sobota, 18 listopada 2017

Biały miś w czerwonym dresie / White bear in red sweat pants

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze do poprzedniego posta z kwiatkowanymi butami :) Dziś kolejna stylizacja z przerośniętymi spodniami, trochę sportowa, trochę narodowa, trochę zakopiańska i trochę wallstreetowa, biało-czerwona, a jednak światowa ;) Nacieszcie się kolorem proszę, bo następne 3 posty będą znów w tych uwielbianych przez zachodnich emerytów klimatach, czyli jasnych, naturalnych, beżowawych, kolorowo dla mnie nudnawych :)



Trochę na poważnie, ale fajne, to lubię :)

- fragment rozmowy z filozofem Marcinem Fabjańskim w Wysokich Obcasach
"To, że my hołdujemy pewnym zasadom, według mnie słusznym i zgodnym z tzw. etyką cnót, to nie znaczy, że mamy tę etykę stosować do kogokolwiek poza sobą. Zachowanie tych zasad tylko dla siebie daje nam wolność emocjonalną. Stan umysłu, który w doktrynie stoickiej nazywano ataraksją, to jest swego rodzaju absolutny spokój prowadzący do wewnętrznego szczęścia. Ataraksja jest samowystarczalna: już nie potrzebujesz podbijać świata, walczyć z innymi ludźmi" . 

Znów nauczyłam się nowego słowa, które od razu pokochałam ataraksja i przypomniałam sobie, że kiedyś lubiłam poznawać nowe słowa, taka mała przyjemność, która mogłaby się przydać kiedyś do wypełniania krzyżówek, może do tego wrócę :) Często zapominam najprostsze słowa, zapominam też języka w gębie, za to takie krzywe słowa nawet się mnie trzymają. Nauczyłam się też ostatnio słowa storytellig dzięki Justynce Majewskiej. Mimo że nowoczesne i używane w marketingu, to też fajne :) Storytelling to sztuka używania opowieści do świadomego budowania więzi między ludźmi. Jeśli tutaj, na moim blogu, coś fajnego w tym temacie się dzieje, to z mojej strony zupełnie nieświadomie, ale też dla mnie bardzo szczęśliwie, za co Wam bardzo dziękuję, bo jesteście moim najlepszym katalizatorem :)


Trochę o stylizacji

Wpadły mi kiedyś w ręce te ogromne czerwone spodnie dresowe, zapinane z góry na dół na napy, czyli ekstremalnie trendy, bo czerwień, bo dziwne zapięcie, bo kontrastowe napy w rzędzie. Nie rozpięłam ich tym razem, czyli nie wystylizowałam bardziej ekstrawagancko, bo wierzcie mi, że nie chcielibyście oglądać moich zielonych, bo nietkniętych latami słonkiem i zarośniętych nóg, chociaż gdybym je wcześniej okutała na czarno??? Wiem, wiem, powinny być w kabaretkach, ale gdy wyobrażam sobie siebie w kabaretkach, to od razu widzę kolejny obrazek, jak z moich nóg robi się taka posiekana konserwa mięsno-tłuszczowa, bo to nie tatar, o nie, po prostu fizycznie odczuwam szatkowanie cielska mego na drobne, niesmaczne i bardzo regularne. To ta moja wybujała momentami wyobraźnia i przewrażliwość pociążowa, cholestazowa, po 30 latach wciąż wierna, na szczęście nie ona jedna ;) Natomiast te zapięte jednak spodnie są takie ogromne, że wymagały szelek koniecznie. Czerwone, maklerskie szelki pożyczyłam od tatusia, bo podobne lumpeksowe rozdałam w zeszłym roku, bywa. Spodnie czekały na jakąś wizję i ta się pojawiła wraz z futrzaną białą kurteczką zapinaną na zamek. Kurtka, która też jest trendy, bo misiowa, pudełkowa, z rękawami i kołnierzem od arana, miała jeszcze 20 cm ściągacz na dole, ale już w dużej części odpruty, ja tylko dokończyłam dzieła. Krawcowa przeszyła i skróciła zamek, żeby nie plątał się między nogami. Do tego biały golf i czarne dodatki, czółenka na obcasiku i duża miękka kopertówka, która składa się magnesem na pół, ale jakoś o tym zapomniałam i pokazuję ją rozłożoną lub zgniecioną w garści, co mi się najbardziej podoba, ale z większą zawartością nie jest zbyt realne :) W ogóle do takiego stroju kopertówka to nie jest praktyczne rozwiązanie, ale taką miałam wizję, jak to mówią "sen pijanego architekta". Dla mnie dobry, głęboki sen, nawet o takiej kopertówce, to jedno z największych dobrodziejstw :)


Wszystko co mam na sobie z wyjątkiem szelek od tatusia, pochodzi z second-handów.
Everything on me except suspenders from my daddy is from second-hand shops.

spodnie/pants - NIKE
kurtka/jacket - PAPAYA
golf/turtle neck - GERRY WEBER
buty/shoes - BARBARELLA
torebka/bag - FAITH

szelki od tatusia/suspenders from daddy
















Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :)


Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)

50 komentarzy:

  1. Barwy biało-czerwone zdaje się niezwyciężone;-)
    Cudne spodnie,o szelkach nie wspomnę ;-) Świetne połączenie sportowego looku z elegancją, fiu, fiu, super Olka!;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to jeszcze nie ten post dedykowany Tobie ;)) Cieszę się, ze Ci się podoba :) Buziaki :)

      Usuń
  2. Świetna całość, kurteczka super. Barwy narodowe - lubię więc jestem na TAK!
    Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmienię zasady mojego bloga - wrzucę wszystko co mam od razu w jednym poście i potem będę już całkowicie zataraksjowana hahahah. No bo jak tu teraz skomentować Twój pomysł, skoro mój czekający w poczekalni, jest prawie taki sam :( wrrr - więc jeśli napiszę teraz SUPER ,to tak jakbym napisała sobie hahahah . Nie będzie więc żadnego storytellingu hahahah - jedynie życzenia miłego weekendu :)))) Kisses - Margot :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wytrzymam!!! Sivka do mnie jęzor wywala, Ty na mnie warczysz! Co jeszcze? Mam nadzieję, że Anonimka sobie o mnie nie przypomni nagle 😂😂😂 Buziaki Kochana i nie przejmuj się, dopiszę, że odgapiłam od Ciebie 😊 a czas jest względny przecież ☺

      Usuń
  4. No i znów potrzebuję uruchomić moje widzenie obuoczne. Jednym okiem idealne kolory, świetny futrzak, specyficznie ciekawe , jak dla mnie interesujące zgranie z tą torebką, szelki, które uwielbiam, a niezmiernie rzadko noszę. Z drugiej strony dres - a dres tego typu nie lezy w mojej odzieżowej przestrzeni. I jak dla mnie jest jednak zbyt oversizowy, ten dres. I teraz na przykład te zdjęcia z tyłu - dałabym się pokroić, żeby tak wyglądać. Cudownie. Z niektóre ujęcia z przodu czy z boku to już nie moja bajka.
    Czyli wybieraj, co wolisz.... chyba to świetne rozwiązanie, taka zabawa w wybór.
    A ataraksja to coś pięknego. Generalnie lubię stoików, chociaż nigdy takowej ataraksji do końca nie osiagnęłam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze wybieram wolność .... wyboru 😂 A spodnie są rzeczywiście porzeogromne, mogłabym je sobie powiesić na uszach 😂😂😂 Buziaki 😙

      Usuń
  5. Wyglądasz wystrzałowo! :-D Tę kurtkę z chęcią bym Ci podkradła 😈

    OdpowiedzUsuń
  6. Olka ,ale fajnie!!!! super to wykombinowałaś. Dresówki są świetne, a do tego biały misiu, a misiu czy tak wycięty czy inaczej, to misiu modny, no nie:) Eleganckie butki i golfik i jest tych loków superowskich dzisiaj:) Olcia wyszło super i bardzo mi się podoba i do tego pięknie wyglądasz, buziaki. Ps:)dziękuję za słówka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie Joluś, że Ci się podoba :) Lubię te słówka :))

      Usuń
  7. Lubię te Twoje sny...:)))
    ten całkiem, całkiem fajny...Portki narciarskie na elegancko:D No i wyszło super!:D

    U mnie skleroza postępująca...Nie zapamiętuję nowych słów, szczególnie zagramanicznych;)
    Ale, to mądre...I rzeczywiście coś w tym jest...:))

    Buziole!!! I cieszę się, że humor Ci wrócił:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo trochę lepiej się czuję ale nie ZAPESZAJMY ;))) Idę pośnić trochę ;) Cieszę się, ze Ci się podoba :) Buziole :)

      Usuń
  8. Anonimka wyskoczy a jakże :), narciary na elegancko, futrzaki wszystkie kocham, barwy ojczyste, oczywiście też. Ty i takie wydanie oczywiście, że tak, uwielbiam taką Twoją wizję, z kategorii "sen pijanego architekta".

    pozdrawiam aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś :) Mam na myśli konkretną i upartą w byciu incognito Anonimkę, która mnie nawiedziła 6 sierpnia i okaszlała złym słowem. Ataraksja mówi, że należy potraktować taką osobę chorą na kaszel złym słowem współczuciem, czyli życzyć jej szczerze szybkiego powrotu do zdrowia :) I to się chyba udało, bo dopiero dziś ją wspomniałam, chociaż nieprzypadkowo, bo widziałam ją przed chwilą u innej koleżanki :) Baaardzo się cieszę, że Ci się moja wizja podoba :) Buziaki Kochana :)

      Usuń
  9. Grunt to się nie przejmowac złymi anonimkami. Olu dzis fajnie...tak narodowo.Porcięta piękne chociaż ja zginęłabym w nich caluśka.Ale ladnemu we wszystkim ładnie. Pozdrawiam też anonimka-Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trening czyni mistrza, ale pierwsze zetknięcie jest poruszające ;) Tak, portki są przeogromne, robiłam wszystko, żeby tak nie wyglądały ;)) Dziękuję i buziakuję :))

      Usuń
  10. Kolejny super zestaw wymyśliłaś:)))bardzo fajny pomysł z szelkami:)))milutkie futerko musi być cieplutkie:)))wyglądasz bardzo ładnie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Reniu futerko jest przesympatyczne :) Dziękuję Kochana i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  11. Pieknie Olu,tak po ludzku pieknie :) Pamietam jak jakis czas temu nie wyobrazalam sobie siebie w takich spodniach .....potem zmienilam zdanie ( bo krowa nie jestem) i szukalam ,szukalam z uporem maniaka az znalazlam . Nie sa takie fanastyczne jak Twoje, ale na upartego moga byc :)))) Bo wlasnie te duze ,odpinane sa ogromna atrakcja swiatowych stylizacji w roznych wydaniach :) Swietnie je polaczylas z bialym swetrem i futrem :) Zyskaly ,wiec klase,szyk i niebanalny charakter :)A wprowadenie czerni w postaci kopertowki dodalo stylizacji jakiegos francuskiego stylu :)) Buziki Olu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przed blogiem też nie wyobrażałam sobie siebie w wielu rzeczach, nie wyobrażałabym sobie siebie w wielu, gdybym Ciebie nie poznała :) Dlatego skoro mnie to cudowne doświadczenie tak otwiera, to może też choć trochę pomaga otworzyć się innym :) Dziękuję Kochana za cudny komentarz :) Buziaki :)

      Usuń
  12. Świetny pomysł Olu na zastosowanie sportowych spodni w życiu codziennym .Zresztą to są spodnie wieloczynnościowe -już widzę jak jednym ruchem rozpinasz nogawki i ukazują się koronkowe szorty! Bomba! Białe futerko bardzo ładnie dodało glamouru. Jednym słowem - super. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Grażynko :) Bardzo się cieszę, ze Ci się podoba :) W ogóle to bardzo się cieszę z Twojego komentarza :) Buziaki :)

      Usuń
  13. To tatuś takie czerwone szelki nosi? Ładne, bardzo :)) I ten misiek. A teraz poczekam na nudnawe kolory emerytów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie chciał, a teraz nie nosi 😂 Dzięki Ewuś i do następnego, nudnawego 😂 Buziaki 😙

      Usuń
  14. Barwy narodowe zawsze na czasie i trendy ;-) Piękny z Ciebie "biały miś" a spodnie świetnie na Tobie leżą. Fajnie to wszystko połączyłaś (jak zwykle) ;-) i miny tez cudne :-) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się miny podobają 😂 Mój tata zawsze ćwiczy je przed lustrem i psuje wszystkie zdjęcia grupowe 😂 Dziękuję Kochana ❤

      Usuń
  15. Bardzo dobrze przemyślana stylizacja!!!! Fantastycznie połączyłaś elegancję ze sportowym detalem.Szelki bardzo wytworne a kolorystyka cudowna :-) Udanej niedzieli :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba ❤ Buziaki na niedzielę ☺

      Usuń
  16. Olu, wszystko super! i z wielkim wyczuciem mody i z humorem, co lubię najbardziej! :)szelki do sportowych spodni - genialne! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oleńko, każda z nas ma swojego anonimka lub nawert wiesz kim jest , dokucza, szkaluje i czepia się o sprawy które jej samej chyba dotyczą,Jeżeli powiem że się nie przejmuje ,to nieprawda ale robię to krótko, potem staram się wymazać z pamięci, zostawiając to co ewentualnie widzę do naprawienia. to jak horor- nie chcę ogladac takiego filmu, przełączam kanał, całuski. Danusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Kochana ☺ ale wciąż jak zobaczę coś takiego gdziekolwiek to budzi to moje zdziwienie ☺ Buziaki Danusiu ☺

      Usuń
  18. Great post and photos really liked,Dear ❤️
    I'd be happy friendship blogs ♥️ Subscribe to your Blogger
    Julia Shkvo

    OdpowiedzUsuń
  19. Ładniutko,cieplutko,milutko😄
    Tylko zimy nie wywołuj Ola tym futrem:))))
    Swietny zestaw. 👌👌
    Goraco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja wiem czemu tak zaszalałaś przez ten nów księżyca co był:) Ja też szalałam ;P Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  21. Spodnie nie w moim typie, Ty we wszystkim wyglądasz ładnie,ale swetro-futrzak mi się podoba, kolory narodowe i podstawowe zarazem, jest fajnie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, spodnie są bardzo trudne, są z kategorii "modowe" ;) Dziękuję Marzenko i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  22. O narodowe barwy i dobrze Ci w obu kolorach. Takie dresiaki chętnie bym nosiła Adriana Style

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Kochana :) Wiem, ze ty jesteś sportówa :) Buziaki :)

      Usuń
  23. Kolory piękne, takim patriotyzmem powiało> Lubię kolory :)Mocne i te pastelowe też :)Ciekawe słowa poznałaś, dosyć trudne ale jakie ważne. A też jak opisujesz siebie, co by to tam wystawało lub nie z tych spodni to boki zrywać;))) i jakbym słyszała swoja siostrę. Też tak ma.Co do ubranka, kolejny odważny look. Sweter-kurtka bardzo podoba mi się. Połączenie z dresówką i szelkami mega> Odważnie, odważnie dziewczyno! Buziaki for you!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :) Czasem jest tak właśnie odważnie, a czasem dużo więcej odwagi potrzebuję na prostotę, czy elegancję :) Buziaki Kochana :)

      Usuń
  24. Nie tylko patriotyczna dusza ale i artystyczna!
    Miny boskie:))

    OdpowiedzUsuń