek, na które nigdy wcześniej bym się nie odważyła, bo nie mój krój, fason, kolor. Uwielbiam to otwieranie się wciąż na coś nowego, nieustanne inspirowanie, to naprawdę cudowna sprawa. Chyba tym, co najszybciej zabija moje zainteresowanie, jest rutyna i powtarzalność. Przestałam myśleć słowami: to nie w moim stylu albo nie moja bajka, dzięki temu mój świat modowy jest może coraz mniej stylowy, za to coraz bardziej wielobajkowy :) Dziś dodatki, które już znacie, bordowe lakierowane botki i bordowa torebeczka w gadzi wzór, tym razem z brązowym paskiem. Na głowie mam modny jasny wełniany kaszkiet czy beret. Zadziałałam moim ulubionym blokowaniem wzorów i chyba nawet się udało :)
Zapraszam do obserwowania i do polubienia mojej strony na fb LUMPOLASTYLE
Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.
Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.
spodnie/pants - LIFE STYLE
bluzka/blause - H&M
buty/shoes - SOLE MADE IN ITALY
kurtka/jacket - NEXT
torebka/bag - NEXT
beret - NN
torebka/bag - NEXT
beret - NN
Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)
Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)
Całość zgrana idealnie! brawooo ;-)
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli!
Dziękuję Elu :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńO tak :) jesteś bardzo 'warsiawska' :D :))))i bardzo kraciasta, ale kratki wyglądają właśnie chyba najciekawiej, gdy się je łączy razem ze sobą i przeciw sobie, kontrastowo lub wręcz przeciwnie pasująco. :))))Kurtkę dopasowałaś fantastycznie - kształt klepsydry bardzo widać i bardzo można się znowu od rana zdenerwować na Twoją talię oski, bo już nawet nie osy :P :)))) Kocham kraty, kocham takie połączenia i wyraźne dodatki - takie jak Twoja torba i buty, które takie kombinacje pięknie łączą i działają na zasadzie klamry. Pięknie :))))) Kisses - Margot :))))
OdpowiedzUsuńA na fb się dowiaduję, że jestem angielska :)) Cieszę się Margotko, że Ci się podoba i życzę pięknej słonecznej niedzieli :)
UsuńOlcia całość zabieram:)Bardzo mi się podoba od a do z i bardzo kurteczka i Ty w niej dosłownie bosko wyglądasz. Super kratkowe zestawienie i ta torebunia, uściski.
OdpowiedzUsuńDobra Joluś :) Jesteśmy umówione :) Buziaki :)
UsuńObserwuję systematycznie i dla mnie jest to najlepsza jak do tej pory stylizacja. Po pierwsze rozmiar ubrań jest odpowiedni ( nie jestem wielbicielka przydlugich spodni, za dużych kurtek, za długich rękawów) co doskonake podkresla figurę. Piękny mix krat i kratek. Dorota
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku chętniej podkreślałam figurę, bo bardziej ją też miałam ;)) W tym roku uwielbiam pasjami tonąć w oversizach, co będzie za chwilę nie wiem :) Niemniej cieszę się bardzo z tej opinii :)) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńNo i cóż można rzec....pięknie jest jak zwykle zresztą. A ten kołnierz i zamszowe mięciutkie rekawiczki oddają szyku. Miłej niedzieli. ALICJA
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ❤
UsuńJest super:)))podoba mi się wszystko razem i każde oddzielnie:)))świetna kraciasta kurtka:)))bardzo fajne spodnie i bluzeczka:)))buty i torebka cudne:)))a jak jeszcze ten szal i rękawiczki to już w ogóle mistrzostwo:)))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to sobie wyobraziłaś Kochana :) Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam słonecznie :)
UsuńBardzo dobrze dobrana stylówka, krata kratkę pogania i jest super, wolę Cię w Twoim rozmiarze, oversize czasami przyjmuję, ale Taka Ola bardzo mi się podoba, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko ☺ Ja o niebo lepiej czuję się w oversizach i tu powinny niektóre dziewczyny być zadowolone, bo to tak jakbym jednak pokazując się w nich, była czasem sobą ☺ Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie ☺
UsuńCieszę się ☺
OdpowiedzUsuńOla, dzięki Tobie własnie i podobnym do Ciebie dziewczynom, ten nasz blogowy świat jest taki kolorowy i nigdy nie nudny:D
OdpowiedzUsuńCoraz nas czymś zaskoczysz! Gdy już człowiek myśli, że wejdzie do Ciebie i będzie po "Lumpolowemu"...to owszem jest! Ale jednak za każdym razem inaczej!:D
I za to Cię lubię!!!
Fajoskie te kraty, krateczki i kratunie!!!
Buziaki kochana!!!
Póki będzie, to zawsze będzie po "Lumpolowemu" :) Coraz mniej daję się "urabiać" i wciąż bardzo mnie to bawi, więc jeszcze trochę się pobawimy razem i różniście raczej :) Buziaki :*
UsuńPS. Zobowiązuję Cię do napisania szczerze gdy się u mnie zrobi nudno i przewidywalnie, bo to będzie czas wiadomo na co :))
UsuńStylizacja bardzo grzeczna i z humorkiem jak zwykle.podoba mi się szczególnie zakiet ,ma świetna linię.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko ☺ Linia podrasowana ☺ Buziaki 😙
UsuńOla,w modzie najfajniejsze jest to,ze jest nieprzewidywalna i nieobliczalna i nieposkromiona :)) Tak jest wlasnie dzisiaj u Ciebie :) Nie ma zadnych ograniczen,zakazow,nakazow ,przymusu :) Jest fantazja,styl,umiejetnosc mixowania,energia i kolor :) Ola pieknie/genialnie/nieziemsko/bosko/wyjatkowo/modnie/zawadiacko/pomyslowo :))) Uwielbiam Cie :)) buziaki Renata
OdpowiedzUsuńPiękne słowa napisałaś o modzie ☺ Ja ją tak właśnie czuję bez ograniczeń, zakazów, nakazów i przymusu ❤ Dziękuję Kochana 😙
UsuńBardzo stylowo wyglądasz w tym zestawie!!!! Jest ciekawie, nonszalancko i bardzo elegancko. Śmiało mogłabym założyć ten zestaw, zainspirowałaś mnie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Alicjo :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńKurtka w piękną kratę, super kolorki, spodnie mam podobne tylko nie brąz a ciemny granat.
OdpowiedzUsuńCałość na wielki plus, ślicznie wyglądasz, taką Cię lubię. Pozdrawiam, buziaki...
Dziękuję Basieńko :) Buziaki :)
UsuńMasz rację, przełamywanie własnych stereotypów jest takie jakieś oczyszczające;).
OdpowiedzUsuńPodobają mi się krata i krateczka zestawione razem w takim dandysowo - szkockim klimacie.
Włosy też na plus, teraz wyglądają zdrowo i Ty nabrałaś młodzieńczego pazura. Fryzjerka dobrze zrobiła, sama jestem fryzjerką,lubię zdrowy włos i uważam, że zapuszczanie cienkich strąków nie wygląda dobrze.
Także git:))
Dzięki Madziu :) Włosy mi lecą jak opętane przy okazji zdrówka, które na łeb, na szyję, więc na pewno to był dobry zabieg, żeby wyglądały zdrowiej, ale do zdrowo daleko :))
UsuńBuziaki :)
"Na czerniakowskiej rog Gagarina
OdpowiedzUsuńOstatni tramwaj jeknal na szynach
Ostatni tramwaj a za nim taxi
Bo tam sie bawi warszawski Maxim"
Ola :)
Rewelacja z warszawskiej ulicy...
Dziękuję Kasieńko ❤☺
UsuńTak jak Ela pisała, gdzie nie spojrzeć tam krata. Trudno się dziwić, bo to taki trend, który jest najwdzięczniejszy do wykorzystania w zestawach. Podoba mi się Twoje połączenie różnych krat i różnych kolorów. Taka torebka by mi się przydała:), cudna jest. Buziaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu ☺ To chyba akurat my dwie zderzyłyśmy się sympatycznie kratkowo ☺ Buziaki 😙
UsuńNo to Olu jedziem na Pragie! ;) Też mi Twoja stylówka przypomina "cwaniaków Warszawaiaków", a bardzo lubię te klimaty! My na aucie mamy naklejkę "Pan pozwoly jestem z Woly", uwielbiam ten warszawski żargon ;). Bradzo fajna ta kraciasta historia u Ciebie, widać że fajnie się przy ty bawisz! Świetnie OLu, buziole!!!
OdpowiedzUsuńTak Kochana bawię się wciąż bardzo dobrze ☺ a jakbym tak przestała to będzie koniec filmu i taki napis THE END 😉 oby NIE prędko 😂 Dziękuję Lilaku ❤
UsuńMnie sie ta Twoja zabawa kratka i pepitka bardzo podoba!!! świetna stylówka, wszystko jest super!!! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Madziu przeokrutnie ☺ takiego słowa może nie ma, ale taka radość jest na pewno ☺
Usuńja też jakiś czas temu przestałam sobie mówić, że coś jest nie w moim stylu, bo jak nigdy siebie nie widziałam w długości midi, tak w tym roku kupiłam spodnie kuloty, sukienkę i spódnicę tej długości.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie total looki jak ten z kratą, wygląda Pani rewelacyjnie! Wyobraźnia działa - widzę te dodatki których nie ma <3
Tak Kochana ☺ dzięki blogowaniu stałam się wyznawczynią "nigdy nie mów nigdy" przynajmniej modowo, zawsze coś 😂 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ☺
UsuńFajne sąte Twoje zabawy ubraniem:) Super!! Pozdrawiam już swiątecznie ..u mnie w mieście i na blogu śnieg a więc ślę już życzenia świąteczne Wszelkiego Dobra!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia :) Pozdrawiam serdecznie i także świątecznie :)
UsuńNaprawdę ciekawe połączenie kolorów i wzorów. Kto by pomyślał, że wszystko pochodzi z lumpeksu :) Ja na pewno nie :) Pozdrawiam i produktywnego tygodnia życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję za takie miłe słowa :) Przydadzą się bo jakiś kryzys mnie dopadł blogowy ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
I właśnie to Olu w Twoim blogowaniu lubię i PODZIWIAM - że przecierasz nowe szlaki, proponujesz coś innego, plastycznego, pełnego fantazji i pozytywnego szaleństwa. W życiu bym nie wpadła na to żeby połączyć różne kratki - wygląda to wprost genialnie! Kiss, Renata
OdpowiedzUsuńCieszę Się Reniu :) Baaardzo potrzebuję teraz kopa wszelakiego do tego blogowania mojego, a takie opinie jak Twoje na pewno mi go dają :) Dziękuję :)
UsuńJak zawsze świetnie udało Ci się połączyć różne rodzaje kraty. Bardzo mi się podoba marynarka i buty. Fajny look.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu :) Pozdrawiam :)
UsuńSuper minki rozkminki :-) Świetna stylizacja, uwielbiam kratę (i chyba tez wolę tą dużą), żakiet i spodnie chętnie przygarnę - są fanastyczne ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, że Ci się podoba ☺ Buziaki Kochana 😙
UsuńPoszukuje właśnie żakietu w krate taki cienki na wiosne i trafiłam na Twoje zestawienie. Jest przecudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest rewelacyjny. Cała stylizacja przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuń