czwartek, 6 września 2018
Zagubiona poza akcją
Poczułam potrzebę napisania czegoś w tym tutaj miejscu. Mój blog jest uśpiony, już ponad zakładany czas, ale ja bardzo za nim tęsknię, bardzo tęsknie za tamtą sobą. Niestety nie mam zupełnie sił i ochoty, by robić nowe zdjęcia. Może dlatego, że moje kupowane bardzo na wyrost ciuchy oversizowe dawno przestały takimi być i już się w nie nie mieszczę powoli. Nie jest tak, że nie mam pomysłów, ja po prostu nie chcę ich mieć, zablokowałam się. Nie wiem też o czym pisać, bo coraz mniej wiem. Publikując różne modowe i wnętrzowe inspiracje na fb, także takie z dziewczynami plus size, próbuję sama siebie zmotywować, nakarmić, naładować, ale skutek jest odwrotny, czego się w sumie spodziewałam. Efektem jest pragnienie doskonałości i pobudka pogrzebanego świadomie, i celowo perfekcjonizmu. Znając siebie i mając ponad półwieczną wiedzę, że to może mnie tylko spalić na popiół, z którego żaden feniks, wolę robić NIC i zagrzebuję się w czeluściach marnego mniemania o sobie, zagrzebuję się przy okazji miotając i tracac resztki sił. Serio brak mi już pomysłu, jak to okiełznać, uporządkować, nadać kierunek ze zwrotem, a nie z powrotem. Czekajcie na mnie, bo chyba kiedyś tu zawitam znów. Tymczasem będę siebie i Was karmić czasem odgrzewanymi kotletami i inspiracjami na fb, bo to jeszcze mi się nie znudziło. Pomyślałam sobie, że spróbuję dziś wyłowić i przypomnieć tu moje ulubione stylizacje, takie najbardziej moje, moje, ale czy mi się to uda? W jednej chwili myślę, ale to fajne, by w drugiej, że marność nad marnościami. Także moje inspiracje na fb są takie raz energetyczne, za 5 minut pastelowe, uspokajające. Zastanawiam się często, czy powinnam zazdrościć tym osobom, które do każdego posta, zdjęcia mają komentarz, taki jednoznacznie konretny i zasadniczny "AJA to, AJA tamto, AJA tak", bo ja im wiecej wiem i widzę, poznaję, tym mniej mam pewności jakiejkolwiek, dlatego się pewnie tak miotam. Dziś to by było na tyle. Kiedy znów tu zajrzę nie wiem. Moi ulubieńcy na ten moment to chyba ....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pewnie sie nie zdziwisz, że z moja miłością do garniturów i innych nieco męskich stylizacji dla siebie na dziś wybieram Annie Hall. I chyba to będzie mój zakupowy cel, skompletować sobie takie coś, i fitnesowy - dojśc do opcji noszenia tego.... Kolorystycznie zachwyca mnie też pierwsza propozycja, jest świeża, a przecież nie tylko kolorami. Cała taka na wskroś nowoczesna, może więc stworzę moją wersję - zmienię krój spódnicy :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam i Twoje inspiracje na FB, i to co wlasnie zrobiłaś - moje lenistwo jest wielkie, a tak mam wszystko razem :). Miło, że tu jesteś.
Dziękuję Anno. Ty wiesz.
UsuńKontrastowe przeszycia w Twoim wykonaniu są obłędne wyglądasz na prawdę genialnie. Ogólnie we wszystkim wyglądasz obłędnie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć nie moje wyglądanie tu chodzi, ale miło :)
UsuńJa biorę dla siebie te z futrami!:))Marzę o takim lamparcie🐾
OdpowiedzUsuńMarzenie na pewno się spełni :)
UsuńPierwsza oraz druga stylizacja jest wprost genialna, jestem pod ich wielkim wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe :)
Cudowne te wszystkie pomysły :) :) :)
OdpowiedzUsuńCzekam cierpliwie :)))))
Moc kissów - Margot :) ))))
I doczekanie Twoje ;)
UsuńOlcia Wszystkie podziwiałam i wiesz jak Ciebie podziwiam:) Posłuchasz drugiej I...ja wiem jak jest z nami i wiem co znaczy blokada. Ja też na razie odpoczywam od bloga. Mam wiele pomysłów siedzą w głowie, ale chcę trochę odpocząć, bo do bloga muszę się mobilizować przez moją wymyśloną koncepcje. Bardziej bawi mnie Instagram...szybko, prosto...wiesz co trzeba zrobić przy blokadzie I...na siłę zacząć robić nawet jak na początku nie wychodzi tak jak kiedyś...wiem to, bo potem jestem zadowolona tak jest z nami I....buziaki.
OdpowiedzUsuńZbieram siły na tę próbę, ale jest tylko coraz trudniej. Buziaki.
UsuńOla zaglądam czasem i zauważam powracające stylizacje i opisy Twoich dylematów związanych z prowadzeniem bloga. Zawsze myślałam, że takie zajęcie daję wolność, rozwija kreatywność i przede wszystkim daję frajdę. Może się mylę jednak z Twoich postów wnioskuję że bardzo Cię to męczy i dołuje.A daj sobie z tym spokój kochana Dziewczyno. Rób co kochasz, nie truj się jakimiś blokadami. Tworzenie blogów modowych nie jest przecież niezbędne do życia. Spróbuj innych aktywności gdzie od nowa poczujesz energię. Życzę Ci powodzenia i radości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ewa
Ale mnie ta moda baaardzo kręci, nawet jak już mi się wydaje, że wcale nie, wciąz do niej wracam. Moda mnie kręci, nie kręcą mnie natomiast dyskusje, dywagacje, dzielenie włosa najcieńszego. A najbardziej jestem zmęczona sobą i próbuję tego co proponujesz, nie wychodzi tymczasem. Dziękuję. Ja po prostu jestem wiecznym Smutasem, oswojonym, ale mamrotem. nawet zewnętrznie pogodnym i to nie jest fikcja literacja, tylko powierzchowność, a wewnątrz, czyli głębiej, to lepiej nie mówić ;)
Usuń"Kontrastowe przeszycia" i "Cała w kratkę" to moje faworyty, oczywiście cała reszta genialna, ale w tych dwóch stylizacjach sama się widzę. Pani Ola inspiruje jak zwykle :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, bardzo mi miło :)
UsuńUwielbiam chyba wszystkie Twoje genialne połączenia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog kosmetyczny
Ale mi miło :)
UsuńCieszę się Olu że znów się odezwałaś:))ja uwielbiam Twoje zestawy:)))mam nadzieję że wszystko powoli się ułoży czego Ci z całego serca życzę:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńOj Reniu, tak bym chciała. Buziaki.
UsuńYou have an amazing style which I love! I hope you like to join my Fancy Friday link up party!
OdpowiedzUsuńThank you Nancy.
UsuńOla, ja tylko mam nadzieję, że tego Twojego zniechęcenia nie spowodowały te fanki klasyki, te wciąż Cię strofujące i naprawiające "szanelki"...
OdpowiedzUsuńRób swoje i w swoim tempie.. Nic na siłę:)
Stylówki wspaniałe!!! POkazują jaka jesteś pomysłowa i różnorodna:))
Nie daj się!
Buziaki!!!
Trochę spowodowały, bo ile można o tym samym, to takie męczące. Jednym wytłumaczysz, niekoniecznie z efektem zrozumienia, ale przynajmniej przestają się czepiać, to pojawiają się następne. Też sobie mówię "Ola.. ć to", ale wieczna powtarzająca się kropla drąży miękką skałę, czy tego chcesz, czy nie. Nie wiem Kochana, co będzie, dzięki wielkie za słowa otuchy i wsparcie.
UsuńOlu, bardzo fajnie znowu zobaczyć i przypomnieć sobie Twoje fantastyczne zestawy, ale i rację ma też Ewa z Unknown. Nic na siłę, jak coś co robimy nie daje nam satysfakcji, to po co? Sama też mam różnie i są dni, kiedy w ogóle nie siadam do komputera. Pozdrawiam serdecznie ☺
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuś ☺ Dni, to dni, ale gdy to zaczynają być miesiące, czy lata, to naprawde ciężko znalezc motywacje do czegokolwiek ... Buziaki
UsuńOlu droga piszę 3 raz...
OdpowiedzUsuńTęsknię za Tobą, Twoimi pomysłami, pisaniem, wszystkim...
OdpowiedzUsuńWierzę, że wrócisz.
Czekam cierpliwie :)
Basieńko, ja też w to wierzę, choć tymczasem znajduję tylko dziury w dnie, ściskam.
UsuńŚciskam Cię bardzo mocno!!! Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńDzisiaj obstawiam cala w kratke i ruch oporu :))))) i to nie tylko z powodu "krzyczacej " mody ale takze z powodu gry slow :)))))))))))))))) Tesknota to swietna"motywacja" niech kazdego dnia Cie budzi i napedza do dzialania :)))))))))) buziaki slonce ....:))))Renata
OdpowiedzUsuńTaka jakaś znudzona jesten tymi moimi stylówkami, może dlatego, że przypominane teraz nie budzą juz takich emocji jak rok temu, bo świat troche dojrzał, a teraz może i ja ☺ Przyjrzę się tej tęsknicie 😂
UsuńOluś, rób, jak czujesz. Jeśli nie masz ochoty i potrzebujesz przerwy w blogowaniu, to go with the flow! Też tak czasem mam, a ostatnio u mnie coraz mniej czasu na bloga. Najpierw się tym stresowałam, bo jestem obowiązkowa, ale potem pomyślałam: zaraz, zaraz, przecież to hobby. Ja nic nie muszę!
OdpowiedzUsuńTak więc trzymam kciuki za Twoje dobre samopoczucie. Dzięki za wszystkie Twoje inspiracje na FB - uwielbiam je oglądać. Uściski <3
Dziękuję Reniu ☺ Dokładnie tak jest nic nie musimy ☺ A jak poczuję wewnętrzną potrzebę to zadziałam, albo i nie ☺ Inspiracje bardzo polubilam, ale od nich tez musze dac oczkom odpocząć, pewnie długo bez mody bezczynnie nie usiedzę, will see ☺ Buziaki 😙
UsuńFajnie Olu, że od czasu do czasu się odzywasz, a na FB nawet często. Spokojnie poczekamy, aż nastrój i wena wróci i znowu pokażesz światu swoje cudowne zestawy. To zupełnie naturalne, że takie okresy w życiu bywają. Miałam ich kilka w czasie dziesięcioletniego prowadzenia bloga. Pomagały mi zawsze przerwy, które robiłam w czasie wakacji, świąt itd. Powroty zawsze były ożywcze zarówno dla mnie, jak i czytelniczek. Figurą w ogóle nie przejmuj się, bo świetnie potrafisz ubrać każdą. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu, jesteś Kochana ☺
UsuńI really like all of them !!!
OdpowiedzUsuńThank you ☺
UsuńŚwietne stylizacje, bardzo artystyczne :) Super blog, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle mi miło ☺ ❤
UsuńSuper zestawienie
OdpowiedzUsuń