Serdecznie dziękuję za wszystkie wspaniałe komentarze do mojej wersji Killa Billa, która spotkała się z Waszym przesympatycznym przyjęciem, wspaniałą reakcją i z żartami też :)
Trochę o stylizacji
Dzisiejsza stylówka jest znów zamieszaniem, bo góra to hiszpańska w klimacie czarna bluzka off shoulders z falbankami przy dekolcie i rękawach, a dół spódnica z lnianej surówki w ludowym charakterze. Dziś się nikim oficjalnie nie inspirowałam, chyba, że podklatkowo, bo jakoś patrząc na zdjęcia, mam pewne skojarzenia, przynajmniej sylwetkowe :)) Bardzo mnie ostatnio pociągają klimaty folkowe, a ten kolorowy wzór kojarzy mi się nostalgicznie z dawną Cepelią, bieżnikami i obrusami z dzieciństwa. Spódnicę uzyskałam z tuniki czy sukienki o kroju "ciążowym" czyli marszczonej nad biustem. Odprułam szerokie ramiączka, które na szczeście były naszyte, a nie wszyte, i w otwory na ręce wstawiłam ręcznie pasy czerwonej szerszej gumy. Na końcu posta zamieszczam szkic sytuacyjny zdjęciowy. W ten sposób spódnica jest także od góry wentylowana ;) Zawsze jednak w miejscu otworów można wszyć materiał i powstaną praktyczne kieszenie :) Do tego czarne niskie szpileczki i kolejny zdobyczny mały koszyk, okrągły kuferek, dwukolorowy czarno-brązowy. Czyli jak na mnie znów bardzo minimalistycznie. Te moje zwisy i wygibasy na drzewach, bo pod nimi dobre światło, ale też grząski grunt i szpilki toną ;)
Trochę o stylizacji
Dzisiejsza stylówka jest znów zamieszaniem, bo góra to hiszpańska w klimacie czarna bluzka off shoulders z falbankami przy dekolcie i rękawach, a dół spódnica z lnianej surówki w ludowym charakterze. Dziś się nikim oficjalnie nie inspirowałam, chyba, że podklatkowo, bo jakoś patrząc na zdjęcia, mam pewne skojarzenia, przynajmniej sylwetkowe :)) Bardzo mnie ostatnio pociągają klimaty folkowe, a ten kolorowy wzór kojarzy mi się nostalgicznie z dawną Cepelią, bieżnikami i obrusami z dzieciństwa. Spódnicę uzyskałam z tuniki czy sukienki o kroju "ciążowym" czyli marszczonej nad biustem. Odprułam szerokie ramiączka, które na szczeście były naszyte, a nie wszyte, i w otwory na ręce wstawiłam ręcznie pasy czerwonej szerszej gumy. Na końcu posta zamieszczam szkic sytuacyjny zdjęciowy. W ten sposób spódnica jest także od góry wentylowana ;) Zawsze jednak w miejscu otworów można wszyć materiał i powstaną praktyczne kieszenie :) Do tego czarne niskie szpileczki i kolejny zdobyczny mały koszyk, okrągły kuferek, dwukolorowy czarno-brązowy. Czyli jak na mnie znów bardzo minimalistycznie. Te moje zwisy i wygibasy na drzewach, bo pod nimi dobre światło, ale też grząski grunt i szpilki toną ;)
Dziś wszystko co mam na sobie pochodzi z second-handów.
Today I'm wearing everything from second-hand shops.
spódnica/shirt DIY- NN
bluzka/blause - LOVE LEBEL
koszyk/basket - PIA ROSSINI
buty/shoes - PETER KAISER
bluzka/blause - LOVE LEBEL
koszyk/basket - PIA ROSSINI
buty/shoes - PETER KAISER
SZKIC SPÓDNICY DIY
Bardzo uszczęśliwia i motywuje mnie każdy ślad Twojej tu obecności, dlatego serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie komentarze. Zapraszam do oglądania i czytania, a jeśli Ci się spodoba, do obserwowania :}
Every trace of your presence here makes me happy and motivates me, so thank you so much for visiting my blog and for all the comments. I invite you to watch and read, and if you like it, to observe :)
Świetna spódnica, uwielbiam takie folklorystyczne motywy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, ja też mam do nich słabość :) Pozdrawiam :)
UsuńDwa różne światy, hiszpański i polski, ale czemu nie:). Spódnica z ciążowej lejby to świetny pomysł, ubawił mnie, i jest niewątpliwie inspirujący, że tez ja nie mam takich. Jak nie jestem wielbicielką koszyków, tak ten skradł moje serce, tylko ramiączka prosze schować:):):). Śliczności, jak zwykle:):)
OdpowiedzUsuńNa szczęście już "można" pokazywać ramiączka, przy tej całej bieliźnie na wierzchu ;) Ja jestem szczęśliwa, bo dzięki temu czuję się mniej goła ;))
UsuńDziękuję Kochana i pozdrawiam w odpowiedniej do okoliczności przyrody temperaturze :)
Ależ wiem, że można, i sama pokazuję, ale ta bluzka az prosi o nagą górę... taką gołą... no co się strachasz:)
UsuńDobra, wygumuję 😂 Żartuję 😉 Dziś dzień żartów, jak co dzień 😂
UsuńOla, bluzeczkę kradnę bez pytania, i nie pytam czy mogę!!
OdpowiedzUsuńPRZEcudna, ustawiam się w kolejce po nią ;-)
Jak kiedyś dojdę do tego, żeby czegoś się pozbywać, będę pamiętać, a jak nie to zapytam :)) Buziaki :)
Usuńjaka ładna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam z sukienki :)) Pozdrawiam :)
UsuńOMG !!!! Coś pięknego. Bluzki off shoulder uwielbiam, więc nawet gdybyś była tylko w majtkach i tak by mi się podobało ;) zwłaszcza, że ona jest taka zamaszysta, wielka, pięknie się układająca. Dodanie jej do tak kolorowej spódnicy wygląda idealnie i te czarne dodatki - zwłaszcza torebeczka, a właściwie koszyczek - cudeńko. Szacun z tym zamienieniem sukienki na spódnicę w tak prosty sposób - pomysł do ukradzenia :) :)))). Śliczności, po prostu śliczności - buziaki - Margot :)))
OdpowiedzUsuńJa tę sukienkę od razu tak w sklepiej założyłam, ale sprzedawczyni zrobiła oczy 😉 Dzięki Margot, bluzka jest świetna także bo z milutkiego trykotu, a koszyczek to ten kolejny gdy już nie miałam żadnego kupować ale jak tu takiego cudeńka sobie odmówić 😂 Buziaki Kochana 😚
UsuńNie dziwię się - zawsze mnie zastanawia z jakiego powodu ktoś się pozbywa takiego cudeńka, gdy akurat takie właśnie koszyczki są modne ;) :)
UsuńMoże się nie znają, a ja na tym korzystam 😂
UsuńSpódnica jest cudna mój styl :)
OdpowiedzUsuńZgoda ☺ Buziaki ☺
UsuńWszystko co jest chociaż troszeczkę folkowe uwielbiam:)))bluzka piękna i bardzo ładnie w niej wyglądasz:)))cudny koszyczek:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu ☺ Pięknego Weekendu 😙
UsuńNo pięknie. Zwisy i wygibasy całkiem udane. U mnie też grząsko i bez nadziei na poprawę. Koszyczek cudny. Lakuś kolorystycznie się wpasował idealnie. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu :) Cudnego Weekendu życzę :)
UsuńUwielbiam zamieszana Lumpole ja w tym wygladalabym co najmniej śmiesznie a Ty mega stylowo 😍 buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Bea :) Myślę, że nie byłoby tak źle ;)) Buziaki :)
UsuńŚwietny pomysł i rewelacyjna spódnica. Jesteś mistrzynią w wymyślaniu nowych ubrań. Bluzka i buty pasują idealnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu :) Uwielbiam zamieniać role ciuchom, przynajmniej trochę :) Buziaki :)
UsuńCudnie,cudnie,cudnie ,cudnie :) moge tak dluzej i mowiac szczerze powinnam bo stylizacja genialnie cudowna :) Piekny top i piekna spodnica taka prawdziwie folkowa i taka z dusza,wiesz co mam na mysli :) O dodatkach az nie moge pisac bo mne zamroczyla zazdrosc!!!!Pieknie to wsztstko polaczylas...ze smakiem,gracja,fantazja i ogromnym stylem . Brawo cudna kobieto,buziaki Renata
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :) Czekałam na Ciebie :) I chociaż to nie jest stricte żadna inspiracja, tak sobie poskładałam ... chyba ;), to jak patrzę na zdjęcia to trochę widzę Ciebie, może w tej czerwonej spódnicy nie wiem ;)) Buziaki :))
Usuńświetny pomysł na przerobienie sukienki w spódnicę! piękna! a torebka wiklinowa - zazdroszczę! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺ Miło Cię tu widzieć i odpisałam u Ciebie ☺ Buziaki ☺
UsuńGdy już myślę, że skończyły Ci się pomysły, to Ty mi tu wyskakujesz z takim cudem!
OdpowiedzUsuńNo nie "wyczymam";))
Rewelka ta bluzka i ta kiecka! I koszyczek!!!
Stylowo jak z wybiegu na dodatek!!!!
Kobieto o nieskończonej fantazji...Buziole!!!
Nigdy tak nie myśl ;)))) Buziaki Kochana :))
UsuńDo końca sierpnia na pewno stylówa i post co 2 dni, bo już dziś strzasłam wszystkie zdjęcia i nadają się do ludzi, czyli mam na chwilę wieczne odpoczywanie ;)) Tyle wiem, a potem nie wiem co będzie ;)) Potem będzie wrzesień i jesień ;)))
OdpowiedzUsuńPiękna ta spódnica - od jakiegoś czasu takie folkowe klimaty kręcą również i mnie:) Koszyk cudny, bluzka super i jak to wszystko jest idealnie i pomysłowo zgrane:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ☺ Buziaki ☺
UsuńJa Cię kiedyś odwiedzę i ogołoce szafę z tych wszystkich torebek
OdpowiedzUsuńCudnie pasuje do Ciebie ta stylizacja...😍😍😍
Ponownie dzięki ☺ I uprzednio mnie żebym posprzątała! 😃❤
UsuńZakochałam się w tym koszyczku!
OdpowiedzUsuńI w spódnicy też:)
Zawsze warto kochać :)) Buziaki :)
UsuńSuper to sobie wykombinowałaś, i z sukienki super spódnica, fajny folk, hiszpaneczka też ho ho, bardzo mi się podoba ta stylóweczka.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Marzenko :) Buziaki :)
UsuńMoże być i Cepelia i bieżnik.. Potrafisz tak wszystko ograć, że szczęka opada:) Pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś ☺ Pozdrawiam serdecznie ☺
UsuńBardzo ładnie, spódnica super ale jeszcze fajniejsza bluzka.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Basieńko :)
UsuńSuper dressed yourself, and with super skirts, cool folk, spanish too ho ho, I really like this style.
OdpowiedzUsuńหนังใหม่
Cudowności Twojej kreatywności!
OdpowiedzUsuńNo, masz teraz niezłe zmasowanie :))
Usuń