środa, 30 sierpnia 2017

Samuraj w kaftanie bezpieczeństwa / Samurai in safety vest

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze do poprzedniego posta :)
Dziś ostatni post sierpniowy, po nim Odgrzewane Kotlety, które tylko przez 1 dzień!  
Od września natomiast spowalniamy nieco i posty co 3 dni tylko.
Wy odsapniecie trochę, a ja nie wiem, czy mnie czasem nie rozniesie ;)
Ponieważ robię jednocześnie zdjęcia do 7-8 stylizacji i mam ich spory zapas, to nadal będą się pojawiać te poruszone. Tamtego dnia zdjęciowego byłam taką wiercipiętą, a może zawsze już będę, nie wiem, a może uda nam się ustawić aparat na ruch albo mnie na bezruch, też nie wiem, trzymajcie kciuki może :)



Trochę o stylizacji

Dziś nareszcie ostatni z moich szlafroczków: szary, płócienny, siermiężny, mnisi, z delikatnymi bordowymi lamówkami. Moim zdaniem jako letnia, przewiewna narzutka, jest idealny, porównywalnie do tych satynowych i kwiecistych, choć w przeciwieństwie do nich zupełnie niestrojny. W tej stylówce postawiłam na wygodę, a nie urodę, więc ubrałam go zupełnie luźno, zawiązując tylko wewnętrzną tasiemkę, żeby nie odleciał mi czasem w siną dal. Przez jego jasny kolor, długie rękawy i właśnie przez tę tasiemkę, mam skojarzenia z kaftanem bezpieczeństwa, nie bez kozery, no i jestem przecież mieszkanką Rybnika, to zobowiązuje ;) To, co założyłam pod spód, kojarzy mi się ze strojem samuraja. Są to szerokie czarne kuloty z grubej dzianiny i czarny T-shirt z dekoltem w serek. T-shirt ma fajny nadruk w formie przetartych kwiatów i napisów na plecach oraz z przodu w miejscu kieszonki. Napisy są o Holandii, więc trochę obawiam się co to są za rośliny, może Margot mi podpowie? w razie czego kaftan bezpieczeństwa jest ;)  Do tych kwiatów nawiązują firanki w mojej torebce lokomotywie Orient Expressu ( to też cytat z Margot :). Na nogach mam czarne czółenka na niskim obcasie, także wycięte w serek :) Kuloty jako kuloty goszczą już na blogu chyba trzeci raz, a zawdzięczam je Madzi Pińskiej, która zmotywowała mnie do skrócenia przykrótkich spodni :) 

Trochę o sobie

Nawiązując do tej fajnej sytuacji z Madzią, nasunęła mi się mała dygresja :) Dla mnie blogosfera, na pewno ta 40+, 50+ i więcej+, jest niezwykle inspirująca. Wciąż uczę się wielu nowych rzeczy, otwieram na coś, o czym nie pomyślałabym kiedyś, czerpię garściami i podglądam, słucham życzliwych uwag i podpowiedzi :) Uwielbiam to i zawsze będę to podkreślać, bo przecież także dzięki temu się rozwijam :) Nie jestem modową alfą i omegą, ani żadnym autorytetem, prędzej puszką "z Pandorą", dlatego nie poczuwam się do krytykowania innych. Nie lubię też brać udziału w dyskusjach. Uważam, że moje zdanie mam prawo pozostawić tylko dla siebie, a jeśli rzeczywiście uznam, że może być dla kogoś naprawdę pomocne czy przydatne, to mogę podzielić się nim prywatnie. Sama nie lubię czytać krytycznych komentarzy i uwag u innych osób, po prostu one mnie smucą, bo wiem, ile wszystkie wkładamy wysiłku w swoje posty. Natomiast uwielbiam chwalić, a to dla mnie też nowość, bo kiedyś byłam bardzo powściągliwa i oschła. Na szczęście wyrosłam z tego, jak z wielu rzeczy, po 50-tce. Dlatego jak jestem zachwycona, to się zachwycam całą sobą, szczerze i bez ograniczeń, i będę z tej możliwości i świeżo nabytej umiejętności korzystać do woli, obiecuję :) To wspaniałe uczucie mieszczące się w kategoriach prawdziwej wolności, niezwykłe dla osoby wychowywanej kiedyś na "skromną i dumną", w myśl zasady "dobrze ma być, a za złe się gani". Niestety w realu, jeśli już "bywam" w ogóle, to nadal jestem mało wylewna, ale pracuję nad tym, jakby ktoś pytał ;) Uwielbiam wolność, w tym wolność wyboru i wolność słowa, dlatego dla siebie samej wybieram bycie serdeczną, szczerze życzliwą i nie krytyczną, wybieram wolność słowa dobrego, nawet jeśli ma się to obrócić przeciwko mnie :) Hough :)


Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.

szlafrok/dressing gown - NN
T-shirt - LADY DEEP
spodnie/pants - ATMOSPHERE
torebka/bag - NN
buty/shoes - BARBARELLA


















Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :}

Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)

42 komentarze:

  1. Olcia jesteś taki energetyczny wulkanik i tak ma być:)Pomysł super i masz racje Samurajko:) wlaczysz o to, żeby tworzyć i mieć pomysły , bo gotowce są super,ale ile radości jest z tworzenia. Duże brawa.dla Ciebie za super pomysł,który wygląda świetnie,buziole i dzień dobry,miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę Joluś, że jesteś pierwsza :) Dziękuję Kochana i pozdrawiam cieplutko środowo :)

      Usuń
  2. Ola... Jakbyś mi z ust wyjęła te słowa! Im jestem starsza, tym więcej mam tolerancji dla innych, a w kwestii ciuchowej, to już całkiem!
    "A róbta sobie ludziska co chceta, jeśli daje Wam to radochę, byleśta zdrowe byli!" Cytat made by Tara:D

    Co do stylówki, to jakby mogła mi się nie podobać:D Jest luzacko, po Lumpolowemu!
    Kuloty w liceum sobie uszyłam, ale dopiero teraz dowiedziałam się, że one tak się zwą:D
    Buziole Ola!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Kochana ta stylówka choć czarno-szara to jedna z moich ulubionych przez luz i nonszalancję ☺ Kiedyś zrobię posta o moich Lumpolowych ulubieńcach, może wtedy będzie mi łatwiej określić mój "styl" cokolwiek to oznacza 😂 Buziole 😕

      Usuń
  3. Jak zobaczyłam, że u Pani nowy post, miałam od razu napisać, że Pani to ma power... ale zostało o tym napisane na początku :) Napisała Pani, ze nie lubi krytyki... ale bez krytyki się nie nauczymy... :) I oto moje zwrócenie uwagi: Uważam, że powinna Pani jednak popracować nad tą jakością zdjęć... czasami się wkurzam na Panią, bo stylizacje są tak super, świetne, nic bym nie zmieniła, ale te rozmazania... moim zdaniem to bardzo niekorzystnie wpływa na odbiór Pani ciężkiej pracy. Powracając do stylizacji ten luz, swoboda i pewność siebie, cały czas się tego uczę. Pozdrawiam cieplutko. Jestem tutaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam, że ja nie lubię krytykować ani dyskutować :) Mnie można krytykować, jak komuś bardzo zależy :) Założyłam bloga, żeby pokazywać moje pomysły, a że z innymi kwestiami powiedzmy technicznymi sobie nie radzę ;) Następnym razem się postaram, ale tak jak napisałam, nie będzie on prędko, chyba za jakieś 3 tygodnie, więc cierpliwości pliz :)) Buziaki :)

      Usuń
    2. I już ostatnio prosiłam, żebyśmy jednak były na "Ty" :)) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Moja ulubiona kolorystyka!!!😃😃
    Super, luz , wygoda i elegancja zarazem😉
    Pociąg idealnie pasuje😆😆

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję MARGO! <3 Kolory może nie, ale klimaty moje ulubione :)
      Mam jakieś dziwne plamki przed oczami, trochę nie widzę co piszę ;(

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Co tam jesień, dziś kupiłam czerwony polarek z reniferkiem ;)) Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Olu jak już mnie znasz, wiesz, że czasami coś mi się nie podoba, nie chwalę tego, mam prawo do tego, by mi się nie podobało. Nie jest to napastliwa krytyka, tylko stwierdzenie faktu, czasami krytyka bywa konstruktywna, dzięki której myślimy inaczej, też nie lubię polemik i dyskusji, bo często znacznie odbiegają od tematu, i żyją same sobie. Ja również doceniam to, ile wkładu pracy kosztują każdą z nas napisanie posta, najbardziej krytykują Ci są anonimowi, co nic nie robią, ale wiedzą wszystko o wszystkich. Lepiej nie wdawać się w wymianę zdań, bo robi się z tego niepotrzebna polemika. Chwalę jak mi się coś bardzo podoba, choć nie raz to tylko jedno zdanie, bo przede mną już wszyscy wszystko napisali. Więc się nie powtarzam, aby nie było kopiuj wklej. Podziwiam Cię za umiejętność inspirowania się innymi, i przełożenia tego po swojemu, świadczy to o Twojej artystycznej duszy i wielkiej kreatywności. Z tego zestawu płaszcz z szlafroka jest super pomysłem, choć na ulicę bym tak nie wyszła, pewnie by zadzwonili po karetkę...koszulka świetna, pozdrawiam i buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, napisałam to jak jest ze mną, pod wpływem naprawdę wielu różnych sygnałów, że jesteśmy martwą grupą, czy tylko towarzystwem wzajemnej adoracji, które przez słodzenie tylko sobie wzajemnie i unikanie krytyki niczego nie wnosi, i się niczego nie uczy. Napisałam jak ja to czuję, tylko tyle, bo mimo, że sama nie lubię krytykować i dyskutować, osobiście bardzo dużo korzystam i rozwijam się, to tylko chciałam przekazać :) Ten szlafrok jako płaszczyk letni jest świetny, ale masz rację, że nasze społeczeństwo na wiele rzeczy nie jest jeszcze gotowe, a nie każdy jest też gotowy na jego reakcje :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  7. 1. Ach Ty mały złośliwcu hahahaha ;) :D :P - noooo co ??? nie znam się na tej Holandii :( :( :( i tyle hahahah . Firanki w Orient Expressie to przecież cała finezja tej torebki - uwielbiam je :)))))))
    2. A co do stylizacji - zawsze mnie irytowały te troczki do zawiązywania, a tu taki super pomysł, jak je ujarzmić !!!! To, że kolory są stonowane wcale nie stonowało Twojego pomysłu - jest pięknie !!!! Kuloty i czółenka wyglądają fantastycznie. :)))
    3. Rzeczywiście bez przerwy gdzieś widzę na blogach i FB ten sam temat - chwalić, czy krytykować, wyszukiwać negatywy, czy pozytywy, czy jakieś tam przytyki osobiste to krytyka, czy jednak hejt, czy w końcu w ogóle dyskusja o czyichś pomysłach poza komentarzem pod postem powinna w ogóle mieć miejsce. Mam podobne zdanie do Ciebie, o czym już zresztą gdzieś pisałam - każdy poświęca czas i pieniądze na prowadzenie swojego bloga, ciężko pracując stara się zdobyć nowych obserwatorów, czy jakieś lajki - myślę, że to, co tam pokazuje jest osobistym wyborem każdej osoby. Nie znaczy to, że wolno krytykować, ale nich to będzie krytyka pomysłu, a nie osoby i niech te nawet krytyczne komentarze będą po prostu miłe, a nie uszczypliwe i drwiące.
    Chyba dla każdego jest miejsce w sieci - szanujmy się nawzajem.
    Kisses - Margot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Mój tatuś twierdzi, że złośliwość jest miarą inteligencji, ja się od tego odżegnuję ręką i nogą, bo na pewno nie emocjonalnej, ale przecież genów nie wyskrobiesz ;))
      2. Troczek bardzo przydatny i też mi się podoba jak kuloty z czółenkami zagrały :)
      3. Masz rację, że konstruktywność krytyki to jedno, ale sposób jej przekazania to drugie, zawsze każdemu jest bardziej miło, gdy jest po prostu miło :)
      Buziaki Kochana :)

      Usuń
  8. Najpierw o szlafroczku i kulotach - tak, to urokliwy luz i swoboda. co do kwiatków to wprawdzie MArgot nie jestem, ale ona nie rozpoznała zioła:):):). To nie to :):):). Kwiatki wyglądają jak hibiscusy, ale liście nie. Te dla odmiany jak coś koło mimozy... Lubię czarny z jasnym szarym, spokojne i jednocześnie wcale nie. Bredzę? No cóż... I prosze tu nie szkalować miasta naszego. Chociaż nawet pan Szczepan Twardoch w Drachu o owym rybnickim szpitalu pisze...
    Co do krytykowania i bycia krytykowaną. Ja sie kiedyś nauczyłam, że jak masz na blogu napisac komuś coś nie ten tego, to sie lepiej ucisz. I nie pisz nic. I tak robię. Ale bywa tez, że nie pisze z innych powodów, najprostszym jest brak czasu. I przestałam pisać, jak mnie ktoś olewa i nigdy nie odpowiada. I jak do mnie nawet nie zajrzy, nigdy.
    A jeśli ktoś chce się na mnie powyżywac, - prosze bardzo, mam dużą klatę, wezmę to na nią. Uczciwie zawsze pisze, że zdjęć to ja robić nie umiem. I wielu, wielu innych rzeczy.Blog to zabawa... frajda... rozwój...
    A, zdjęcia - mnie się akurat te Twoje lekko poruszone czy rozmazane podobają, skupiać nalezy się nie na Tobie i twej niewątpliwej urodzie, a na prezentowanym ciuchu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnośnie naszego miasta to punkt 1 odpowiedzi Margot o skrobance genów ;) Przecież całe dzieciństwo na koloniach miało się metkę tej z Rybnika, czy z Toszka :) Wtedy bolało, dziś można to radośnie świadomie wykorzystać :) Więcej o Margot nie piszę, bo tylko rozrabiam się okazuje :) I trafiłaś w punkt z tymi zdjęciami, ja jestem zadowolona gdy mnie jest jak najmniej i niewyraźnie, bo jestem tylko swoją jedyną Melindą, nic więcej :) Buziaki Kochana :)

      Usuń
  9. Bardzo minimalistycznie jak na Ciebie, ale podoba mi się ta siermiężność okrycia wierzchniego. Ja bym wyszła na ulice spokojnie w takim kaftanie, bo doszłam do takiego momentu, że jest mi radośnie obojętne czy ktoś skrytykuje czy nie, ważne żebym ja się czuła dobrze i nie przekraczała pewnych narzuconych sobie standardow (w kwestii odkrywania akurat, bo nie lubię golizną świecić), a reszta to juz jak fantazja podpowiada. co do krytykowania to bardzo lubie chwalić, doceniać, mówić miłe rzeczy, bo nie jest mi po drodze bycie zołzą, choć to chyba ostatnio wręcz modny trend. Zatem staram się tam gdzie mnie coś zaciekawi pisać miłe rzeczy, podobnie jak mówić ludziom komplementy, dziękować paniom w sklepie za poświęcony czas, zagadywać do psów i do dzieci. Taka już jestem i dobrze mi z tym.A niedobrze mi ostatnio również, bo za Tęczowy most odeszła moja ukochana suka, Myszka, i jest mi z tym ciężko i źle i odnaleźć się zupełnie nie umiem. Byłyśmy razem 13 lat, była królową stada i czuję sie jakby mi odrąbano prawą rękę.Pozdrawiam Danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kochana, ogromnie, przeogromnie współczuję Ci tego bolesnego rozstania i dziękuję za wszystkie miłe słowa, buziaki Danusiu Kochana 😚❤

      Usuń
  10. Fajny ten plaszcz/kimono:) Maly detal a tak wiele znaczy ...troczek do wiazania a sprawil,ze stalo sie ciekawie,inaczej . Pewnie pamietasz Acne mialo podobne rozwiazanie w swoim welnianym plaszczu i plaszcz byl "it" :)))Plaszcz jest tak fajny,ze tylko takie tlo moglo wydobyc z niego caly urok :) Jest pieknie,klasycznie i minimalistycznie ale chyba tak wlasnie powinno byc :)Buziaki Olenko
    PS: Najbardziej zlosliwi sa ludzie z niska samoocena ,wszyscy pozostali nie musza tacy byc:)Wiec, mili sa gora :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten look bardzo pasuje do mojego samopoczucia teraz, może ja nagle będę minimalistką, na szczęście mam w zapasie zdjęcia bardzo kolorowe, choć nie wiem czy będę umiała na nie patrzeć 😉 Dzięki Kochana, buziaki 😚

      Usuń
  11. Lubię Cię w takich spokojnych kolorach, to pewna odmiana więc jestem na TAK!
    Taki płaszcz - kimono jest świetny. Ty umiesz go nosić ja zapewne nie.
    Przy jednej narzutce /czy jak ją tam zwał/ miałam taki troczek ale...odprułam, bo mi przeszkadzał. Buziaki...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziś siebie też taką lubię :) Najbliższe tygodnie będą u mnie na blogu jednak bardzo kolorowe, chyba każdy kolor się przewinie ;) Tylko jedna spokojna sytuacja się szykuje ;) Dziękuję Basieńko i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  12. Płaszczyk ma potencjał. Może być z tasiemką , może być z paskiem, można podwinąć rękawy. Tak tez to widzę. Czarny spód jak najbardziej do mnie przemawia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak piszesz duzo z nim mozna podziałać, ale że z paskiem i krotszymi rękawami pokazywałam poprzednie 2 kimonka, tutaj taka decyzja ☺ Dziękuję i pozdrawiam ☺

      Usuń
  13. Gdybyś nie napisała, że to szlafrok myślałabym, że to płaszcz-to chyba przez kolor. Stylizacja jak zwykle inspirująca i dynamiczna, koszulka z nadrukiem jest świetna :-) Krytyka potrafi zaboleć,czasami nie rozumiem po co ludzie umieszczają takiego typu komentarze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Alu :) Może czasem chcą, żeby zabolało, albo z empatią im nie po drodze ;)
      Buziaki Kochana :)

      Usuń
  14. Świetna imitacja płaszcza. Fajnie wszystko skomponowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny ten kaftan :-) a cały look prawie że klasyczny. Wiemy, że prawie robi dużą różnicę :-) i że Ola lubi zwariowane dodatki, więc jest oryginalnie :-) odlotowa jest ta torebka ;-) Jak zawsze jestem pod wrażeniem całości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :) Próbuję siebie i tak, i siak, i odgrażam się, ze nigdy nie dookreślę "swojego stylu" ale chcę chociaż podjąż próbę wybrania moich osobistych ulubieńców z tych stylówek, i to może da jakieś światełko w tunelu ;))
      Buziaki :)

      Usuń
  16. bardzo podoba mi sie polaczenie plaszcza i kulotow :) ! super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tk :) Ta gra długościami i szerokościmi jest fajna :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  17. Mega mega świetna stylizacja! �� Dodaje Cię do obserwowanych ! Jesteś super !

    OdpowiedzUsuń
  18. Co innego szczerość, co innego złośliwość. Niestety, niektórym się myli. Walą po innych za swoje kompleksy. A szczere wyrażanie opini? Jestem za. Ale wiem, że na blogach bywa średnio. Przeważnie jest lukier dla tych, którzy sa popularni - bo jak tu skrytykować kogoś, kogo WSZYSCY chwalą, co ze mną nie tak??? :DDD
    Stylówka mi się podoba, płaszcz piękny i portki super, chwalone już chyba. I kolory najpiękniejesze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że Twoje kolory i liczyłam, że "płaszcz" Ci się spodoba :) Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam wrześniowo już :)

      Usuń