sobota, 12 sierpnia 2017

Kwiaciasty szlafroczek czyli kimono w wersji De Lump

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze do jajecznego rocka z poprzedniego posta :) 
Szczerze i gorąco zachęcam do przeczytania całego tekstu dzisiejszego posta, bo wyjątkowo jest to bardzo ważne.




"Jeżeli nie popełniasz błędów, jeżeli nie czujesz się głupio przynajmniej kilka razy w tygodniu, jeżeli nie wydaje Ci się, że Twoje pomysły są niestosowne, jeżeli nikt nie unosi brwi, pytając protekcjonalnie, dlaczego, do diabła, robisz to, co robisz, jeżeli twoje propozycje nie są odruchowo wykpiwane przez ludzi, którzy zawsze trzymają się zasad .... prawdopodobnie robisz to źle."     
                                                                                        
                                                                                          ALE WTOPA!   Erik Kessels

Trochę o stylizacji 

Dziś pokazuję pierwszy z 3 leciutkich szlafroczków i od razu totalna wtopa. Właśnie się zorientowałam, że poczyniłam tym razem bardzo mierną ale jednak wierną KOPIĘ czerwcowej stylizacji Reni Jaz z kimonem w roli głównej. Wierzcie, nie wierzcie, zrobiłam to tym razem zupełnie nieświadomie, bo świadomie uwielbiam i zaraz o tym trąbię. Przygotowując mój post do publikacji, przypomniałam sobie, że u Reni było piękne kimono, wróciłam do Jej posta, by sobie ponownie popodziwiać i oniemiałam. Okazało się, że zgapiłam od Reni cały zestaw, pomysł i elementy, poza biżuterią, z tą bardzo wyraźną różnicą, że stylizacja Reni jest jak zawsze De Lux, a moja wersja jej pomysłu bardzo De Lump. W dzisiejszej stylówce nie ma więc z pomysłów nic "mojego", choć tak mi się wydawało. Jest kwiaciasty szlafrok z czarnymi wykończeniami, są dziurawe dżinsy, szeroki czarny pasek z metalową klamrą, czarne klapki  i czarna torebka z okrągłymi, metalowym uchwytami. Jedynie na nogawkach spodni spróbowałam uzyskać pinrolle, czyli bardzo modne ciasne zawinięcie dołu nogawek, ale chyba też mi nie wyszło. Prawdziwe pinrolle robi się raczej na przydługiej szerszej nogawce i powinny opierać się o buty, czyli "ALE WTOPA!" w całej rozciągłości .... Dlatego z wielką radością udostępniam Wam link do cudownej stylizacji Reni VENSWIFESTYLE gdzie prawdziwa KLASA versus moja KLAPA, jak w Maglu Towarzyskim Karoliny Korwin Piotrowskiej ;) Muszę się jednak przyznać, że chociaż te 2 stylizacje są bez porównania jeśli chodzi o klasę, są  po prostu jak niebo i ziemia, to ta moja bidna wersja całkiem mi się podoba :) Dlatego nie zamiotłam jej pod dywan, tylko poddałam Waszej łaskawej ocenie :) Ta historia zresztą świadczy jeszcze o tym, że czasem możemy być przeświadczeni o naszym autorskim pomyśle, a to jednak może być nieświadoma, zapomniana pamięcią zewnętrzną inspiracja :) Buziole :)

Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.

spodnie/trousers - JANINA DENIM
szlafrok/bathrobe - NN
torebka/bag - "GUCCI "??? Taki GUCCI jak ja RENIA JAZ :))
buty/shoes - BANDOLINO
pasek/belt - NN












Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :}

Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)


34 komentarze:

  1. Powiem tak gdybyś nie napisała, to bym nie skojarzyła, chociaż wiernie śledzę blog Reni i wydawało mi się, że pamiętam wszystkie jej posty w szczegółach. Myślę, że powód jest jeden - otóż oglądając stylizacje kimon zauważyłam, że większość osób łączy je z jeansami i to podartymi właśnie, bo chyba tylko w takiej wersji nie wyglądają po prostu jak szlafroki. Takie spodnie są niemal konieczne, żeby rozbić tę bieliźnianość, albo podomkowość i stworzyć kontrast. Co do reszty elementów - jasne, że czarny był jedynym logicznym połączeniem, więc nie dziwię się, że taki właśnie kolor wybrałaś.
    A teraz już tylko o Tobie - jestem zachwycona tą stylizacją. Kimono ma przepiękne kolory, idealną długość i rozmiar. Spodnie tak właśnie zawinięte, kaczuszki i czarna torebeczka to mistrzostwo połączenia absolutnie najnowszych trendów, więc po raz kolejny chylę czoła przed Twoją umiejętnością wyszukiwania takich rzeczy w SH - to jest po prostu niewiarygodne. Myślę, że jest to jedna z najlepszych Twoich stylizacji - wyglądasz wspaniale. Buziaki - Margot :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa stylizacja, ale uroku dodaje jej Twój niesamowity uśmiech! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamiast sie cieszyć, żeście z Renią wirtualne blizniaczki, to Ty coś szukasz dziury w całym. Ponieważ właściwe żaden z głownych elementów - szlafroczek, spodnie, buty - nie jest w moim klimacie - to skupiłam się na odbiorze całości i dodatkach. I doskonale robi tej wiotkości podomki ten gruby, ciężki, czarny pasek, i torebka.
    I chociaz nie lubię takich spodni, takich butów i takich szlafroczków, to podobnie jak u Reni całośc mi sie podoba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się cieszę, tym bardziej, że nie lubisz takich rzeczy ☺ A z pokrewieństwa modowego z Renią cieszę się jak z mało czego ❤ Buziaki 😙

      Usuń
  4. hahaha pękam tutaj ze śmiechu - muszę przyznać, że takie komentarze są po prostu THE BEST ;) :D :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że niby ze mnie ten rechot?

      Usuń
    2. Anno Kochana :) To nie rechot tylko radość! ❤ bo Twój komentarz cudny, szczery i życzliwy jednocześnie mimo rozbieżności gustów ❤

      Usuń
    3. Anno - ja po prostu uwielbiam takie komentarze - 'I chociaz nie lubię takich spodni, takich butów i takich szlafroczków ...' więc niby wszystko beeeee, a na koniec piszesz - ale mi się podoba ;)))) hihihih Mam nadzieję, że mnie dobrze zrozumiałaś ;)

      Usuń
    4. Oj, toż chichotam z Wami:)

      Usuń
  5. Ola,wybitna stylizacja !!!! Wlasciwie I Margot i Anna napisaly dokladnie to co ja mysle.:))) Nie ma tu zadnej,zadnej wtopy!!! Twoj look jest cudnie inny,oryginalny.Kimono ma piekny rozany print tak modny wlasnie w tym sezonie jesienno -zimowym. Klapki absolutny hit !!!!! pasek troche jak gorset -Top, torba-genialna :) Marzy mi sie "kopia" looku ale coz .....niestety to nie kopia a tylko drobne podobienstwo i to raczej zwiazane z nazwa niz czyms innym :) Twoja stylizacja jest absolutnie "nowatorska" podziwiam ja z ogromnym uczuciem zalu ,ze nie jest moja :))))) Wyrzuc te Twoje watpliwosci do kosza i zapomnij o nich !!!! Jestes jedyna i niepowtarzalna !!!!!!!Swoja droga ten Twoj SH jest jakis niewiarygodny!!!! zamieszkam u Ciebie :)))))buziaki Oryginalna Kobieto

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś bardzo, bardzo Kochana :) Bardzo się cieszę, że Ci się podoba i że tak wysoko oceniasz tę moją wersję :) Dotąd udaje mi się na blogu nie ściemniać i nie uprawiać PR-u, więc kiedy coś mi leży na sercu, bo się wydarza przypadkiem albo coś świadomie i z zamiarem wyczyniam, zawsze o tym piszę, czy ktoś to czyta to inny temat :) Nie mam takiego planu, wizji czy misji, żadnej ideologii, po prostu z tym się dobrze czuję, na blogu mogę być szczęśliwie prostolinijna odnośnie siebie, mogę być naprawdę sobą, to jedna z jego ogromnych zalet w moim przypadku :) Buziaki Kochana :))

      Usuń
  6. Olu absolutnie twój look to nie wtopa, i chyba tak się przekamarzasz, Reni stylówka była jednak inna, choć bardzo podobane. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Ostatnio jak byłam w SH widziałam piękne kimono/szlafrok w cudne kwiaty i nawet się zastanawiałam czy kupić, w sumie nie kupiłam, bo byłabym 3 co zgapia. A tak serio to był trochę podniszczony i dlatego się nie skusiłam. Szlafroczek w roli kiecki, z szerokim paskiem wygląda super, i śmiało można iść w tym na ulicę,zakupy, bo moda bieliźniana na topie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko :) Nie przekomarzam się, bo, że szlafroczek kimonko, że nawet z paskiem i dziurawymi dżinsami, ale, że klapki i torebka z okrągłym uchwytem to już dla mnie było za wiele :) Co innego, gdybym miała taki plan, wtedy trąbiłabym o tym na lewo i prawo jak o koszulach :)) Wiem, ze wygląda to zupełnie inaczej, ale jak wymieniać elementy z nazwy to są te same :) Już na insta Basia mi napisała, że sobie ostatnio kimonka odmówiła, Margot, że ze swoim poczeka do zimy ;) więc skoro tak się powstrzymujecie to ja pokażę jeszcze 2 ;))) Buziaki Kochana :))

      Usuń
  7. Wersja de Lump jest spoko. Taki ładny, trendy szlafroczek. Pokazuj następne zdobycze i już tak nie przeżywaj i się nie tłumacz. Jesteś autentyczna do bólu i bardzo oryginalna. Mnie się podoba. Danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam samotna w tym tygodniu, tylko z Lakim, to się nakręcałam w przeżywaniu :)) Dziękuję Danusiu i ślę buziaki, mnóstwo :))

      Usuń
  8. jak dla mnie wyglądasz jak z wybiegu jakiegoś topowego projektanta!!! Czy zgapiłaś, czy nie zgapiłaś nieważne! Dodałaś SIEBIE do reszty, a to TY liczysz się najbardziej we wszystkich stylówkach!!!
    A ta jest odjazdowa! Podarte dżinsy i szlafrok! Jest OK:D

    A co do cytatu, to juz pisałam, że pasuje do Ciebie jak ulał!!!!
    Hihihihi, wczoraj pomyślałam o Tobie i o całej tej ostatnie aferze.. W Auchan, na spożywczym minęłam faceta... Matko... Jak wyrwany z tego cytatu... Starszawy, siwy, ok. 60-tki.. Widać było, zę ma wszystko w du*ie ;) Bo ubramy w białe spodnie, różową koszulę zawiązaną w supeł na brzuchu... A to jeszcze nic!
    Na głowie miał kapelusz!!! Różowo-szary chyba... A to jeszcze nic! Na rondzie przyczepione jak girlanda - perły! A z boku wielki srebrny, indyjski kolczyk!
    SERIO!!! Aż mnie zatkało!
    No, normalnie podkład pod ostatnie wydarzenia na Twoim blogu:D
    Buziaki Ola!
    Nie jesteś sama:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Edytko :) Od urodzenia moim życiem rządził rozsądek, zależności i powinności, stłamszone uczucia i serce wpędziły mnie w głęboką depresję, która odpuściła na 50-tkę. Wtedy postanowiłam, że będę się kierować tylko sercem, tylko tym co czuję, z czym mi jest dobrze, skoro chcę przetrwać i trwać jeszcze ze 100 lat w tym życiu, w którym dopiero co zasmakowałam :) Po prostu będę sobą, na tym blogu na pewno! :) Będę się odkrywać i ukrywać, będę się wygłupiać i poważnieć, wynurzać i zanurzać, szukać siebie i odkrywać siebie, błądzić, trafiać i przede wszystkim cieszyć się towarzystwem tych, którym to odpowiada :) Buziaki Kochana :)

      Usuń
    2. I dokładnie tak czyń!:D
      Bo najważniejsze, to cieszyć się życiem! Cieszyć się zdrowiem i chwilami!
      :*

      Usuń
    3. Podpisuję się pod Edytką :)

      Usuń
  9. Śliczny ten szlafroczek, Ola. Ja ogolnie uwielbiam motyw róż na ciuchach:)
    Świetnie wyglada z dżinsami i czarnymi dodatkami w postaci paska i butów i lampasami;)
    Jak wiesz Twoja kretywność baaardzo mi sie podoba i nie zmieniaj sie nigdy :)))
    No! Buziol :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Margo :) Chyba już się nie zmienię, na pewno nie zamierzam w każdym razie się "poprawiać" ;)) Super, że Ci się podoba :) Buziaki :)

      Usuń
  10. przynajmniej wiemy, że to bardzo trafny pomysł na stylizację i u wielu się sprawdza :D. Renia to dla mnie ikona stylu, ale powiedzmy też szczerze, że jej stylizacje mieszczą się w nieco innym budżecie ;). Mi się bardzo, bardzo podobasz <3.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na Twojej zgrabnej figurze, to nawet szlafroczek wygląda jak nieziemska kreacja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Co za różnica, De lux czy De lump. Obie super, (Renię też podglądam ). Twoje bliższe sercu, gdyż ze sklepów, które sama chętnie odwiedzam. Poprzednie Twoje stylizacje też obejrzałam z przyjemnością i staram się coś przemycić dla siebie. Pokazuj, inspiruj, bądź.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, nie ma dla mnie milszych słów, niż to, że udaje mi się inspirować, i że coś dla siebie znajdujesz w tych moich pomysłach, zawsze to nabiera innego wymiaru niż tylko "sztuka dla sztuki" :) Cieszę się bardzo i dziękuję Ci serdecznie :) Buziaki :)

      Usuń
  13. Pisałam już na fb, że prawie kupiłam takie kimono-szlafrok, nawet dwa spotkałam ale...stwierdziłam, że i tak nie będę nosić więc zrezygnowałam /choć moja wersja byłaby całkiem inna/. Ładnie wszystko zestawiłaś. Nie ma żadnej wtopy.Pozdrawiam Olu serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, ja pokażę jeszcze całkiem inną wersję, może to będzie ta Twoja :))) Dziękuję Kochana i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  14. Widzisz? Zamiast napisać komentarz, pognałam na podboje sh. Jest mega ! Zakochałam się. W sh d..a ale w domu znalazłam szlafrok i mam chęć wyjść w nim poza sypialnię.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super Soniu!! bo ja już trąbię na prawo i lewo, że jeszcze 2 mam do pokazania :)) Buziaki :)

      Usuń